☣ Aktualizacja 30.08.2022
Oczywiście, że instytucje państwa zadziałały w sposób chaotyczny, spóźniony – mówi Gość Radia ZET, prezydent Andrzej Duda, pytany o katastrofę ekologiczną na Odrze.
Zdaniem gościa Bogdana Rymanowskiego osoby odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje. Dopytywany przez prowadzącego o to, czy dwie dymisje to za mało i powinny „polecieć kolejne głowy”, prezydent odpowiada: – Jak odpowiedzialność zostanie ustalona – powinna zostać wyciągnięta, ale bez politycznych połajanek. – W 2017 roku dokonano zebrania i ujednolicenia kompetencji pomiędzy administracją centralną, a wojewódzką, jeśli chodzi o nadzór nad wodami, tylko nie zostało to dokończone z punktu widzenia środowiska. To bardzo ważne zadanie dla rządu, z którego będę chciał, by rząd się wywiązał, żeby poprawić rozwiązania prawne – przyznaje głowa państwa.Zaznaczył, że był w krakowskim Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej i rozmawiał na temat stanu wód w ogóle w Polsce. – Bo to także ma związek z tym, co się teraz dzieje – ocenił. Dodał też, że w najbliższym czasie spotka się jeszcze z ekspertami na zachodzie Polski. – Niestety, jest to najprawdopodobniej splot przyczyn naturalnych z przyczynami wynikającymi z działalności ludzkiej – powiedział prezydent, odnosząc się do sytuacji na Odrze.
Jak poinformował w komunikacie do mediów Lubuski Urząd Wojewódzki – po uroczystościach upamiętniających sierpień 1982 roku w Gorzowie Wlkp. Prezydent RP Andrzej Duda weźmie udział w spotkaniu z przedstawicielami służb zaangażowanych w monitorowanie, badanie oraz akcję oczyszczania Odry. O szczegółach LUW poinformuje w komunikacie.
☣ Aktualizacja 29.08.2022
☣ “W ciągu miesiąca od wybuchu katastrofy w Odrze premier Mateusz Morawiecki gładko przeszedł od własnego twierdzenia o “zrzuceniu do rzeki ogromnych ilości odpadów chemicznych” do “zdarzenia o charakterze naturalnym”. Od końca lipca on i podległe mu służby nie potrafią wyjaśnić przyczyn śmierci rzeki – pisze na łamach Onetu Jacek Harłukowicz. – I choć od miesiąca to temat numer jeden, z rzeki wyławiane są kolejne tony zdechłych ryb, jej stan wciąż jest niepewny, a według specjalistów odbudowa ekosystemu zajmie dziesiątki lat — rządzącym państwem do dziś nie udało się choćby wskazać źródła śmierci Odry. Tego, co do niej doprowadziło, nie wiedzą albo nie chcą wiedzieć, albo nie chcą się z nikim taką wiedzą podzielić.” (Źródło: Onet)
☣ Aktualizacja 26.08.2022
☣ Onet ma tajną notatkę sporządzoną na potrzeby kierownictwa Wód Polskich w związku z trwającym od marca zanieczyszczaniem Kanału Gliwickiego. “Ze wstępnych ustaleń wynika, że przedmiotowy wyciek substancji ropopochodnej ma związek z rękawem sorpcyjnym i przegrodą założoną na ww. wylocie przez pracowników zakładu Bumar-Łabędy S.A.” — czytamy w niej. Rękawy sorpcyjne stosowane są przede wszystkim jako zabezpieczenie miejsc, w których już dochodziło do wycieków olejów i chemikaliów.
☣ Od marca kanałem i zasilającą go rzeką Kłodnica spływają martwe ryby, a kolejne kontrole wykazują przekraczanie dopuszczalnych wskaźników obecności pierwiastków w spuszczanych do nich ściekach. Jednym z zakładów branych pod uwagę jako źródło zatrucia kanału jest Bumar-Łabędy. W lipcu w jego ściekach stwierdzono dwukrotne przekroczenie norm azotu. “Onet dotarł do pisma, według którego Bumar jest również źródłem wycieku do kanału “ropopochodnej substancji”. Spółka, wbrew posiadanym przez nas dokumentom, zaprzecza, by zanieczyszczała kanał i grozi Onetowi procesem” – czytamy w artykule. (Źródło: Onet)
☣ Aktualizacja 25.08.2022
☣ Główny Inspektorat Ochrony Środowiska nakazał zbadanie wody w Odrze na obecność rtęci 11 sierpnia, zaraz po tym, jak pojawiły się medialne informacje o jej obecności. Tweet marszałek Elżbiety Anny Polak pojawił się 12 sierpnia po południu.
Portal Wyborcza.pl opublikował tekst pt. Zatruta Odra. “Fake newsy” wiceministra klimatu. Jak Jacek Ozdoba znów mija się z prawdą, w którym dziennikarz sprawdził informacje wiceministra klimatu Jacka Ozdoby nt. okoliczności badania próbek wody z Odry na obecność rtęci. I w Sejmie, i w rozmowach z mediami. “Wiceminister od kilku dni powtarza nieprawdziwą informację”. I w Sejmie, i w rozmowach z mediami – pisze Marcin Rybak.
Od przeszło tygodnia rządowa propaganda opowiada o “fake newsach” na temat obecności rtęci w próbkach wody z Odry. Błąd tłumacza, na wspólnej konferencji prasowej minister klimatu Anny Moskwy i ministra środowiska Brandenburgii Axla Vogla, wykorzystano do brutalnego ataku na marszałkinię województwa lubuskiego. Zarzucano jej, że zmyśliła historię o rtęci, grożono jej prokuratorskim śledztwem – czytamy na łamach Gazety Wyborczej.
☣ Na długo przed zatruciem Odry w wodach zasilających ją Kanału Gliwickiego i rzeki Kłodnica przez kilka miesięcy inspektorzy ochrony środowiska potwierdzali przekraczanie norm czystości w zakładach spuszczających do nich ścieki. Wykrywali azot, chlorki, siarczany, sód i potas — wynika z ustaleń Onetu.
Co ciekawe informacje o możliwych zanieczyszczeniach cieknących do kanału z Bumaru inspektorat odbiera już 10 dni wcześniej. 18 lipca bowiem do WIOŚ wpływa zgłoszenie z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Mowa w nim o “kilkunastu sztukach śniętych ryb oraz obecności niewielkich ilości substancji ropopochodnych” ustalonych w okolicy jednego z wylotów, którym do Kanału Gliwickiego, 40 km dalej wpadającego do Odry, swoje ścieki odprowadzają właśnie Zakłady Mechaniczne “Bumar-Łabędy”.
Sygnały o unoszących się w kanale ropopochodnych plamach już wcześniej, bo 24 marca, odbierają również komenda miejska straży pożarnej w Gliwicach i Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. A jednak WIOŚ-owi nie udaje się potwierdzić obecności substancji w kanale.
Ale Bumar to niejedyny zakład, w którego ściekach kontrolerzy WIOŚ odkrywają przekroczenia norm.
Już 21 kwietnia rozpoczynają kontrolę w Pompowni “Gliwice”, eksploatowanej przez państwową Spółkę Restrukturyzacji Kopalń S.A z Czeladzi Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. Pompownia wciąż odwadnia teren po zlikwidowanej w 1999 r. kopalni “Gliwice”. Powodem jest doniesienie o “brudno-żółtej” mazi, jaka z wylotu zakładu wypływa do zasilającej Kanał Gliwicki rzeki Kłodnica, która sama stanowi prawostronny dopływ Odry, wpadając do niej na wysokości Kędzierzyna Koźle. (Źródło: Onet, lubuskie.pl)
☣ Aktualizacja 24.08.2022
☣ Prokuratura we Wrocławiu skierowała do Okręgowego Związku Wędkarskiego w Gorzowie Wielkopolskim postanowienie z żądaniem wydania “rzeczy mogących stanowić dowód” w sprawie zanieczyszczenia Odry. – Mamy głęboką nadzieję, że heroiczna praca wędkarzy w ratowaniu Odry nie spotka się ze sprawami sądowymi skierowanymi przeciwko naszym członkom – mówiła prezes PZW. (TVN 24)
☣– Stan równowagi mógł zostać naruszony przez prace regulacyjne Odry – mówi w wywiadzie dla Onetu hydrogeolog Krzysztof Smolnicki z Koalicji Czas na Odrę, wskazując na czynniki, które mogły doprowadzić do katastrofy ekologicznej rzeki. Jako jeden z nich wymienia naruszenie osadów dennych, w których może się kryć “cała tablica Mendelejewa”. Mówi też o hipotezach, skąd w Odrze wzięły się złote algi.
– Złote algi nie wylądowały z kosmosu. One nie występują naturalnie w Odrze. Do zakwitu potrzebują słonej wody. Niski stan rzeki, wysokie temperatury i prawdopodobnie zrzuty zasolonej wody, nie wiemy jeszcze skąd, spowodowały, że warunki dla ich rozwoju stały się korzystne – przekonuje Krzysztof Smolnicki
☣ Aktualizacja 23.08.2022 godz. 15.30
☣ Najnowsze badania natlenienia Odry pokazują, że sytuacja się nieco poprawiła. Przynajmniej w teorii. Tlenu w wodzie w wielu punktach wciąż jest zbyt mało, by ryby mogły przetrwać. — Warunki na każdym odcinku ulegają poprawie. W Widuchowej jest już właściwie normalnie. Dobrą informacją jest pogoda, deszcz i wiatr poprawiają warunki. Najtrudniejsza sytuacja jest w Szczecinie, jednak i tu warunki ulegają poprawie — mówi wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Trzeba jednak zaznaczyć, że ostatnie podane dane pochodzą z popołudnia. To czas, kiedy tlenu jest najwięcej. Produkują go zarówno glony, jak i inne rośliny. Nocą zużywają. — W rejonie Szczecina mamy do czynienia z ciągłymi przyduchami. Tlenu brakuje na całym właściwie obszarze. Największą ilość śnięć notujemy nad ranem, kiedy ryby się duszą. Tutaj będziemy odczuwać to najdłużej — mówi prof. Adam Tański, ichtiolog.Tony śniętych ryb dalej w Odrze.
