Jaki jest powód kolejnych wniosków radnych PiS o odwołanie marszałek? Jaka rolę odgrywają w tym rządowe media, lokalne i centralne? Most w Milsku i Centrum Zdrowia Matki i Dziecka – szczęśliwy finał ogromnych inwestycji. Czy realne jest zagrożenie wstrzymania funduszy z UE dla Polski? Co to oznacza? Jak województwo lubuskie przygotowuje budżet na przyszły rok w obliczu szalejącej inflacji? Gościem LCI była marszałek Elżbieta Anna Polak.
Lubuska marszałek podkreślała, że zdaje sobie sprawę z tego, że wniosek o jej odwołanie był motywowany politycznie i spodziewa się, że przy najbliższej możliwej okazji radni PiS ponownie taki wniosek złożą.
-Myślę, że to będzie trwało. Takie są też zapowiedzi. Oceniając jednak to wydarzenie z pewnej, tygodniowej, perspektywy, jestem przekonana, że to była wyłącznie manifestacja polityczna. Manifestacja niechęci Prawa i Sprawiedliwości do rządzącej koalicji – PO, PSL, Bezpartyjni, która trzyma się dobrze. Ta trzecia próba nie powiodła się, tym bardziej, że pretekst był absolutnie nietrafiony – mówiła w Rozmowie Dnia.
Marszałek Polak zwracała uwagę, że tego typu wnioski, które nie mają szans powodzenia, są próbą odwrócenia uwagi przez PiS od realnych problemów, z którymi w ostatnim czasie zmagają się Polacy.
-Zabiera to nasz czas i naszą energię do pracy na rzecz rozwoju województwa, a bardzo dużo się dzieje. Myślę, że PiS robi to z premedytacją, żeby skupić uwagę opinii publicznej, ale też mediów regionalnych i ogólnokrajowych, na jakimś zastępczym temacie. Przecież teraz powinniśmy się zająć tym, co bardzo mocno dotyka mieszkańców, jak m.in. galopujące ceny energii. Rząd chce odwrócić uwagę od tego, co złe dzieje się w kraju, jak np. inflacja sięgająca ponad 17 proc.
Fundusze europejskie dla Polski wstrzymane?
Elżbieta Polak odniosła się także do pojawiających się informacji o tym, że UE wstrzyma jakiekolwiek wypłaty środków dla Polski oraz do pomysłu, by fundusze trafiały bezpośrednio do samorządów.
-Tak naprawdę, o rozwoju kraju, o tym skoku cywilizacyjnym, świadczy zaangażowanie gmin, powiatów, samorządu. To jest powszechna opinia i nikt co do tego nie ma wątpliwości. Nie sądzę jednak, żeby nam się to udało, ponieważ umowa partnerstwa została podpisana, jest przyjęta i nie ma takiej możliwości. To kraje decydują o tym w jaki sposób będą wdrażać środki unijne – wskazywała.
Lubuska samorządowiec jest zdania, że recepta na odblokowanie środków unijnych dla Poslki jest banalnie prosta i PiS doskonale ją zna.
-Rozwiązanie jest w tej trudnej sytuacji, bo nie jest to sytuacja patowa. Rozwiązanie jest bardzo proste. Wystarczy przestrzegać konstytucji i realizować orzeczenia TSUE. To nie są jakieś wymogi z księżyca…Po prostu trzeba być praworządnym. To jest kuriozalne, że musimy rządzącym tłumaczyć tak proste kwestie. Jeżeli wykonywane będą wyroki TSUE to natychmiast uruchomione będą zaliczki i środki, które będziemy mogli inwestować, a my czekamy, jesteśmy przygotowani, mamy gotowe programy.
Wpływ inflacji na budżet województwa w 2023 roku
Marszałek województwa lubuskiego przedstawiła także plany dotyczące budżetu na przyszły rok, który formowany jest w trudnych ekonomicznie czasach.
-Mam takie wrażenie, jakbyśmy szykowali się na tę wojnę. To jest trudny czas, ale samorząd lubuski nie ma zadłużonego budżetu. Nasze zadłużenie wynosi 38 proc., mamy więc zdolność kredytową. Ten czas, gdy nie ma środków europejskich, gdy czekamy na ten budżet, możemy zaangażować nasze środki, możemy zaciągnąć większy kredyt niż do tej pory. Przyszłoroczny budżet po raz pierwszy przekroczy miliard, ponieważ planujemy duży kredyt, ponad 150 milionów złotych, na inwestycje. Nie chcemy czekać – podkreślała Polak.
Cała rozmowa:
