Renata Gabarkiewicz: Firmy dzisiaj nie myślą o rozwoju, tylko o przetrwaniu (WIDEO)

Renata Gabarkiewicz była gościem LCI w audycji nt. sytuacji lubuskiej gospodarki.
Najpierw pandemia, teraz szalejąca inflacja. Ostatnie lata są naprawdę trudne dla gospodarki, także w regionie lubuskim. – Na przedsiębiorców dodatkowo spada wiele nowych przepisów podatkowych i konieczność kilkukrotnych wzrostów wynagrodzeń. Trudno zaplanować budżet na przyszły rok. Dla wielu firm to walka o przetrwanie – mówi gość LCI Renata Gabarkiewicz, prokurent w firmie Silcare.

Z naszym gościem rozmawiamy między innymi o skutkach pandemii. – Dla nas wymusiła między innymi zawieszenie sprzedaży stacjonarnej w punktach. Przeszliśmy w większości na działalność sprzedażową on-line. Pandemia wymusiła także dodatkowe inwestycje związane z ochroną pracowników na produkcji. Pierwsze tygodnie walki z koronawirusem były najgorsze, najbardziej stresujące. Mamy duże zapasy na magazynach, podobnie jak wiele innych firm z tej branży. Chodzi o płyny dezynfekcyjne. Dzisiaj z perspektywy tego co się obecnie dzieje, to był zaledwie przedsmak prawdziwych problemów – mówi gość LCI.

W programie nie zabrakło wątku inflacji. Są prognozy, że przekroczy 20 %. To najwięcej spośród krajów europejskich. Do tego dochodzi jeszcze widmo kryzysu energetycznego oraz wzrost kosztów energii. – Już teraz cena surowców potrzebnych do produkcji naszych kosmetyków wzrosła o 50% – 100%. Będzie jeszcze gorzej, bo tak prognozujemy od przyszłego roku. Obawiamy się przerw w dostawie energii i wzrostu kosztów z tym związanych. Jesteśmy na etapie planowania budżetu na przyszły rok. To przypomina dziś trochę wróżenie z fusów. Nie mamy żadnej pewności, że przyjęte na dziś statystyki będą miały odzwierciedlenie w rzeczywistości. – mówi Renata Gabarkiewicz i dodaje, że w tych warunkach planowanie inwestycji i rozwoju firm jest bardzo utrudnione. – Dla wielu, zwłaszcza małych przedsiębiorstw wszystkie te niewiadome powodują realną obawę o przyszłość, a przyszły rok będzie walką o przetrwanie – mówi gość LCI.

Firma Silcare istnieje w Gorzowie Wlkp. od 18 lat. Cała produkcja znajduje się w lubuskiem. Firma eksportuje na rynki europejskie. Zamknięcie na Rosję w wyniku wojny także było odczuwalne dla tego przedsiębiorstwa. – Eksportowaliśmy na rynek rosyjski nasze produkty w znacznych ilościach. Udało się jednak wprowadzić większy eksport na Ukrainę, na tereny, gdzie transport nie jest tak bardzo utrudniony. Wojna wymusiła na nas dywersyfikację rynku – mówi gość LCI.

Renata Gabarkiewicz będzie jedną z panelistek podczas Lubuskiego Kongresu Gospodarczego, który startuje już 12 października w Zielonej Górze.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Praca w muzeum to frajda! (WIDEO)

Trudno wyobrazić sobie Muzeum Ziemi Lubuskiej bez osoby dyrektora Leszka Kani, który od 42 lat jest nieodłączną częścią tej instytucji, a od 2015 roku nią

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content