Wesoły minibasket w Zielonej Górze. 140 dzieci na parkiecie (DUŻO ZDJĘĆ)

Dziewczynka z piłką
W akcji 9-letnia Ola Nowicka z WSTK Wschowa
Oseski, szkraby, smyki, pędraki… Około 140 dzieci wzięło udział w niedzielnym turnieju w Zielonej Górze pod hasłem “W minibasket gramy, zdrowy styl życia w Lubuskiem mamy”. Oprócz miejscowych adeptów koszykówki pojawili się także goście ze Wschowy i Żar.
Grzegorz Potęga: Tak można wychwycić prawdziwe diamenty

– To impreza promocyjna, podsumowująca, dziękująca za kolejny rok w akademii koszykówki, którą prowadzi w Zielonej Górze Damian Worchacz. On jest głównym motorem i inicjatorem tego działania – podkreśla Grzegorz Potęga, prezes Lubuskiego Związku Koszykówki. – To jest ważne dla związku, dlatego że to jedyna taka akademia, która uczy dzieci zachowań koszykarskich. I odniosła ona duży sukces, na bardzo wysokiej frekwencji to się odbywa i dlatego warto o tym mówić, warto o tym pisać, warto to pokazywać jako świetny przykład dla innych klubów, jak można zachęcać do sportu, szczególnie do koszykówki, dzieci z przedszkoli i niższych klas szkół podstawowych.

A im większa frekwencja, tym większe prawdopodobieństwo wyłowienia jakiejś perełki…

– Dokładnie! – potwierdza prezes Potęga. – Mało tego, predyspozycje dzieci również objawiają się szybciej i można szybciej wychwycić te prawdziwe diamenty i talenty, z którymi można mocniej pracować i które potem mogą wybuchnąć szybciej aniżeli dopiero w koszykówce seniorskiej.

Maciej Leszczyński: Inicjatywa leży po stronie klubu

W niedzielę (27 listopada) najmłodsi sprawdzali swoje umiejętności na torze przeszkód. I trzeba przyznać, że radzili sobie znakomicie! Starsi – WSTK Wschowa, Minibasket Zielona Góra i BC Swiss Krono Żary – rozegrali kilka meczów.

– Inicjatywę w postaci wydarzenia oceniam bardzo pozytywnie. Organizacja na najwyższym poziomie, także chapeau bas przed organizatorami i dziękujemy za zaproszenie – zaznacza Maciej Leszczyński z BC Swiss Krono.

BC Swiss Krono Żary

A my dodajmy, że goście z Żar pokazali bardzo dojrzałą jak na swój wiek koszykówkę. Co trzeba zrobić, żeby wyselekcjonować taką grupę młodziutkich kandydatów na sportowców, która wyróżnia się na tle rówieśników?

– Wydaje mi się, że należy wyjść z inicjatywą – odpowiada Leszczyński. – Jednak w dzisiejszych czasach uprawianie sportu jest troszeczkę mniej popularne i inicjatywa leży po stronie klubu. Myślę, że nam to fajnie wychodzi. Mamy grupę dwudziestu paru chłopaków w danym roczniku, także jest to chyba złoty środek.

Mirosław Zgrzebnicki: U nas dziewczynki wygrywają z chłopcami

Furorę zrobił także zespół ze Wschowy, złożony w większości z dziewczynek, które z chłopcami walczyły jak równy z równym. A nie brakowało momentów, w których przeważały! Czy to oznacza, że we Wschowie dziewczynki mają większy dryg do koszykówki niż chłopcy?

– Rodzice za bardzo nie mogli dziś przyjechać, a ja miałem busa i żona samochód, więc mogliśmy wziąć tylko 12 osób – tłumaczy Mirosław Zgrzebnicki, trener i prezes WSTK oraz wiceprezes Lubuskiego Związku Koszykówki. – Wziąłem dziewczynki, które u mnie trenują, i dobrałem pięciu chłopców. U nas dziewczynki wygrywają z chłopcami, są lepsze.

WSTK Wschowa

Na co zwracają uwagę szkoleniowcy, pracując z tak młodą grupą?

– Od jakiegoś czasu bardzo mocno patrzymy na indywidualną technikę użytkową zawodników – przyznaje trener Zgrzebnicki. – Przede wszystkim dzieci muszą nauczyć się kozłować, zwodów, piłkę opanować, dużo patrzeć. Nie gramy już jak kiedyś, że kozioł, kozioł, kozioł… Dzieci muszą grać podaniem, przechodzić do szybkiej piłki. Taka dzisiaj jest koszykówka, musimy już od tego wieku dzieci uczyć patrzenia, myślenia.

Fotogaleria z turnieju minibasketu w Zielonej Górze

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content