Czy napowietrzanie wody pompami pomaga? — Tego typu pompy stosuje się w gospodarstwach rybackich, ale w sytuacjach, gdy mamy niewielki staw. Wtedy przynosi to wymierne efekty. Nie krytykuję tego pomysłu, bo każde działanie, które da poprawę nawet w niewielkim fragmencie, jest słuszne i zasadne. Musimy jednak pamiętać o tym, że przy temperaturze wody, która przy powierzchni sięgała prawie 27 stopni, rozpuszczalność tlenu jest znikoma — tłumaczy ekspert.
Problemem jest ukształtowanie rzeki. Tuż przed Szczecinem Odra dzieli się na wschodnią i zachodnią. Połączona jest licznymi kanałami Międzyodrza. Odławianie w tym rejonie śniętych ryb to karkołomna praca. Problemem jest obecnie też tzw. cofka na szczecińskim odcinku Odry. — Wszystko stoi albo płynie wręcz w kierunku Gryfina, w górę rzeki. To oznacza, że ta tzw. zła woda będzie u nas jeszcze dłużej — mówi jeden z wędkarzy.
W ciągu tygodnia z zachodniopomorskiego odcinka Odry usunięto blisko 135 ton śniętych ryb. Tylko w niedzielę było to ponad 28 ton.
Źródło: Onet
☣ Aktualizacja 22.08.2022 godz. 8.00
☣ O polityce wokół katastrofy ekologicznej w Odrze pisze Philipp Fritz na łamach Welt am Sonntag. Jego materiał ukazał się w sobotę 20 sierpnia wieczorem na portalu niemieckiej gazety. Tekst cytuje polskojęzyczna strona internetowa dziennika Die Welt (Welt am Sonntag to niedzielne wydanie Die Welt).
– Martwe ryby w Odrze są nie tylko katastrofą ekologiczną, lecz stały się w Polsce politycznym kryminałem. Rząd i państwowe media zarzucają opozycji działanie na korzyść Niemców. PiS znalazło się pod presją – czytamy na portalu Die Welt.
– Lokalni niemieccy politycy rzadko grają pierwsze skrzypce w polskiej polityce wewnętrznej. Wyjątkiem jest minister ochrony środowiska Brandenburgii Axel Vogel, który zdobył w Polsce w krótkim czasie popularność, o której w Niemczech może tylko marzyć – pisze Philipp Fritz, który opisał szczegółowo konflikt wywołany wpisem na Twitterze marszałek Elżbiety Anny Polak. Marszałek województwa lubuskiego przytoczyła 12 sierpnia słowa Vogla, że koncentracja rtęci w Odrze jest tak wysoka, że nie można było określić skali.
– W wypowiedzi Polak nie było nic błędnego, chociaż obecnie przyjmuje się, że to nie rtęć lecz trujące algi, pestycydy lub kombinacja różnych substancji były przyczyną pomoru ryb – podkreśla Fritz.
Dla rządzących w Polsce narodowych konserwatystów był to jednak afront, ponieważ opierając się na niemieckim źródle, Polak podważyła ustalenia polskich urzędów, które nie stwierdziły rtęci, oraz polskich polityków, którzy wielokrotnie odrzucili możliwość zanieczyszczenia Odry rtęcią – czytamy w Die Welt.
☣ Możliwości pozyskania funduszy unijnych na ratowanie Odry oraz wytyczne do Krajowego Planu Odbudowy były tematem posiedzenia Zespołu ds. Międzynarodowych, Unii Europejskiej i Polityki Regionalnej. Zespołowi z ramienia Związku Województw RP współprzewodniczy Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego. Stronę rządową reprezentowała Małgorzata Jarosińska-Jedynak, sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.
(Źródło: lubuskie.pl)
☣ Aktualizacja 21.08.2022 godz. 20.30
☣Ogromny zakwit glonów w Odrze potwierdzają dane satelitarne. Eksperci przeanalizowali pozyskane w ten sposób informacje i obliczyli stężenie chlorofilu w rzece. To właśnie ten związek chemiczny jest wskaźnikiem zakwitu glonów. Dane, zdaniem niemieckich naukowców, są jednoznaczne.
Dla ekologa wody Christiana Woltera według obecnej wiedzy jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna katastrofy. Przy wysokich temperaturach i przy stosunkowo niskim poziomie wody na górnej Odrze w Polsce glony mogły się masowo rozwijać. Po otwarciu śluz prawdopodobnie toksyczne algi spływały Odrą. To tłumaczy wysoką zawartość tlenu pomimo wysokich temperatur.
☣Z Bulwarów Wiślanych w Warszawie wyruszył w niedzielę późnym popołudniem Marsz żałobny dla Odry. Organizowany jest przez kilkadziesiąt organizacji. Uczestnicy przejdą w milczącym pochodzie, by wyrazić zaniepokojenie katastrofą ekologiczną na Odrze, a także stanem i brakiem ochrony polskich rzek.
Źródło: Onet, TVN24
☣ Aktualizacja 21.08.2022 godz. 11.45
☣Jak informuje Business Insider powołując Wody Polskie, PiS chciało rozsądzić wreszcie jasno, kto w kraju odpowiada gospodarkę wodną. Sytuacja na Odrze pokazuje, że nie kontroluje jej właściwie nikt. Co nam dało powołanie państwowego molocha? Złośliwi mówią, że nową formację w gustownych mundurach. A eksperci po prostu załamują ręce. Wody Polskie, choć działają krótko, już stały się bohaterami wielu kontrowersji. Pracownik przedsiębiorstwa rzucał kamieniami w dom syna Tuska, a opinia publiczna nie rozumie kolejnych gigantycznych przetargów na auta (Onet)
☣ Aktualizacja 21.08.2022 godz. 00.45
☣ Wczoraj sytuacja na Odrze była lepsza, dzisiaj niestety jest gorsza, dlatego że wyłowiliśmy 6,5 tony śniętych ryb w Szczecinie — powiedział dziś na konferencji prasowej wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. — Kolejny dzień naszej walki z sytuacją na Odrze, kiedy sną ryby. Wczoraj ta sytuacja była lepsza, dzisiaj niestety jest gorsza, dlatego, że wyłowiliśmy 6,5 tony śniętych ryb w Szczecinie. W zdecydowanej większości to są ryby, które są rybami w posuniętym stanie rozkładu, a więc to wszystko wskazuje na to, że są to ryby, które w olbrzymiej większości snęły wcześniej, ale trzeba oczyszczać rzekę i to się dzieje tutaj — mówił Bogucki.
☣ Aktualizacja 20.08.2022 godz. 14.10
☣ Kryzys ekologiczny na Odrze trwa. W Odrze Wschodniej właściwie już nie ma tlenu. “Docierają do nas informacje, że to nie koniec. Rano, w Gryfinie znów pojawiły się martwe ryby” — podaje urząd marszałkowski województwa zachodniopomorskiego i pokazuje zdjęcia jako dowód. — Zaczynają snąć. Najgorsze jest to, że z górnych odcinków rzeki płynie do nas ta beztlenowa woda. Nie ma nadziei na poprawę w ciągu najbliższych dni — mówi Onetowi Rafał Pender z Okręgu PZW w Szczecinie.”
☣ Odrą zajmuje się także niemiecka prasa. “Der Spiegel” uważa, że niemieckie władze centralne, kraje związkowe i samorządy “potknęły się po raz kolejny o podział kompetencji”. Działania polskiego rządu opisuje jako “katastrofę w katastrofie”. “Die Zeit” podkreśla, że obecność alg w Odrze nie wyklucza udziału chemikaliów w wywołaniu katastrofy. “Bez człowieka nie doszłoby do pomoru ryb”. “FAZ” krytykuje nieobecność kanclerza Olafa Scholza nad Odrą. Rzecznik niemieckiego rządu powiedział, że wizyta polityka nie jest obecnie planowana
☣ Aktualizacja 19.08.2022 godz. 12.00
☣ Gazeta Wyborcza donosi, że KGHM między 29 lipca a 10 sierpnia zrzucił do Odry ogromne ilości słonej wody z flotacji rud i kopalni. Ustalił to po kontroli poselskiej Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej.
☣ “Firma miała decyzję wodnoprawną, ale nikt z Wód Polskich, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu czy od wojewody nie poprosił o czasowe wstrzymanie zrzutów. Nikt nie zadzwonił i nie zarządzał kryzysem” – mówi poseł Borys Gazecie Wyborczej.
☣ Donald Tusk powiedział w TVN24: – Jeśli okaże się, że to Spółka Skarbu Państwa była winna trucizny w Odrze, ludzie muszą dostać od państwa odszkodowania. I to takie 1:1.
☣ Aktualizacja 19.08.2022 godz. 06.00
☣ Katastrofa ekologiczna w Odrze oraz związane z nią zagrożenia i podjęte działania były tematem obrad Senackiej Komisji Nadzwyczajnej ds. Klimatu. Niestety, nie wzięli w niej udziału przedstawiciele ministerstw.
☣ W posiedzeniu zdalnie uczestniczyła marszałek województwa lubuskiego, Elżbieta Anna Polak. Podziękowała za zaangażowanie wszystkim wędkarzom, wolontariuszom i organizacjom pozarządowym, które ratują Odrę. Dodała, że rzekę trzeba chronić. – Tu nie jest Dziki Zachód. Nie ma naszej zgody na cywilizacyjną katastrofę Odry. To my jesteśmy jej spadkobiercami, jesteśmy zobowiązani chronić nasze naturalne dziedzictwo dla pokoleń – powiedziała marszałek. Przypomniała też, że zarząd województwa lubuskiego złożył wniosek do premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. Do tej pory nie ma na niego żadnej odpowiedzi. Marszałkowie regionów Polski zachodniej podjęli uchwały w sprawie zakazu łowienia ryb. – Zastanawiamy się nad zakazem zarybiania. Oczekujemy na wniosek Polskiego Związku Wędkarskiego – mówiła marszałek.
– Kluczowe było spotkanie w piątek, 12 sierpnia, które zorganizowaliśmy wspólnie z okręgiem Polskiego Związku Wędkarskiego w Zielonej Górze. Tam ustaliliśmy stan faktyczny i prawny katastrofy ekologicznej – wyjaśniła Elżbieta Anna Polak. We wtorek, 16 sierpnia, odbyła się natomiast wideokonferencja marszałków i członków zarządów województwa lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Wzięli w niej udział również przedstawiciele PZW. Regiony postanowiły współpracować ponadregionalnie i powołać zespół ekspercki. – W poniedziałek podpisujemy list intencyjny. Chcemy wspólnie zrobić rzetelną diagnozę ekosystemu, ustalić przyczyny tej strasznej katastrofy. Będzie to międzyregionalny zespół ekspercki w oparciu o kadrę profesorów naszych uniwersytetów – wyjaśniała marszałek.
