Kryminał sprzed wieków, czyli mamy kolejny krzyż pokutny

Jedną z historyczno-turystycznych specjalności naszego regionu są krzyże pokutne, nazywane również kamieniami hańby. Jak donosi szprotawski regionalista Maciej Boryna w tej ciekawej galerii mamy kolejny artefakt, tym razem z Henrykowa. I jak to zazwyczaj bywa o tym odkryciu zadecydował przypadek.

-Rafał Hilbrand jakiś czas temu nabył nieruchomość w Henrykowie pod Szprotawą i zaczął porządkować podwórko – mówi Maciej Boryna. – Z pryzmy kamieni nieoczekiwanie wydobył monumentalny artefakt. Podejrzewał, że to może być zabytek, więc zwrócił się o pomoc do miejscowego muzeum. Wedle wstępnych ustaleń odkrył relikt średniowiecznego prawa, tzw. krzyż pokutny lub krzyż pojednania.

Miejsce zbrodni

W Lubuskiem mamy ich około 50. Najwięcej znajduje się w gminach Żagań (9), Bytom Odrzański (5) i Nowe Miasteczko (5). Wszystkie wykonane są z kamienia, w tym najwięcej, bo 19, wyryto w piaskowcu. W Europie naliczono ich około 7 tys. i są reliktem dawnego wymiaru sprawiedliwości i śladami krwawych zbrodni.  Stawiano je powszechnie do wieku XVI (później sporadycznie), gdy po spełnieniu wszystkich nakazanych wyrokiem poleceń, zabójca nie był pociągany do dalszej odpowiedzialności, a jego przestępstwo, za zgodą rodziny ofiary, puszczano w niepamięć. W XVIII wieku, wraz z zanikaniem tego obyczaju, krzyże zaczęto grupować przed kościołami, umieszczać w murach cmentarzy, a nawet na kościołach.

Krzyże pokutne w Gubinie. Fot. Dariusz Chajewski
Mamy rekordy

Lubuskie krzyże są niebanalne i można o nich napisać kilka książek, nie tylko kryminałów. Najmniejszy jest w Jasieniu – 37 cm, a największy w Kole – 155 cm. Ten w Jasieniu jest także najcieńszy, ma ledwie 8 cm. Osiem krzyży wmurowanych jest w mury kościołów (Bytom Odrz., Borów, Rudawica), sześć w mury cmentarzy (Stary Żagań, Witoszyn Dolny, Lubsko), cztery umieszczono w szczytach świątyń (Lubanice, Ługi, Chotków), jeden w murze okalającym park – w Borowie. Mniej więcej na jednej czwartej z nich wyryto wizerunki narzędzi zbrodni. Najczęściej zatem mordowano przy uzyciu miecza i sztyletu, ale także znajdziemy dzidę i topór. Ewenementem jest krzyż w Kole, gdzie wizerunek miecza znajduje się po obu jego stronach. Natomiast w ścianie bytomskiego kościoła mamy wizerunki symbole miecza, noża i… łopaty.

Kryminał goni kryminał

Z krzyża w Nowoszowie dowiadujemy się, że powstał w 1768 roku. Z kolei o nowoszowskim krzyżu legenda głosi, że 16 listopada 1768 r. znalazł tu śmierć niejaki Samuel Weise lub Wenzel. Inna z legend mówi, że pewien czarownik chciał w tym miejscu zwołać wszystkie żmije z całej puszczy i zaczarować je, lecz popełnił jakiś błąd w sztuce i te go zagryzły.

W Ługach krzyż pokutny wieńczy szczyt kościoła. Fot. Dariusz Chajewski

W Jeleniowie czytamy, że „w tym miejscu 23 marca 1865 roku koło godziny 16.30 w czasie podróży kupieckiej do Nowogrodu Bobrzańskiego, zastrzelony został woźnica G.J.Walter. Spoczywa na cmentarzu w Jeleniowie. Dusza Jego jest własnością Boga”. Jest to najmłodszy datowany krzyż w województwie… Podobno w tym miejscu postrzelono jeleniowskiego kuśnierza. Przez lata zwano zatem okolicę „Am Toten Mann”.

Na krzyżu w Ochli wyryta jest data 28.11.1604. To ponura pamiątka zbrodni, jakiej dopuścił się ówczesny dziedzic von Rothenburg. I podobno wiąże się z innym krzyżem. Oto średniowieczny krzyż pokutny, typu łacińskiego z granitu w Nowym Zagorze, pochodzi z XIV–XVI wieku. Podobno został ufundowany przez wdowę Vetter po zabitym w Ochli owczarzu. Jak głosi legenda, krzyż z Lubska zdobił grób francuskiego oficera, który został zastrzelony wraz z dwoma innymi oficerami armii napoleońskiej w 1813 r.

Jajko i odgryzione ucho

O krzyżu pokutnym z Lubiechowa, który podobno stał na skrzyżowaniu głównej drogi wiejskiej z drogą do Małomic wspomina Maciej Boryna i przytacza opis z wydanej w 1985 roku w języku niemieckim monografii tej wsi: „Przed wieloma laty dokonano włamania do gospody w Lubiechowie. Jej właściciel nakrył złodziejaszków na gorącym uczynku, którzy w tej sytuacji podjęli ucieczkę. Karczmarz wraz z psem udał się w pogoń za nimi. W pewnym miejscu dopadł niedoszłych rabusiów, wdając się z nimi w bójkę. Niestety właściciel gospody został przez bandytów zamordowany, będąc śmiertelnie ugodzony nożem. Złoczyńców jednak złapano, dzięki temu, iż pies karczmarza odgryzł ucho jednemu z nich. Na miejscu mordu karczmarza postawiono krzyż pokutny.” Trzy krzyże w Gubinie mają być śladem rodzinnej tragedii, gdzie trzej bracia starli się o… jajko.

Krzyż z Henrykowa wyeksponowano w Szprotawie. Fot. Maciej Boryna
Szlak krzyży

Do niedawna Szprotawa legitymowała się jednym tego typu zabytkiem, a dziś już czterema: z Puszczykowa, Długiego, Lubiechowa i Henrykowa. Decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków krzyż henrykowski został przekazany pod opiekę Muzeum Ziemi Szprotawskiej i jest eksponowany na placu przed również średniowiecznym klasztorem magdalenek. Kuriozalnie w sąsiedztwie ulicy związanej z legendą o jeźdźcu bez głowy, co tylko potęguje atmosferę grozy tego miejsca.

– Krzyż z Henrykowa jest rozczłonkowany – dodaje Boryna. – Istnieje też prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z fragmentami nawet dwóch krzyży pokutnych. Obok miejsca odkrycia krzyża przebiega dawny trakt głogowski.

W naszym regionie wyznaczono szlak turystyczny wiodący tropem krzyży pokutnych…


Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content