Kilka lat temu odebrano im nadzór nad rzekami, ale samorządy nie mają zamiaru zostawić Odry i mieszkańców nadodrzańskich województw bez pomocy. Z inicjatywy marszałek Elżbiety Anny Polak w Cigacicach podpisano program ratunkowy dla Odry. Chodzi o stworzenie sprzętowo-naukowego zaplecza, które w przyszłości pozwoli zapobiec katastrofie ekologicznej.
Od 2018 r. nadzór nad rzekami mają nie urzędy marszałkowskie, ale instytucja o nazwie Wody Polskie. Obecnie to na jej barkach spoczywa troska o odpowiednią kondycję m.in. Odry, gdzie od początku katastrofy ekologicznej wyłowiono dziesiątki ton śniętych ryb. Sytuacja mocno poruszyła jednak odrzańskich samorządowców, dlatego marszałkowie nadodrzańskich województw – opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego podpisali specjalne porozumienie.
– Odry nie możemy podzielić i rewitalizować w odcinkach. Odra łączy nasze regiony, dlatego musimy zrobić to razem. Poprzez współpracę pokażemy rządowi, że oddolnie wskazujemy, jaki jest problem, diagnoza i co trzeba zrobić – wylicza marszałek Elżbieta Anna Polak.
W ramach porozumienia zostanie stworzony Program Odbudowy Ekosystemu Rzeki Odry. Powstanie też międzyregionalny zespół ekspertów. Specjaliści mają skutecznie diagnozować ekosystem rzeki i wyznaczać kierunki, które poprawią jej stan. Marszałkowie chcą, aby uczelnie wyższe w regionach wypracowały własny schemat monitorowania jakości wody powierzchniowej.
– Obecnie nie mamy władztwa nad rzekami, ale z własnej inicjatywy, odruchu serca podejmujemy temat gruntownego zajęcia się katastrofą na Odrze. Można powiedzieć, że tym samym wyręczamy nieco rząd, ponieważ nam rząd te kompetencje zabrał – twierdzi Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Samorządowcy chcą się wspierać z jednej strony naukowcami, a z drugiej – osobami o praktycznej wiedzy. – Dużą rolę odegrają nie tylko teoretycy, ale także praktycy, głównie z polskich związków wędkarskich. To są ludzie spędzający wiele czasu nad rzekami, obserwują je. Chcemy z nimi rozmawiać oraz ich słuchać. Chcemy zbudować przemyślany monitoring wody – tłumaczy Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego.
W porozumieniu nie brakuje wzmianek o kwestiach finansowych. Samorządy województw mają zabezpieczyć we własnych budżetach środki na prace badawcze. Marszałek Elżbieta Anna Polak wskazała, że toczą się także rozmowy o wsparciu działań przez rząd. – Chciałabym, aby do naszego porozumienia dołączył jeszcze Śląsk, gdzie Odra zaczyna swój bieg oraz przygraniczne regiony niemieckie. Chcemy pracować ponad podziałami z ekspertami i naukowcami – mówi marszałek Elżbieta Anna Polak.
Samorządowcy tłumaczą, że wciąż brakuje informacji, aby oszacować skalę szkód. Tym samym wciąż pozostaje otwarte pytania o koszty przywrócenia Odry do odpowiedniego stanu i jej zabezpieczenia na przyszłość. – Bez zmian systemowych niestety tego typu zjawiska będą się powtarzały. Tą wielką katastrofę musimy potraktować jako sygnał ostrzegawczy do natychmiastowych zmian – podsumowuje Olgierd Geblewicz.