Celem współpracy pomiędzy regionami jest przygotowanie programu ratunkowego dla Odry. Chodzi nie tylko o pomoc samej rzece, ale również przedsiębiorcom, którzy się z niej utrzymują. – Dzisiaj rano spotkałam się z przedstawicielem przedsiębiorców. To firmy, które prowadzą gastronomię wzdłuż Odry, firmy turystyczne, które organizują spływy kajakowe, hotelarze, firmy przewozowe. Oczekują naszego wsparcia i pomocy – dodała Elżbieta Anna Polak.
Marszałek mówiła również, że to samorząd poinformował mieszkańców o zagrożeniu ze strony rzeki. Na terenie województwa zostały rozklejone plakaty z ostrzeżeniem, by nie wchodzić do Odry. Jak zwracają uwagę eksperci z Instytutu Rybactwa Śródlądowego, trzeba być przygotowanym na możliwość wtórnego skażenia Odry substancjami, które pochodzą z procesu gnicia ryb.
Elżbieta Anna Polak podkreśliła, że samorządowcy z regionu lubuskiego bardzo mocno włączyli się do walki o Odrę. – Żeby mówić prawdę. Po prostu mówić prawdę, bo nikt nas nie ostrzegł. Nikt nie powiedział Polakom i Polkom, jak jest naprawdę – dodała lubuska marszałek.
– Wspólnym głosem musimy żądać od instytucji, które ponoszą za to odpowiedzialność i które mają do tego kompetencje, upublicznienia wyników badań. Chcielibyśmy się dowiedzieć, jakie w ogóle były prowadzone badania, jaki był schemat i model tych badań od początku wiedzy o katastrofie, czyli od 26 lipca. Prosimy o wyjaśnienie tego przez właściwe służby – apelowała marszałek.
(Źródło: Lubuskie.pl)
☣ Aktualizacja 18.08.2022 godz. 17.00
☣ Wyniki badań ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów, złotych alg — poinformowała w czwartek minister klimatu Anna Moskwa. Dodała, że nie są one szkodliwe dla człowieka. (Źródło: Onet.pl)
☣ Aktualizacja 18.08.2022 godz. 12.00
☣ Specjalny zespół prokuratorów będzie prowadził śledztwo w sprawie skażenia Odry. W skład zespołu utworzonego do celu wyjaśnienia okoliczności prowadzonego śledztwa w sprawie skażenia Odry, powołani zostali prokuratorzy: Paweł Nawara (kierownik grupy), Bartosz Kupniewski, Paweł Mucha, Joanna Bandzwołek, Arleta Pawłowska, Agnieszka Skoczek oraz Małgorzata Rosińska – ustalił Onet.
☣ Odra jest zanieczyszczana regularnie – wskazują pierwsze wyniki kontroli prowadzonych przez Wody Polskie. W jej dorzeczu wykryto już setki nielegalnych wylotów ścieków — czytamy w czwartkowym wydaniu “Rzeczpospolitej”. “Władze państwowych Wód Polskich rozpoczęły w całej Polsce kontrolę wylotów odprowadzających ścieki i wody opadowe do rzek, w tym do Odry. Pierwsze wyniki (kontrola trwa) są alarmujące” — napisano. Jak ustaliła “Rz”, “inspektorzy zidentyfikowali już ponad 17 tys. urządzeń, które nie miały uregulowanego stanu formalnoprawnego lub nieznany był ich właściciel”. “W samym dorzeczu Odry naliczono ich aż 5 tys. 816 – kontrole na razie potwierdziły, że tylko na 3 tys. 500 wydano pozwolenia. Do dziś stwierdzono, że 282 wyloty są nielegalne” — czytamy w artykule. Zaznaczono, że pierwsze 57 spraw trafiło już na policję, z czego 20 dotyczy właśnie Odry.
(Źródło: Business Insider)
☣ Aktualizacja 18.08.2022 godz. 08.00
☣ Dziennikarze Onet.pl znaleźli tłumacza, który źle przetłumaczył konferencję ministrów z Polski i Niemiec, doprowadzając do międzynarodowego skandalu. Mężczyzna nie przetłumaczył pytania o odkrytą przez Niemców rtęć w Odrze, co pozwoliło kontrolowanej przez PiS telewizji państwowej dowodzić, że żadnego skażenia śmiercionośną rtęcią nie ma. “Wyrażam ubolewanie z powodu powstałej nieścisłości” — deklaruje tłumacz.
☣ W trakcie konferencji prasowej pracownik stacji TVP Info zadał pytanie niemieckiemu ministrowi na temat wpisu marszałek woj. lubuskiego Elżbiety Anny Polak w mediach społecznościowych. W piątek, 12 sierpnia, Polak oznajmiła, że “Axel Vogel w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali”. – Ta wypowiedź jest mi absolutnie nieznana. Wskazaliśmy, że stwierdziliśmy w Odrze wysokie wartości pH, które mogą działać toksycznie, nie możemy jednak wyjaśnić dlaczego – powiedział Vogel. Tyle że tłumacze i dziennikarze szybko odkryli, że o ile w pytaniu po polsku padło słowo “rtęć”, to w niemieckim tłumaczeniu go zabrakło. A zatem Vogel, mówiąc “ta wypowiedź jest mi absolutnie nieznana”, nie miał na myśli obecności rtęci w wodzie, bo tłumacz mu tego nie przetłumaczył.
(Źródło: Onet.pl)
☣ Aktualizacja 17.08.2022 godz. 17.00
☣ Dziennikarze Onet.pl Kamil Dziubka i Andrzej Stankiewicz obciążają partię rządzącą odpowiedzialnością za klęskę w zarządzaniu kryzysowym nad Odrą. W popołudniowym artykule pt. “Katastrofa PiS na Odrze. Pokazujemy wodny układ obozu władzy” piszą:
☣ Katastrofa ekologiczna na Odrze to najlepszy dowód na klęskę polityki personalnej PiS opartej na partyjnych układach i kumoterstwie. Większość kluczowych stanowisk w instytucjach, które nie potrafią sobie poradzić z katastrofą, obsadzona jest z klucza politycznego.
☣ Rządowe służby opieszale podeszły do dramatycznych apeli mieszkańców terenów nadodrzańskich. Przez niemal trzy tygodnie alarmowali oni, że Odra została ciężko skażona, a ryby i inne zwierzęta padają tonami, wypływając na brzegi rzeki. Bezskutecznie.
☣ Od dojścia PiS do władzy nadzór nad wodami i ochroną środowiska jest czysto polityczny. Widać to wyraźnie w ministerstwach i innych instytucjach odpowiadających za te dwie strategiczne kwestie — zagospodarowanie wód oraz ich czystość. Spotykają się tu kompetencje Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Klimatu i Ochrony Środowiska.
☣ Weźmy wspomniane Wody Polskie, podległe dziś resortowi infrastruktury. Ta utworzona za czasów PiS jednostka przejęła zadania samorządów oraz regionalnych zarządów zajmujących się gospodarowaniem wodami. W prawie wodnym powstał nawet specjalny rozdział na ten temat. Przemysław Daca jako szef Wód Polskich miał prawo do wężyka i dwóch belek — prawie jak wiceadmirał. Ba, prawo do munduru zyskali nawet ministrowie nadzorujący “Wody” — niczym admirałowie.
(Źródło: Onet.pl)
☣ Aktualizacja 17.08.2022 godz. 10.00
☣ Wyniki laboratoryjne z wód Odry w Niemczech nie wykazały podwyższonych wartości dla metali takich jak rtęć. – Wciąż niekompletne i niedokończone badania dotyczące substancji odżywczych nie dostarczyły jeszcze żadnych informacji wskazujących na pojedynczą przyczynę śmierci ryb w Odrze – przekazał we wtorek rzecznik ministerstwa środowiska Brandenburgii Sebastian Arnold. Państwowe laboratorium krajów Berlin i Brandenburgia bada kolejne próbki wody z różnych dni i punktów pomiarowych oraz ryby. Dane są stale przekazywane i oceniane.
☣ Tymczasem naukowcy sugerują, że przyczyną śmierci ryb może być niezidentyfikowany jeszcze, toksyczny gatunek alg. Naukowcy z Instytutu Ekologii Słodkowodnej i Rybactwa Śródlądowego im. Leibniza w Berlinie uważają, że według obecnego stanu wiedzy jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna katastrofy. – To tłumaczyłoby wysoką zawartość tlenu pomimo wysokich temperatur – powiedział stacji RBB hydrobiolog Christian Wolter. Zdaniem naukowców, zupełnie nie wiadomo jednak, jakie okoliczności zewnętrzne mogły wywołać podejrzany zakwit glonów.
(Źródło: Onet.pl)
☣ Aktualizacja 17.08.2022 godz. 06.00
☣ Od końca lipca, a więc na długo przed pierwszymi oficjalnymi komunikatami o katastrofie ekologicznej Odry, katowicki WIOŚ prowadzi kontrolę w państwowych Zakładach Mechanicznych “Bumar-Łabędy”. Pierwsze martwe ryby w rejonie ich działania pojawiać się zaczęły już w marcu. Śledztwo mające wyjaśnić przyczyny katastrofy od piątku prowadzi specjalny zespół śledczy złożony z prokuratorów Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Z informacji Onetu wynika, że przez trzy dni długiego weekendu śledczy nie zrobili nic, by choć przybliżyć się do wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Kontrolę w zakładzie “Bumar-Łabędy” wszczął natomiast już pod koniec lipca Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach. Jak przyznaje sam Bumar, to kontrola “w związku z zanieczyszczeniem rzeki Odra”. Wyniki mają być znane pod koniec sierpnia, ale spółka już zapewniła na Twitterze, że “próbki ścieków są w normie” Śląski oddział Inspektoratu Ochrony Środowiska dostał od centrali zakaz udzielania informacji o wynikach kontroli. (Źródło: Onet.pl)
☣ Według Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) badanie próbek wody w Odrze nie potwierdza obecności rtęci. Państwowa Inspekcja Weterynaryjna także wykluczyła ten pierwiastek jako powód śnięcia ryb. Dr Magdalena Cubała-Kucharska, która jest specjalistką medycyny rodzinnej oraz założycielką Instytutu Medycyny Integracyjnej “Arcana”, w rozmowie z portalem Wirtualna Polska podejrzewa, że sytuację w Odrze mogą powodować bruzdnice. Bruzdnice, które podejrzewa dr Cubała, to takson glonów istotnych dla wodnych ekosystemów. To one zwiększają natlenienie wody. (Źródło: Gazeta.pl)
☣ Aktualizacja 16.08.2022 godz. 19.00
☣ Marszałek Elżbieta Anna Polak odniosła się do chaosu informacyjnego wokół słów ministra Aksela Vogla, które padły na konferencji prasowej ministerstw środowiska Polski i Niemiec.
