Krośnieńska Dziesiątka. 136 zawodników na odwróconej trasie (DUŻO ZDJĘĆ)

Kobieta w sportowym stroju
Wygrać bieg i jeszcze zrobić życiówkę u siebie w mieście to jest uczucie nie do opisania - mówi Ewelina Michnowicz, najszybsza kobieta na trasie Krośnieńskiej Dziesiątki
136 biegaczy stanęło w niedzielę na starcie Krośnieńskiej Dziesiątki. W tym roku organizatorzy postanowili odwrócić trasę, co spotkało się z pozytywną reakcją zawodników. Jako pierwsi na mecie zameldowali się: Kamil Makos reprezentujący 11. Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej w Bolesławcu i Ewelina Michnowicz z Krosna Odrzańskiego.

Zawodnicy ruszyli na trasę w niedzielę (28 sierpnia) punktualnie o godz. 10.00, a w rolę startera wcielił się burmistrz Marek Cebula. Z placu 11. Pułku skierowali się w stronę parku Tysiąclecia, który okrążyli, a następnie pognali na Łochowice, skąd wrócili do Krosna Odrzańskiego, żeby zmierzyć się z wymagającym podbiegiem na ul. Piastów.

Start do Krośnieńskiej Dziesiątki. Na trasę ruszyło 102 mężczyzn i 34 kobiety

Po starcie ton rywalizacji nadawali: Kamil Makos i Aleksander Wostal, którzy dość szybko oderwali się od stawki. Później jednak pierwszy z nich narzucił takie tempo, którego rywal nie wytrzymał. Na mecie Makos miał przeszło minutę przewagi nad Wostalem, wykręcając średnią prędkość niemalże 18 km/h. Natomiast zmagania pań zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem Eweliny Michnowicz, która finiszowała ponad 4 minuty przed Aleksandrą Talkowską.

Ewelina Michnowicz: Głowa się odblokowała i mogłam biec swoje

– Pękła dzisiaj życiówka, z czego jestem niezmiernie szczęśliwa, bo dopiero na jesień szykowałam się na życiówkę. Chociaż może będzie kolejna, kto wie… – uśmiechnęła się Ewelina Michnowicz. – Satysfakcja jest ogromna, bo od paru lat jestem mieszkanką Krosna i powiem szczerze: wygrać bieg i jeszcze zrobić życiówkę u siebie w mieście to jest uczucie nie do opisania.

– Bardzo łaskawa była dzisiaj pogoda. Na pewno dużo mi pomogła, bo jak jest upał, to mam jakąś lekką blokadę w głowie, nawet w karetce kończyłam takie upalne biegi – przyznała pani Ewelina. – Dzisiaj głowa się odblokowała i mogłam biec swoje. Nie patrzyłam na innych. Mam wrażenie, że większość trasy, te płaskie odcinki, równym tempem. Wiadomo, jak były zbiegi, to się przyspieszało, na podbiegach zwalniało.

Ewelina Michnowicz i Aleksander Wostal odegrali jedne z głównych ról w Krośnieńskiej Dziesiątce. Prywatnie są narzeczeństwem

– Trasa lżejsza – w mojej opinii – niż w ubiegłych latach, ponieważ była w drugą stronę. Aczkolwiek ten podbieg na koniec trochę cennych sekund również zabrał – oceniła pani Ewelina. – Jestem zadowolona i gratuluję też wszystkim biegaczom. Tutaj meta jest niedaleko od tego ogromnego podbiegu i jak patrzę na ich miny, na to, jak walczą ze sobą, ze swoimi słabościami – naprawdę szacunek. Bo nie trzeba być zwycięzcą w open, w kategorii, żeby być zwycięzcą dla samego siebie.

Aleksandra Talkowska: Nie odpuściłam, biegłam do końca

– Jestem bardzo zadowolona, tym bardziej że nigdy jeszcze nie zajęłam drugiego miejsca na takiej dużej imprezie – nie kryła Aleksandra Talkowska, która w Krośnieńskiej Dziesiątce startowała także w latach 2018-2019. – Biegło mi się dobrze, chociaż ciężko, było bardzo dużo podbiegów, a i tak prawie bym zrobiła życiówkę na 10 kilometrów.

Aleksandra Talkowska i Sebastian Bubel z Klubu Biegowego Wikon Nowa Sól

– Wiedziałam, że biegnę druga, tak mi się wydawało. Dostałam potwierdzenie na szóstym-siódmym kilometrze, kilka osób na trasie mówiło, że jestem druga – relacjonowała pani Aleksandra. – I już nie odpuściłam, biegłam do końca. Nawet na podbiegu, chociaż zazwyczaj na takich podbiegach się zatrzymuję i idę.

