Bacznie obserwując losy podręcznika do historii i teraźniejszości, sprawdzamy przy okazji, jak wygląda tegoroczne przygotowanie do roku szkolnego. – Ruchu jeszcze nie ma. Klienci leżą nad morzem i łapią ostanie promienie słońca – żartuje kierownik jednego z zielonogórskich sklepów z artykułami biurowymi. Powrót z wakacji może się jednak okazać bolesny, bo wiele wskazuje na to, że słynne nadbałtyckie „paragony grozy” przeniosą się za chwilę do księgarń i sklepów z materiałami papierniczymi…
Sprawdziliśmy, zeszyty podrożały od 30 do nawet blisko 40 procent, w porównaniu z rokiem ubiegłym. Cena za ryzę papieru ksero podskoczyła o ponad sto procent! To dużo dla portfeli rodziców. I nawet 300 złotowa szkolna wyprawka niewiele tu wskóra, bo według najnowszej edycji corocznego badania SW Research na zlecenie Empiku, co drugi rodzic wyda na wyprawkę szkolną powyżej 500 zł.
Cena, jakość, wygląd. Jak wybieramy produkty?
Jak czytamy w opisie badań, aż 80% rodziców spodziewa się wydać na wyprawkę szkolną więcej niż rok temu – to wzrost o 18 p.p. Główną przyczynę większych wydatków rodzice upatrują w ogólnym wzroście cen (87% wskazań), jednak co drugi badany zauważył też większe potrzeby swojego dziecka (46% wskazań). Co trzeci respondent przeznaczy na wyprawkę dla jednego ucznia od 301 do 500 zł, a co czwarty – między 501 a 700 zł. Niemal ¼ ankietowanych wyda na ten cel powyżej 700 zł. Tylko 16% rodziców zamknie zakupy szkolne w kwocie do 300 zł.
Cena jest głównym kryterium wyboru wyprawki dla największej grupy respondentów (36%), jednak rodzice liczą się ze zdaniem podopiecznych – aż 89% kompletuje wyprawkę (przynajmniej częściowo) wspólnie z nimi. Im starszy uczeń, tym ma więcej do powiedzenia w kwestii wyboru konkretnych artykułów do szkoły. Ponad połowa nastolatków w wieku 13-15 lat decyduje o każdym elemencie wyprawki. Ogółem tylko co 10. opiekun ogranicza konsultacje z dzieckiem do pojedynczych produktów. Co więcej, prawie 50% badanych przyznało, że ich dzieci same poszukują informacji o przyborach szkolnych.
Przeprosić stary piórnik czy kupić nowy?
Blisko połowa badanych myśli o kupnie nowej wyprawki w całości. Ankieta wskazuje produkty z 10 różnych kategorii: zeszyty i notatniki, przybory piśmiennicze, ubrania i obuwie (np. na zajęcia sportowe), podręczniki oraz przybory plastyczne (bloki papieru, farby, flamastry, kredki etc.) – takie artykuły pojawiają się najczęściej na liście zakupów (ponad 70% wskazań). Ponad połowa opiekunów zamierza wymienić dziecku podstawowe elementy wyprawki: plecak i piórnik. Ponadto, w tym roku rodzice podchodzą do kompletowania wyprawki z mniejszą spontanicznością – w przypadku niektórych produktów, takich jak podręczniki, tornister czy odzież, wzrost liczby respondentów planujących zakupy z wyprzedzeniem sięga +7 p.p. rok do roku – czytamy.
Domowe miejsce pracy ucznia
Warto zaznaczyć, że przygotowania do nowego roku szkolnego obejmują nie tylko wyprawkę szkolną, ale również pokój ucznia. Podobnie jak rok temu, ponad połowa ankietowanych ma w planach uzupełnienie lub organizację miejsca do nauki od podstaw. Na liście zakupów najczęściej pojawiają się: krzesła i oświetlenie (po 52% wskazań), a także szafki oraz organizery do przechowywania (43% wskazań).
Dobra organizacja miejsca do nauki jest coraz bardziej istotna z roku na rok. W najnowszej edycji badania Empiku jeszcze więcej rodziców zadeklarowało, że ich dzieci najchętniej uczą się przy swoim biurku (70% wskazań, +5 p.p.), w ciszy i spokoju (68% wskazań, + 10 p.p.), bez niczyjej obecności (57% wskazań, +8 p.p.).
Off czy online?
Co trzeci ankietowany kupi produkty do szkoły wyłącznie w sklepach stacjonarnych, a co siódmy – tylko na platformach online. Niezależnie od kanału zakupu – online czy offline – na wybór konkretnego miejsca zakupów największy wpływ mają trzy czynniki: bogata i zróżnicowana oferta produktów, promocje oraz atrakcyjne ceny. W przypadku zakupów w Internecie dużą rolę odgrywają także wygodne metody płatności (47% wskazań) oraz czas dostawy (43% wskazań).
Źródło: news.empik.com