☣ W niedzielę 14 sierpnia, podczas konferencji prasowej w Szczecinie, jeden z dziennikarzy zadał pytanie dotyczące potwierdzenia słów marszałek, przekazanych mieszkańcom za pośrednictwem mediów społecznościowych, w sprawie obecności rtęci w rzece. Tłumacz zadał zaś ministrowi rolnictwa i środowiska Brandenburgii zupełnie inne pytanie, dotyczące żrącego działania wody w Odrze.
☣ – Po tej konferencji nie zmrużyłam oka. Rozpętał się niesamowity hejt z powodu – chciałabym w to wierzyć – błędu tłumacza, który natychmiast został podchwycony przez ministrów, przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, który obszedł się ze mną w okrutny sposób. W tym czasie pan minister Axel Vogel osobiście zdementował nieprawdziwe informacje dzisiaj wczesnym rankiem. Uważam osobiście, że jest to temat absolutnie zastępczy, bo wręcz nie do pomyślenia jest to, żeby minister Szefernaker i inni ministrowie nasyłali na mnie służby z tego powodu, że lubuska marszałek odważyła się poinformować mieszkańców o zagrożeniu zdrowia i życia – stwierdziła Elżbieta Anna Polak.
☣ Marszałek wyjaśniła również, jaki był przebieg piątkowego (12 sierpnia) spotkania z ministrem Akselem Voglem. – Nie chciałam zawstydzać polskiego rządu, mówiąc o tym, co już zrobiono w Brandenburgii. Przekazałam tylko tę najważniejszą informację dotyczącą pierwszych badań, które potwierdziły obecność rtęci. Zresztą to nie była jakaś rewelacja w przestrzeni publicznej, politycznej, społecznej, ponieważ wcześniej na ten temat napisały media niemieckie: informowało radio Oderwelle, rbb24, korespondenci różnych państw, którzy byli zainteresowani tą sprawą, bo to katastrofa, która od kilkudziesięciu lat nie miała miejsca ani w Polsce, ani w Europie. Przekazywali tę informację do Stanów Zjednoczonych, o Japonii, Indii, Australii, Wielkiej Brytanii. Absolutnie niezrozumiałe jest to, jak bardzo rząd zajął się hejtowaniem lubuskiej marszałek, zamiast zająć się tym, co do niego należy – tłumaczyła marszałek.
☣ – Już w piątek pan minister poinformował mnie, że Odra płynie odizolowana, że są zamknięte wszystkie śluzy, że wszyscy postawieni są w stan gotowości. Do tej pory nie doczekaliśmy się u nas takich działań. W regionie lubuskim nie były one w ogóle wprowadzone, nie były nawet zainstalowane zapory. A wędkarze byli pozostawieni sami sobie, co jest najbardziej okrutne w tym wszystkim. Dlaczego? Dlatego, że mają podpisaną umowę z Wodami Polskimi, że dzierżawią Odrę i to ich obowiązek, by odławiać ryby. To jest wręcz nieprawdopodobne, żeby zostawić organizację pozarządową, stowarzyszenie, zostawić sam na sam z katastrofą ekologiczną, bez udzielenia jakiejkolwiek pomocy. Tym bardziej, że sami ministrowie przyznali się tutaj, w regionie lubuskim, w Cigacicach nad Odrą, że już 26 lipca doskonale o tym wiedzieli, mieli już pełne informacje – dodała marszałek.
(Źródło: Lubuskie.pl)
☣ Aktualizacja 16.08.2022 godz. 15.00
☣ Eksperci zespołu do spraw skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów – poinformowała ministerka klimatu i środowiska Anna Moskwa. Tymczasem w poniedziałek wieczorem pierwsze śnięte ryby zauważono w Szczecinie.
☣ Minister rolnictwa, klimatu i środowiska Brandenburgii potwierdził w poniedziałek, że przekazał marszałkini województwa lubuskiego informację o wysokim stężeniu rtęci wykazanym po przebadaniu próbki wody z Odry. Axel Vogel podkreślił jednak, że rtęć “na pewno nie była przyczyną śnięcia ryb w tak krótkim czasie”.
(Źródło: Gazeta.pl)
☣ Aktualizacja 15.08.2022 godz. 21.40
☣ Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazał, że badanie próbek wody z Odry granicznej po stronie polskiej w województwie lubuskim, prowadzone od 10 sierpnia w sposób ciągły, realizowane przez Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ, nie potwierdziło obecności rtęci. Wyniki niemieckich badań laboratoryjnych wykazały obecność rtęci i wskazały na przekroczone normy dla wód powierzchniowych. Wskaźnik ten nie przekracza norm dopuszczalnych dla wody pitnej.
☣Tak naprawdę nie prowadzimy stałego monitoringu rzek jak w innych krajach – powiedział w “Faktach po Faktach” w TVN24 profesor Robert Czerniawski, dyrektor Instytutu Biologii Uniwersytetu Szczecińskiego. Dodał, że w przypadku katastrofy ekologicznej w Odrze “musimy się borykać z niewiedzą i szukaniem czegoś, co już się dawno wydarzyło”. Profesor Maciej Zalewski, dyrektor Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii PAN pod auspicjami UNESCO podkreślił, że “rzeka jest superorganizmem, ponieważ ma metabolizm tlenowy”. – Bez ciągłego monitoringu, bez analizy dynamiki procesów w ciągu doby, w ciągu roku, trudno jest interweniować skutecznie – mówił.
☣Minister środowiska niemieckiej Brandenburgii potwierdził w poniedziałek, że w próbkach wody z Odry badanej w laboratorium znaleziono rtęć i że taką informację przekazał on wojewodzie lubuskiej (zapewne chodzi o lubuską marszałek). Axel Vogel podkreślił równocześnie, że wartość wykrytej rtęci w próbkach mieściła się w “ekologicznym zakresie tolerancji” lub “lekko go przekraczała” i nie jest powodem umierania zwierząt. Podczas niedzielnej konferencji prasowej minister Vogel nie był pytany o rtęć, a o wartości pH – stwierdziła z kolei sekretarz prasowa ministra środowiska Brandenburgii Frauke Zelt.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 15.08.2022 godz. 17.30
☣Niemcy i Polska chcą przeciwdziałać masowej śmierci ryb w Odrze, tworząc wspólną grupę zadaniową – poinformowało w poniedziałek ministerstwo środowiska RFN. Eksperci z obu krajów mają ściśle współpracować w celu ustalenia przyczyn katastrofy oraz opracowywania niezbędnych środków. Minister Steffi Lemke powiedziała, że rtęć nie wydaje się być przyczyną śmierci ryb.
☣ W zwalczanie skutków katastrofy ekologicznej na Odrze zaangażowanych jest 450 strażaków. Działają oni głównie w województwach lubuskim i zachodniopomorskim. – Cały czas rozstawiają zapory, odławiają martwe ryby. Od minionego piątku zebrali około 80 ton martwych ryb – mówi rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.
☣ przyrodnicza Marta Sitak kolejny raz zabiera głos w sprawie Odry i na przekór powszechnemu podejściu, próbuje przeanalizować pozytywny wariant w tej bezdyskusyjnie katastrofalnej sytuacji.
“Wygląda na to, że najczarniejsze scenariusze nie potwierdziły się. W rzece nie ma ogromnych ilości rtęci ani węglowodorów aromatycznych, które oznaczałyby trwałe zatrucie ekosystemu i bioakumulację. Nie ma zjawiska masowej śmierci ptaków i ssaków, zagłada dotknęła głównie ryb i bezkręgowców. Nie wszystkich — część przetrwała, z górnego odcinka rzeki ludzie przesyłają zdjęcia, że jakieś wodne życie ocalało. Rzeką przepłynęły (i zdaje się, że jeszcze w środkowym i górnym biegu płyną) silnie zasolone wody, być może połączone z zakwitem sinic (nie do końca jeszcze przekonuje mnie ta sinicowa teoria, ale układamy z bardzo pogubionych puzzli i może nam wychodzić trochę inaczej — coś na pewno jest na rzeczy). I to nie jest najgorsza możliwa wiadomość” — napisała na Facebooku.
☣— Nie przesądzam, co tutaj się stało, tylko zaznaczam, że kary powinny być dużo bardziej surowe — powiedział podczas konferencji prasowej w miejscowości Uraz nad Odrą premier Mateusz Morawiecki, zapowiadając dyskusje nad wyższymi karami za zanieczyszczanie rzek.
☣ Tylko ostre kontrole ścieków i natychmiastowe reakcje na przekroczenia norm mogą zapobiec takim sytuacjom, jak ta na Odrze – przekonuje Dominik Dobrowolski, ekolog i podróżnik. – Większość nielegalnych zrzutów, a nawet tych legalnych, prowadzona jest w weekendy, kiedy inspektorat ochrony środowiska nie działa. Wszyscy o tym wiedzą i wszyscy, którzy są za to odpowiedzialni, nic z tym nie robią – powiedział na antenie TVN24.
☣ Na terenie województwa zachodniopomorskiego zebrano z Odry już 45 ton ryb. Taką informację podał podczas briefingu prasowego wojewoda Zbigniew Bogucki. Jednocześnie zapewnił, że na terenie kąpielisk nad Bałtykiem jest bezpiecznie, a fala skażonej wody nie dotarła jeszcze do Szczecina.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 15.08.2022 godz. 13.30
☣ – Chcę wierzyć, że doszło do pomyłki ze strony tłumacza, ale zaskakujące jest to, że wszystkie media prorządowe i osoby odpowiedzialne za stan Odry natychmiast to podchwyciły – mówi w rozmowie z WP marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak, komentując niedzielną konferencję prasową z udziałem ministra środowiska Brandenburgii Axela Vogla na temat stanu Odry. Podczas briefingu tłumacz miał przeinaczyć pytanie zadane niemieckiemu politykowi w sprawie wysokiego poziomu rtęci.