Dorota Ratajczak: Dla mnie to jest rewelacyjny czas i miejsce

– Zmęczyłam się dzisiaj, walczyłam na końcówce. Ale jestem bardzo, bardzo, bardzo zadowolona. Dla mnie to jest rewelacyjny czas i miejsce. Super mi się biegło – skomentowała Dorota Ratajczak. – I trasa, i pogoda były super. Aczkolwiek musiałam dać z siebie troszeczkę więcej, bo biegam po górach, one są troszeczkę inną formą biegania, tempo jest wolniejsze. Dlatego muszę się postarać, jeżeli biegnę na 10 kilometrów i chcę zrobić coś szybciej.

Dorota Ratajczak z Zielonej Góry specjalizuje się w biegach górskich, ale na trasie Krośnieńskiej Dziesiątki też poradziła sobie świetnie

– Biegłam tu chyba sześć lat temu i ta trasa jest chyba lepsza. Pomysł super, było ciekawie – dodała pani Dorota.

Przemysław Tokarek: Jest dobry wynik i myślę, że forma rośnie

– W tym roku trasa przebiegła nieco inaczej niż w poprzednich edycjach, została odwrócona. Myślę, że to fajny pomysł. Pogoda w jakimś sensie dopisała, bo nie było gorąco i biegło się naprawdę dobrze – podsumował Przemysław Tokarek, który zajął trzecie miejsce. – Myślę, że trasa była szybka, aczkolwiek na końcu ten podbieg wielu zawodnikom na pewno mógł się dać we znaki. Ale jak się trenuje takie podbiegi, to można sobie z tym poradzić.

Przemysław Tokarek z Gubina po biegu wcielił się w rolę fotoreportera

– Jest dobry wynik, dobrze się biegło i myślę, że forma rośnie, jeśli chodzi o następne starty. Jestem bardzo zadowolony, nogi łapią świeżość i widać, że coraz szybciej się biega – podkreślił pan Przemysław. – Jest jeszcze trochę biegów w Lubuskiem, na pewno do Świebodzina pojadę, jest też fajna sztafeta charytatywna w Zielonej Górze, po raz drugi się odbędzie. Polega na tym, że sto drużyn po pięć osób musi w ciągu godziny przebiec jak najwięcej kółek, to jest przeliczane na pieniądze i przekazywane na cel charytatywny. Przeważnie się biega samemu na zawodach, indywidualnie, a fajne są takie biegi drużynowe, że jednak zbiera się jakaś grupa ludzi, każdy się mobilizuje, dopinguje. To jest naprawdę bardzo fajna odmiana. I oby więcej było takich okazji.

Krośnieńska Dziesiątka 2022 – wyniki

Kobiety

1. Ewelina Michnowicz (Krosno Odrzańskie) – 41.20

2. Aleksandra Talkowska (KB Wikon Nowa Sól) – 45.54

3. Dorota Ratajczak (Ratajczak Run Zielona Góra) – 47.22

4. Katarzyna Niemiec (Biegowa Rodzina Jeziory Wysokie) – 47.48

5. Ewa Hajkowicz (Gubin) – 48.21

6. Magdalena Moskwa (Lubsko) – 49.44

7. Anna Garbowska (Sulechów) – 50.10

8. Paulina Muzia (Biegam Bo Lubię Krosno Odrzańskie/Szczawno) – 50.58

9. Agata Kostrzewska (Team Marysiak Zielona Góra) – 51.27

10. Anastasiia Bilous (Krosno Odrzańskie) – 51.41

Mężczyźni

1. Kamil Makos (11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej Bolesławiec) – 33.26

Zwycięzca Kamil Makos biegł ze średnią prędkością 17,946 km/h

2. Aleksander Wostal (Streamsoft/Progresscontrol.pl Zielona Góra) – 34.36

3. Przemysław Tokarek (Biegam Bo Lubię Gubin) – 36.15

4. Zbigniew Kostrzembski (Zielona Góra) – 37.07

5. Łukasz Kamerduła (Team Cztery Bobrowice) – 37.23

6. Andrian Antończak (Wilkowo) – 37.37

7. Maciej Konczyński (Słubicka Akademia Biegowa) – 37.38

8. Mateusz Kosmala (Sąsiedzka Wataha Krosno Odrzańskie) – 37.40

9. Paweł Dziedzic (KP PSP Słubice/Cybinka) – 38.11

10. Patryk Sochocki (Krwiobieg(anie) Żagań) – 38.27

Fotogaleria z Krośnieńskiej Dziesiątki

Udostępnij:

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content