– Jest to straszny skandal, nie spałam całą noc. Cały czas odbierałam telefony z prośbą o zdementowanie. Czekałam na kontakt z ministrem, żeby z jego strony zostało to zdementowane, ponieważ to jego wmanipulowano w tę straszną sytuację – mówi Wirtualnej Polsce lubuska marszałek.
Jak przypomina, w niedzielę po raz kolejny potwierdziła w mediach społecznościowych, że minister środowiska Brandenburgii poinformował ją o wysokim stężeniu rtęci w Odrze.
– Po co miałabym kłamać? To jest straszne, że cały rząd PiS zaangażował się w tą nagonkę na mnie. Najpierw były doniesienia w niemieckich mediach, że w badaniach Odry służby Brandenburgii wykryły rtęć, dlatego rozmawiałem z ministrem, żeby to potwierdzić. W tej rozmowie uczestniczyli też moi pracownicy, a połączenie było zdalne. Minister sam powiedział, że wykryli rtęć i to prawda, co piszą media. Każde słowo zapisałam skrupulatnie. Powiedzieli, że natężenie rtęci było tak wysokie, że skala tego nie obejmuje. Jeśli jestem w posiadaniu takiej informacji, z pierwszej ręki od ministra środowiska, to uznałam, że niezwłocznie muszę poinformować o tym, jak groźna jest ta woda – tłumacz Polak w rozmowie z WP.
(Źródło: Wirtualna Polska)
☣ Aktualizacja 15.08.2022 godz. 11.00
☣ — Poinformowaliśmy jedynie, że odczyn PH jest bardzo wysoki i nie możemy wyjaśnić dlaczego — powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej w Szczecinie minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel, co oznaczałoby, że zaprzecza on, jakoby podał stronie polskiej informacje o wysokim stężeniu rtęci w Odrze. W późniejszym wpisie na Twitterze Vogel podkreśla jednak, że podczas konferencji prasowej nie odnosił się do kwestii rtęci, a przez tłumacza został zapytany o rzekomy cytat, że “woda z Odry parzy ręce”.
☣ O niemieckich reakcjach na katastrofę ekologiczną w Odrze mówił w TVN24 Bartosz Dudek, kierownik redakcji polskiej “Deutsche Welle”. Zwracał uwagę, że Niemcy zwracają uwagę na złą komunikację między rządami Polski i Niemiec. – Należy sobie życzyć, żeby komunikacji było jak najwięcej i żeby była jak najlepsza – skomentował Dudek. Zaznaczył jednak, że “strona niemiecka jest wstrzemięźliwa, jeśli chodzi o przypisywanie winy” w sprawie skażenia Odry.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 15.08.2022 godz. 9.45
☣ Skąd duże zasolenie odrzańskiej wody?
— To są prawdopodobnie zrzuty kopalniane. Mamy w Polsce kopalnie, które mają wody kopalniane, a one mają ekstremalnie wysokie zasolenie. Jeżeli duża ilość takiej wody dostałaby się do Odry, spowodowałoby to duże stężenie soli i organizmy żywe by umierały — tłumaczył prof. Marcin Drąg z Wydziału Chemicznego Politechniki Wrocławskiej na antenie radia TOK FM. Według eksperta, gdyby odpowiednie służby zareagowały na zaistniałą sytuację wcześniej, można byłoby w znaczny sposób ograniczyć negatywne skutki katastrofy ekologicznej.
☣ Milion złotych – taką nagrodę za wskazanie osoby odpowiedzialnej za zanieczyszczenie Odry lub posiadającej istotne informacje pozwalające ustalić sprawców wyznaczył komendant główny policji. Do tej pory funkcjonariusze odnotowali 72 zgłoszenia w tej sprawie, są weryfikowane – napisali w niedzielę na Twitterze policjanci.
☣ Służby na poziomie zarządzania kryzysowego, inspekcja sanitarna, inspekcja ochrony środowiska, które podlegają wojewodzie, powinny natychmiast zaalarmować, kiedy poznano skalę problemu – powiedział w “Faktach po Faktach” wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba o katastrofie ekologicznej na Odrze. Przekazał też, że z rzeki pobrano ponad 150 próbek do różnych badań. Nie odpowiedział na pytanie, dlaczego informacja o zatrutej Odrze dotarła do premiera z opóźnieniem.
(Źródło: Onet, TVN24, TOK FM)
☣ Aktualizacja 14.08.2022 godz. 21.30
☣ W Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie odbyło się spotkanie ministrów ds. środowiska i gospodarki wodnej Polski i Niemiec w sprawie zanieczyszczenia Odry.
Naszym celem jest zminimalizowanie skutków, jakie może przynieść kryzys w Odrze. Równolegle prowadzimy pracę nad identyfikacją i wskazaniem przyczyny skażenia. Od początku regularnie pobierane są próbki wody, to już ok. 150 próbek — powiedziała na polsko-niemieckiej konferencji prasowej minister środowiska i klimatu Anna Moskwa.
— Mamy do czynienia z niesamowitą katastrofą w przyrodzie. Nie wiemy jak długo i w jakim stopniu ta katastrofa będzie miała wpływ na środowisko — powiedziała federalna minister środowiska, ochrony przyrody, bezpieczeństwa jądrowego i ochrony konsumentów Steffi Lemke. — Jestem wstrząśnięta tym, co się zdarzyło. Jestem też wzruszona tym, co zobaczyłam. Społeczeństwo jest związane z Odrą — powiedziała niemiecka minister.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 14.08.2022 godz. 19.25
☣W wyniku katastrofy ekologicznej w Odrze zagrożone są wszystkie organizmy w rzece oraz osoby, które korzystały z niej w ostatnim czasie – twierdzi ekolog i podróżnik Dominik Dobrowolski. – Kto poniesie konsekwencje, jeżeli ci ludzie zostali zatruci i zachorują? – pytał w rozmowie z TVN24, przeprowadzonej we wrocławskim Odrarium, prezentującym faunę i florę Odry.
☣Na przełomie lipca i sierpnia nie były dokonywane żadne duże zrzuty wód ze zbiorników retencyjnych do Odry — podało w niedzielnym komunikacie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Wiązanie tego z obecną sytuacją na Odrze jest przekłamaniem – czytamy.
☣W Krajniku Dolnym (Zachodniopomorskie), na terenie zastawki na Odrze, trwa wydobywanie z wody śniętych ryb. Od piątku zebrano ich już około 20 ton. Specjaliści obawiają się, że to zaledwie ułamek całej masy, bo duża część dryfuje w toni lub zalega w głębinach.
☣Tylko część martwych ryb na rzece Odrze wypływa na powierzchnię, reszta zalega na dnie i tam się rozkładają – podkreśla w rozmowie z TVN24 prof. dr hab. Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Rozkład tych ryb zagraża skażeniem bakteriologicznym – ostrzega naukowiec.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 14.08.2022 godz. 16.10
☣O “zabójstwie ryb”, które stało się “tragedią stulecia”, pisze niemiecki dziennik Berliner Zeitung. Jak czytamy, na brzegach Odry w powietrzu unosi się słodki, cierpki zapach rozkładu. Wśród śniętych ryb żerują ptaki, a “Berliner Zeitung” mówi o “wystawnej i niestety śmiertelnej uczcie”. Milena Kreiling, która pracuje jako leśniczy w niemieckim parku narodowym przy granicy z Polską, mówi, że okoliczne lasy łęgowe nie zostały jeszcze dotknięte zatruciem, lecz tylko ze względu na wyjątkowo niską wodę panującą obecnie na Odrze. — Dzięki Bogu — dodaje.
☣ Państwowy Instytut Weterynaryjny przebadał siedem gatunków ryb, które znajdowały się w Odrze. Wykluczył rtęć jako powód śnięcia zwierząt — poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. To pierwsze częściowe wyniki badań toksykologicznych ryb z tej rzeki.
☣ Goście “Kawy na ławę” w TVN24 dyskutowali o skażeniu Odry i reakcji rządu na tę katastrofę. – Ta sytuacja jest przerażająca z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy Odrę, którą ktoś zamordował, a po drugie, mamy państwo, które jest totalnie nieprzygotowane na duże zagrożenia – oceniła Joanna Mucha z Polski 2050. Karol Karski z PiS przekonywał, że “państwo podejmuje działania”, a minister Agnieszka Ścigaj sugerowała, że to opozycja powinna wcześniej zrobić konferencję prasową i informować o skażeniu.
(Źródło: Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 14.08.2022 godz. 9.15
☣W przypadku katastrofy ekologicznej na Odrze najbardziej prawdopodobny wydaje się zrzut dużej ilości jakichś substancji, nie mówimy tu o jednej substancji – stwierdził prof. dr hab. Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. – Na razie gdybamy, mówiąc o przyczynach skażenia i obawiam się, że faktyczna przyczyna nie zostanie do końca wyjaśniona – dodał. Stwierdził również, że proces renaturalizacji rzeki potrwa kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat.
☣Uruchomiono specjalny numer 600940690, pod który można dzwonić, mając informacje o sprawcach katastrofy ekologicznej w Odrze. Policja zapewnia anonimowość.
Źródło: Onet, TVN24
☣ Aktualizacja 13.08.2022 godz. 23.30
☣Policja poszukuje dwóch mężczyzn, którzy jako pierwsi 27 lipca zauważyli śnięte ryby w Odrze. Mogą być ważnymi świadkami w sprawie wyjaśnienia przyczyn katastrofy ekologicznej, którą od kilku dni żyje cała Polska. To wspomniani mężczyźni poinformowali kierownika stopnia wodnego w Oławie o śniętych rybach w rzece. Policja wystosowała specjalny komunikat z apelem o kontakt.
☣Polskie władze oczekują na wyniki badań toksykologicznych ryb, które przeprowadzi laboratorium Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Rządzący zapowiadali, że zostaną udostępnione w ciągu najbliższych dni. Z nieoficjalnych informacji Radia ZET wynika, że dojdzie do tego najprawdopodobniej w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek rano.
☣Państwowy Instytut Weterynaryjny zakończył badania ryb na obecność metali ciężkich. “Wykluczył metale ciężkie jako powód śnięcia ryb. Trwają dalsze analizy” — poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Na tym etapie zakończyły się badania ryb na obecność metali ciężkich.
☣ Aktualizacja 13.08.2022 godz. 14.00
☣Jak donosi niemiecki “Bild” Kiedy trucizna dotarła do Niemiec, poziom Odry, który w rzeczywistości był niski z powodu ekstremalnej suszy, został na krótko podniesiony o około 30 centymetrów. Po polskiej stronie musiały zostać otwarte zapory, aby szybciej spłukać chemikalia w kierunku Bałtyku, bo w tamtym czasie nie było obfitych opadów.
☣ Hydrogeolog prof. Mariusz Czop w rozmowie z Onetem wyjaśniał, że za pomocą wstępnych badań wykrywa się tylko całkowite stężenie rtęci w wodzie. Dopiero po nim dokonuje się tzw. specjacji, czyli poszukuje konkretnych postaci — związków rtęci. To stosunkowo drogie i czasochłonne badanie.
Prawdopodobnie wyniki niemieckich służb nie potwierdziły, że za zatrucie Odry odpowiada przede wszystkim rtęć, w postaci chlorku rtęci. Prof. Czop wyraził przekonanie, że za sytuację na Odrze może odpowiadać kilka zjawisk. — Przecież cały czas do Odry zrzucane są wody z odwadniania kopalń węgla kamiennego, które są bardzo mocno zasolone. Takie zasolone wody zrzuca również KGHM. Jeśli poziom rzeki jest niższy — jest w niej mniej wody — a zrzut wód kopalnianych i ścieków pozostaje ten sam, to parametry fizykochemiczne wody w rzece będą ulegać zmianie. Odczyty z Frankfurtu mogą również podpowiadać, że obecnie mamy do czynienia nie z jedną toksyną, ale większą ich ilością.
Źródło: Onet, TVN24
☣ Aktualizacja 13.08.2022 godz. 11.45
☣ — Doszło do opieszałości niektórych służb, do zbyt wolnej reakcji, zbyt wolnych działań. Dlatego zarządziłem codzienne raportowanie. Z tych niedociągnięć wyciągnąłem konsekwencje — przekazał premier Mateusz Morawiecki, nawiązując do dymisji prezesa Wód Polskich i głównego inspektora ochrony środowiska. Nie wykluczył, że stanowiska mogą stracić kolejne osoby.
— Chcemy znaleźć winnych i ukarać sprawców tego ekologicznego przestępstwa. Najprawdopodobniej doszło do zrzutu substancji, które wywołują pewne efekty — powiedział szef rządu
☣ Wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik przekazał, że komendant główny policji wyznaczył milion złotych nagrody dla osoby, która pomoże we wskazaniu osoby odpowiedzialnej za zatrucie Odry.
☣”Otrzymaliśmy oficjalnie od strony niemieckiej aktualne wyniki badań wody. Nie stwierdzono obecności rtęci. Analizy po obu stronach granicy wykazują wysokie zasolenie. W Polsce trwają kompleksowe badania toksykologiczne. Poinformujemy o kolejnych wnioskach” – napisała na Twitterze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Źródło:Onet, TVN24
☣ Aktualizacja 13.08.2022 godz. 08.00
☣”Nowe wyniki laboratoryjne z piątku wykazały zwiększony ładunek soli w rzece” — wyjaśnił w piątek wieczorem na antenie rbb24 minister środowiska Brandenburgii Axel Vogel. To, czy poziom rtęci w Odrze jest również podwyższony, jak wykazały wstępne badania, będzie przedmiotem dalszych badań
☣Ministerstwo środowiska Brandenburgii wydało komunikat w sprawie zatrucia Odry. Szef resortu Axel Vogel przyznał, że prawdopodobnie długo nie uda się odtworzyć ekosystemu rzeki. Niemieckie służby zapowiadają zbieranie śniętych ryb. Niemcy są zszokowani nie tylko skalą katastrofy, ale i całkowitym brakiem transgranicznej komunikacji.
☣— Najbardziej obawiam się, że sprawa zakończy się w sposób charakterystyczny dla poprzedniego systemu: znajdzie się jakiś kozioł ofiarny i tyle — mówi Onetowi o odrzańskiej katastrofie prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. — Bez docieknięcia, co właściwie się zdarzyło, co nie zadziałało, kto realnie ponosi odpowiedzialność. I przede wszystkim bez trwałej poprawy całego systemu.
☣W piątkowych działaniach związanych z usuwaniem skutków katastrofy ekologicznej brało udział 120 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz 30 strażaków Państwowej Straży Pożarnej, którzy pływali po rzece na 17 łodziach. Ryby były zbierane zarówno z nurtu, jak i z brzegu rzeki. Ponadto w Kostrzynie nad Odrą, w pobliżu ujścia Warty, strażacy rozciągnęli zaporę, by wyłapywać płynące nurtem martwe ryby.
Kontakt z zatrutymi rybami może dać jedynie cechy podrażnienia skóry, co widać w postaci zaczerwienienia, pieczenia czy oparzeń, ale nie spowoduje zakażenia w organizmie – powiedział specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych Eryk Matuszkiewicz. – Samodzielne zbieranie śniętych ryb przez okolicznych mieszkańców czy wędkarzy jest, delikatnie mówiąc, nierozsądne. Zostawmy to specjalistycznym służbom, które są do tego przygotowane i mają odpowiednie zabezpieczenia w tym zakresie – zaakcentował.
Źródło:Onet, TVN24
☣ Aktualizacja 13.08.2022 godz. 06.00
W podkrośnieńskim Gostchorzu w usuwaniu skutków klęski ekologicznej na Odrze pomaga już wojsko – żołnierze z batalionu saperów z Krosna Odrz., razem z WOT i strażakami. Skala katastrofy poraża.
Radio Zet: Teodor Rudnik prezes Polskiego Związku Wędkarskiego w rozmowie z Radiem Zet zaapelował do rządu o podjęcie działań, aby ochronić zagrożone wybrzeże plaż na zachodnim brzegu Bałtyku, do którego spływa zatruta woda z Odry. Na to może być już jednak za późno. Według Piotra Nieznańskigo, doradcy Zarządu ds. Środowiskowych Fundacji WWF Polska, toksyczna fala już trafiła do morza.
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 19.00
Marszałek woj. lubuskiego rozmawiała z ministrem rolnictwa i środowiska Landu Brandenburgia. O wynikach rozmowy marszałek poinformowała na Twitterze: “To jednak prawda. Axel Vogel minister rolnictwa i środowiska Landu Brandenburgia w bezpośredniej rozmowie ze mną potwierdził, że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali. Nie ma jeszcze badań samych ryb. Strona niemiecka ma mieć je jeszcze dziś” – czytamy we wpisie.
☣ “Podjąłem decyzję o natychmiastowej dymisji Głównego Inspektora Ochrony Środowiska i szefa Wód Polskich” — poinformował na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Chodzi odpowiednio o Michała Mistrzaka oraz Przemysława Dacę. To efekt katastrofy ekologicznej na znacznym odcinku Odry. Daca przekazał, że przedsiębiorstwo wiedziało o skażeniu Odry już 26 lipca. Jednak dwa tygodnie później zaprzeczał, że mamy do czynienia z “katastrofą ekologiczną”.
☣ Śledztwo w sprawie skażenia wód Odry zostało przekazane Prokuraturze Okręgowej we Wrocławiu — Nie udało nam się ustalić źródła zanieczyszczenia rzeki. Wiemy, że musiało dojść do niego w rejonie województwa opolskiego, ale nie wiemy, co konkretnie mogło do niego doprowadzić — powiedziała Onetowi Małgorzata Rosińska, pełniąca obowiązki prokuratora rejonowego w Oławie.Próbki wody z Odry w rejonie Oławy zostały już pobrane wcześniej (na przełomie lipca i sierpnia), po doniesieniach o pianie występującej na rzece w rejonie jazów w samym mieście i położonych na granicy województw dolnośląskiego i opolskiego Lipek.
☣ Od kilku dni mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną na znacznej długości Odry. — Według naszej aparatury i naszych próbek, które zostały pobrane, nie potwierdzamy zawartości rtęci — przekazał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
☣ Kuriozalnego wywiadu na antenie RMF FM udzielił rzecznik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Maciej Karczyński. W jego ocenie nie jest wykluczone, że do wycieku doszło na terenie Niemiec, co oznaczałoby, że woda w Odrze musiałaby płynąć… pod prąd
(Źródło Onet, tvn24, RMF FM)
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 15.30
W piątek zarząd województwa lubuskiego – w związku z katastrofą ekologiczną w Odrze – podjął decyzję o skierowaniu do rządu RP oraz wojewody lubuskiego wniosku o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Nie był to jednak jedyny wniosek, który wyszedł z Lubuskiego. Na briefingu z dziennikarzami spotkała się marszałek Elżbieta Anna Polak, senator Wadim Tyszkiewicz oraz burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula.
– Jesteśmy członkami samorządowego ruchu Tak dla Polski – mówiła lubuska marszałek. – Samorządowcy z całej Polski, pod wnioskiem podpisało się 33 marszałków, burmistrzów i wójtów, domagają się dymisji wiceministra infrastruktury Grzegorza Witkowskiego i prezesa Przemysława Dacy wód polskich. W Cigacicach odbyła się konferencja prasowa przedstawicieli rządu PiS. Dopiero wczoraj. Ze zdumieniem obserwujemy od kilku dni bierność rządu, który nie poinformował samorządów, mieszkańców o nadciagającym zagrożeniu. Prezes Daca o katastrofie wiedział już pod koniec lipca, tymczasem w Odrze kąpały się dzieci, wędkarze łowili ryby, pojono zwierzęta.
Zdaniem samorządowców to kolejny pokaz bolesnej lekcji centralizacji władzy w naszym kraju. Pięć lat temu samorządy straciły kontrolę nad wodami, przejęły ją rządowe Wody Polskie. Dziś nikt nie ostrzegł o zagrożeniu, nie dał szansy przygotowania się do kryzysu, nie poinformował o wynika badań. Podczas konferencji w Cigacicach zapewniano tylko, że obserwują, monitorują, analizują.
– Dziś bierzemy udział w spotkaniu z działaczami z Polskiego Związku Wędkarskiego z pięciu województw, wszyscy mówią o tym co się dzieje łamiącym się głosem, ze łzami w oczach, zapewniają, że jak żyją nie widzieli czegoś takiego – kontynuowała marszałek Polak. – Podobnie jak na wieść o wybuchu wojny na Ukrainie teraz wędkarze, wolontariusze stanęli do walki o Odrę, która na naszych oczach umiera.
Jak podkreślali rozmówcy najdziwniejsze i wręcz żałosne są próby obarczania odpowiedzialnością za to, co dzieje się z rzeką, samorządowców. A ci żądają programu ratunkowego i ukarania tych, którzy ponoszą odpowiedzialność nie tylko za zatrucie rzeki, ale i za brak działań zapobiegających katastrofie.
– Odpowiedzialność w Polsce może się rozmyć, jak ta rtęć w Odrze – smutno stwierdził senator Wadim Tyszkiewicz. – Za to, że ludzie są poparzeni, zwierzęta padają nie jest oczywiście winna nieudolna władza, a samorządowcy. Nie możemy odpowiadać za każde zło, zwłaszcza że to my przy kolejnych kryzysach stajemy na wysokości zadania. Dwa tygodnie rządzący mieli aby przygotować się na ten kryzys. Przerzucanie odpowiedzialności jest niegodne.
Jak ironizował senator słuchając strony rządowej można dojść do wniosku, że Wisła wpada do Odry bowiem szukając winnych katastrofy mówiono oczywiście o Trzaskowskim, Dulkiewicz. Słowem wszystko zostało sprowadzone do polityki i taktyki przykrywania własnych błędów.
– W ostatnim czasie wydobyliśmy około 4,5 tony ryby, nie śniętej, ale martwej, która już ulega rozkładowi – podsumował burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula. – Rzeka umiera w ciszy, zniknęły nawet ptaki i zwierzęta wodne , czy te nad Odrą żyjące. I tak się zastanawiam… Każda firma, instytucja korzystająca z rzeki musi mieć pozwolenie wodno -prawne. Sprawdźmy kto je wydał i co w tych dokumentach się znajduje. Jest to w gestii Wód Polskich. A nas pozostawiono samych sobie. Dopiero wczoraj zebrał się sztab kryzysowy.
Jak podkreśla burmistrz nadodrzańskiego miasta te tony wydobywanych martwych ryb to ledwie czubek góry lodowej. Prawdziwa katastrofa znajduje się w wodach rzeki i z każdym dniem wypływa na powierzchnię. To realne zagrożenie sanitarne, epidemiologiczne. Ludzie pracujący nad rzeką dostają torsji, maja poparzone dłonie… Tymczasem instytucje powołane do działań kryzysowych, do zarządzania wodami obserwują, przyglądają się, monitorują i uspokajają… Jakby zaskoczone skalą problemu. Przecież mówiono o kilku śniętych rybach. Kto tutaj jest śnięty?
Samorządy walczą, informują, ostrzegają. Zarząd województwa podjął właśnie decyzję o przekazaniu celowej dotacji wędkarzom. I wnioskuje o ogłoszenie stanu klęski…
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 12.55
☣ Wszystkie obecne analizy wykazują, że do skażenia wody doszło w województwie śląskim. To jednak z nas, wbrew wynikom przeprowadzonych badań, próbuje się zrobić kozła ofiarnego — mówi Onetowi Jacek Woźniak, prezes spółki Jack-Pol, oskarżanej w internecie o doprowadzenie do katastrofy ekologicznej na Odrze.
☣ W wodach rzeki Odry na terenie woj. lubuskiego nie ma podwyższonego poziomu rtęci” — powiedział wojewoda lubuski Władysław Dajczak. – Dziś zostanie wydana decyzja o zamknięciu dostępu do Odry” – przekazał z kolei wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki. W Szczecinie podjęta została decyzja o zamknięciu kąpielisk i wywieszeniu czerwonych flag. Sytuacja jest rozwojowa.
☣ Dolnośląska Izba Aptekarska zaapelowała, aby konsultować z lekarzem jakiekolwiek problemy zdrowotne mogące mieć związek z zatruciem wody w Odrze
☣ Po śmierci ryb w Odrze we wschodniej Brandenburgii, wywołanej prawdopodobnie zanieczyszczeniem rtęcią, obrońcy przyrody zakładają daleko idące konsekwencje dla Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. “Skutki są po prostu straszne” – powiedział zastępca dyrektora parku narodowego Michael Tautenhahn w piątek rano gazecie Deutsche Presse-Agentur. “Dla parku narodowego jest to po prostu katastrofa” – dodał. (Onet, TVN24)
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 11.50
☣ Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak poinformowała w mediach społecznościowych, że jej urząd złoży wniosek o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej. “Pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do Odry, poić zwierząt” – dodała.
☣
Niezależnie od skażenia chemicznego, przy takich parametrach fizyko-chemicznych, gnijącej faunie i wysokiej temperaturze powietrza, woda w Odrze staje się bombą biologiczną, która zagraża ludziom i zwierzętom. Zakażenia przenoszone tą drogą mogą stanowić poważne zagrożenie pic.twitter.com/2Dw8wZs48P
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) August 12, 2022
☣ – Na pewno coś w tej rzece musi być. Takiej skali zanieczyszczenia mieszkańcy nigdy w życiu nie widzieli – dodał.
Reportera zaskoczyła skala zjawiska. – Przyjechaliśmy na miejsce wczoraj. Byliśmy w Słubicach. Mieszkańcy od samego rana sprzątali ryby, udało im się wyłowić ponad półtorej tony w jednym miejscu. Na miejscu okazało się, że wciąż były tam setki, jeśli nie tysiące martwych ryb – słyszeliśmy w “Onet Rano.”.
– Mieszkańcy mają wielki żal, że nikt ich nie informował. Pierwsze sygnały o martwych rybach i problemie w Odrze pojawiły się już 27 lipca.
– Teraz jest to już prawdziwa toksyczna fala, tsunami, które idzie w dół rzeki. Osiągnięcie przez tę falę Szczecina to prawdopodobnie kwestia kilkunastu, kilkudziesięciu godzin. Potem to wszystko trafi do Morza Bałtyckiego – mówił w “Onet Rano.” Bartłomiej Bublewicz.
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 9.30
☣ Strażacy z OSP w Gostchorzu opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcia ze sprzątania nabrzeża Odry z martwych ryb. “Nie potrafimy znaleźć słów na to, co się stało i nadal się dzieje” – napisali.
☣ Czołowy program informacyjny TVP1 w środę nie zająknął się o katastrofie ekologicznej na Odrze. W czwartek temat pojawił się w “Wiadomościach” po blisko 15 minutach. W krótkiej wzmiance starano się podkreślić działania władz: wszczęte prokuratorskie śledztwo oraz zadeklarowaną pomoc wojska. Sytuacja na Odrze nie znalazła się wśród najważniejszych informacji dnia, odczytanych na samym początku programu przez prowadzącą Danutę Holecką. Ważniejsze okazały się m.in. pożary we Francji i pomoc polskich strażaków. Prezenterka zapowiedziała materiał o zanieczyszczeniu rzeki po ok. 10 minutach programu.
☣ Bartłomiej Sienkiewicz, poseł Koalicji Obywatelskiej, były szef MSW, mówił w “Faktach po Faktach” w TVN24, że sytuacja związana z umieraniem ryb i innych zwierząt w Odrze “to rozpad państwa”. – To, jak została zatruta Odra, to, jak nikt z tym sobie nie poradził, jest właściwie symbolem tego, jak została zatruta Polska pod rządami PiS-u – komentował poseł KO. (Onet, Gazeta Wyborcza, RMF/FM, TVN24)
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 8.30
Onet, Gazeta Wyborcza, RMF/FM, TVN24: ☣ Służby ochrony środowiska przypuszczają, że za skażenie Odry mogą odpowiadać zakłady przemysłowe. Trwa kontrola fabryk i zakładów, które wedle danych Wód Polskich zrzucają ścieki do rzeki. Zachodzi podejrzenie, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających, w wyniku której mogło dojść do zachodzących w wodzie reakcji, które uwalniają tlen. “Należy stwierdzić, że dokonano przestępstwa zbrodni na ekosystemie rzeki Odry” — pisze w liście otwartym prezes Polskiego Związku Wędkarskiego we Wrocławiu.
☣ Mieszkańcy nadodrzańskich miejscowości gromadzą się na brzegu rzeki. Niektórzy mają łzy w oczach. Wiele osób wybudowało nowe domy ze względu na bliskość księżnej polskich rzek, inni cieszyli się, że mieszkają nad rzeką, która jest coraz czyściejsza, która jest stopniowo przywracana naturze.. Można usłyszeć głosy, że trucizna pewnie trafiała do rzeki wcześniej, ale teraz sprawa się wydała za sprawą niskiego poziomu Odry.
☣ W obserwacji wód Odry wykorzystywane są również bezzałogowe statki powietrzne. Wiceszefowa GIOŚ powiedziała, że w próbkach wody zbadanych w Centralnym Laboratorium Badawczym stwierdzono podwyższone pH, natlenienie i przewodność. Magdalena Gosk dodała, że obecnie w Odrze na terenie żadnego z województw nie występuje już mezytylen, o którym donoszono wcześniej, że może być źródłem zatrucia.
☣ Przypominamy apel do wszystkich mieszkańców miejscowości położonych nad Odrą oraz turystów przebywających nad rzeką o niewchodzenie do wody i niekąpanie się w niej. “Apel dotyczy zarówno ludzi, jak i psów pod opieką ich właścicieli” – napisano. Do czasu wyjaśnienia przyczyn zjawiska nie zaleca się również łowienia ryb w Odrze i przygotowywania z nich posiłków.
☣ Donald Tusk określił postawę rządzących wobec sytuacji w Odrze jako “jeden z największych skandali ekologicznych ostatnich lat, nie tylko w Polsce”. – Do władzy dorwali się ludzie, którzy myślą o swoich wpływach, o swoich pieniądzach, o swojej władzy i w ogóle nie myślą o ludziach, nawet kiedy zagrożone jest nasze środowisko naturalne, zdrowie ludzi czy bezpieczeństwo Polski – mówił dalej Tusk.
☣
Jeśli potwierdzi się obecność związków rtęci w wodach Odry, to poważne zagrożenie dla ludzi. Rtęć jest toksyczna szczególnie dla dzieci i kobiet w ciąży, uszkadza mózg, nerki, jelita. Rteć wchłania się przez skórę, drogi oddechowe, układ pokarmowy. Należy zachować ostrożność
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) August 11, 2022
☣ Aktualizacja 12.08.2022 godz. 6.00
Onet: Badania niemieckiego państwowego laboratorium wykazały wysoką obecność rtęci w wodzie pochodzącej z granicznej rzeki — podała w czwartek wieczorem lokalna telewizja rbb24.
Wyniki testów wskazały na tak wysokie stężenie rtęci, że badanie musiało być powtórzone — podaje brandenburska stacja. Próbki wody pobrane przez polskie służby w różnych punktach lubuskiego odcinka rzeki nie dały jednoznacznej odpowiedzi. Urzędnicy informują o nieobecności substancji toksycznych, ale o wysokiej zawartości tlenu. Premier Morawiecki napisał w mediach społecznościowych o kontroli wszystkich ujęć wody w województwie lubuskim oraz pozostałych, które także mogą być zagrożone.
Lubuski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze podał w czwartek następujący komunikat: “Dotychczasowe wyniki nie wskazują na anomalie w chemizmie wody w rzece, nie stwierdzono również odtlenienia, czyli tzw. przyduchy. Stwierdzono wysoką zawartość tlenu i zwiększoną ilość zawiesiny. Trwają jeszcze prowadzone przez CLB analizy chromatograficzne w związku z podejrzeniem wystąpienia substancji toksycznych. Pierwsze wyniki z dnia 5 sierpnia br. nie potwierdzają jednak ich obecności. Kolejne z 6 i 7 sierpnia również nie stwierdzają obecności toksycznych zanieczyszczeń organicznych”.
☣ Aktualizacja 11.08.2022. godz. 22.00
Posłanka Małgorzata Tracz (Zieloni) napisała na Twitterze: “Niemieckie badania wskazują, że w Odrze jest wysoki poziom rtęci! A polskie badania nic nie znalazły. Czy rząd w jakikolwiek sposób koordynuje swoje działania z Niemcami? Czy Międzynarodowa Komisja Ochrony Odry przed Zanieczyszczeniem w ogóle funkcjonuje?”
☣ Aktualizacja 11.08.2022 godz. 16.00:
☣ W Cigacicach odbyła się konferencja prasowa ws. zanieczyszczenia Odry, z udziałem m.in. sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska Jacka Ozdoby, głównego inspektora ochrony środowiska Michała Mistrzaka oraz prezesa “Wód Polskich” Przemysława Daca. Przedstawiciele rządu PiS przyznali tylko, 🔴 że sytuacja jest poważna, 🔴 że wolontariusze wyłowili już 10 ton śniętych ryb z Odry, 🔴 że trwają kontrole w zakładach przemysłowych, których celem jest znalezienie i ukaranie truciciela, 🔴 że wyniki badań toksykologicznych i biochemicznych będą znane w najbliższych tygodniach, 🔴 że wojsko włączy się akcję oczyszczania wód Odry.
☣ Niestety – ku oburzeniu zebranych mieszkańców – uczestnicy konferencji nadali temu polityczny wydźwięk, twierdząc, że samorządy rządzone przez opozycję, takie jak w Gdańsku czy Warszawie, też doprowadzają do katastrof i zagrożeń ekologicznych. Podczas konferencji nie było możliwości zadawania pytań przez dziennikarzy.
☣ Do najbardziej bulwersującej wypowiedzi podczas konferencji posunął się Grzegorz Witkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, który powiedział m.in.:
– Cztery lata temu mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną w Czajce w Warszawie, dwa lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą. Dwa lata temu w Gdańsku mieliśmy do czynienia z firmą sprzedaną przez panią Dulkiewicz francuskiemu inwestorowi. Nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Wiecie Państwo dlaczego? Ponieważ oboje samorządowcy prosili nas, mnie, prezesa Wód Polskich, by nie nakładać tak wysokich kar. Niestety spełniliśmy tę prośbę. Dzięki temu rozzuchwaliliśmy wszystkie samorządy.
Jak się dowiedzieliśmy, przygotowywane jest stanowisko samorządów nadodrzańskich, w odpowiedzi na te insynuacje.
☣ Posłanka Krystyna Sibińska interweniuje u wojewody lubuskiego: “Katastrofa ekologiczna na Odrze. Zapytałam wojewodę o działania w związku z sygnałami, które od kilku dni docierały z województwa dolnośląskiego: czy zwołał wojewódzki sztab kryzysowy (powiatowe już działają!), jakie strategie działania zostały opracowane i jak zamierza reagować wobec zagrożenia rozprzestrzenienia się substancji trujących? W bezpośrednim pobliżu Odry bytują choćby ptaki z PN Ujście Warty. Jest dzika zwierzyna. Śnięte ryby stanowią zagrożenie, które dotyczyć może także Lubuszan. Wojewoda ma do dyspozycji WOT i Straż Rybacką, a jego administracja poniewczasie apeluje do… wędkarzy My zaś o sprawie dowiadujemy się z Internetu…” – napisała posłanka na swoim profilu na Facebooku.
☣ Gazeta.pl: “Sprawa zanieczyszczenia Odry jest niezwykle skandaliczna” – podkreślił Mateusz Morawiecki. Premier zabrał głos dwa tygodnie po tym, jak zaczęły pojawiać się informacje o martwych rybach w rzece. “Polskie rzeki to nasz narodowy skarb i przyszłość, dlatego wszystkie państwowe służby działają w tej sprawie z najwyższą intensywnością. Truciciele nie pozostaną bezkarni!” – zaznaczył szef polskiego rządu.
☣ Onet: Kontrowersje wzbudził najnowszy komunikat Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, w którym urzędnicy podali, że aktualne badania Odry nie potwierdzają obecności substancji toksycznych w wodzie. W rzece stwierdzono jednak wysoki poziom tlenu. Zachodzi podejrzenie, że do wody przedostała się substancja o właściwościach silnie utleniających. — To może być problem skażenia, bo tlen jest sam w sobie toksyczny. Analizujemy to. Ten podwyższony poziom tlenu cały czas się utrzymuje — powiedział Onetowi rzecznik GIOŚ.
Mamy do czynienia z największą katastrofą ekologiczną na Odrze od dziesiątków lat – mówią zgodnie lubuscy samorządowcy i parlamentarzyści.
Obejrzyj materiał wideo:
☣ Aktualizacja 11.08.2022 godz. 10.00
Konferencja prasowa lubuskich samorządowców i parlamentarzystów
– Nie pamiętam tak strasznej katastrofy ekologicznej w całej Polsce zachodniej – mówi marszałek lubuska Elżbieta Anna Polak. – Tym bardziej zdumiewające jest milczenie instytucji, które za stan rzeki odpowiadają. Jest to przykład tego, co w praktyce oznacza centralizacja. Dziś nie jest to już zadanie samorządów, a odpowiednie służby tylko się przyglądają, informują. Nie można być tak biernym. Minister bajki opowiada, że kilka śniętych ryb płynie Odrą. Dziś cały ciężar walki z tą katastrofą scedowano na Polski Związek Wędkarski, który jest dzierżawcą rzeki.
Bezkarni truciciele
Marszałek zapewniła, że samorząd nie pozostawi wędkarzy bez pomocy. Za pośrednictwem krośnieńskiej gminy do PZW trafi dotacja. I dodała, że oczekujemy od rządu wprowadzenia szybko programu ratunkowego dla Odry, a instytucje, które są za to odpowiedzialne ustalą sprawcę.
Wstrząśnięta tym, co dzieje się z Odrą jest posłanka Anita Kucharska Dziedzic
– Sytuacja jest dramatyczna, mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną – mówi. – Zwróćcie państwo uwagę, kto bierze udział w tej konferencji, samorządowcy i byli samorządowcy. To oni zastanawiają się co zrobić, aby uratować rzekę. Jednak mają ograniczone możliwości działania w tej sferze. Niestety w naszym kraju nie dba się ani o wodę, ani o glebę, ani o przyrodę. Złożyłam w parlamencie projekt ustawy mającej położyć kres bandyckim firmom niszczącym nasze środowisko. To nie może być tak, że ktoś wyczyścił zbiorniki i my tego staramy się nie widzieć, a problem sam spłynie z Odrą do Bałtyku.
Niestety posłanka jest sceptyczna co do nieuchronności kary, która spotka truciciela. Przypomina, że w przypadku przestępstw przeciwko środowisku sprawca wykrywany jest ledwie w około 30 proc. spraw, a i to kończy się orzeczeniem o znikomej społecznej szkodliwości czynu.
Emocji nawet nie starał się ukryć senator Wadim Tyszkiewicz, nowosolanin.
– Co mam powiedzieć, jedną czwartą życia poświęciłem temu, aby Odra odzyskała swój blask – mówił. – Tymczasem doszło do największej katastrofy ekologicznej jaką pamiętam. Informacje o tym, że coś złego się dzieje docierały do nas od dawna, w okolicy Oławy mówiono o tym w maju. Pod koniec lipca rozpoczęła się katastrofa, a nie było tam ani przedstawicieli władzy, ani media rządowe o tym nie mówiły.
Księżna umiera
Burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula zaprezentował efektowną mapę, na której Odra zaprezentowana jest jako księżna polskich rzek.
– Chciałbym, abyśmy zdali sobie sprawę z tego, co się dzieje – stwierdził samorządowiec. – Księżna polskich rzek na naszych oczach umiera. A można było temu zapobiec lub chociaż zmniejszyć skalę katastrofy. W lipcu na jazie Lipki, na 207 km rzeki znaleziono śnięte ryby, to efekt mamy dziś w Krośnie, na 514 km. Społeczna straż rybacka wyłowiła tylko w ciągu dwóch dni 2,7 tony. To nie jest kilka ryb, o których usłyszałem na konferencji emitowanej w rządowych mediach. Do dziś nie ma żadnego komunikatu z wyjątkiem lakonicznych informacji, że bada się wodę, monitoruje rzekę. Nie potwierdzono nawet z jaką substancją, a mamy 11 sierpnia. Na co czekamy?
Jak podkreślano podczas konferencji to nie jest tylko sprawa rzeki i ryb, cierpi cały ekosystem. Ba, z rzeki korzysta wypasane bydło, woda służy do nawadniane. Nie wiadomo także, czy katastrofa ta nie zagraża ujęciu wody pitnej na Obrzycy…