Zastal Zielona Góra pokazał klasę w Lublinie. Walczymy o play off

Dwóch mężczyzn, jeden trzyma piłkę
Aleksandar Zecevic (z piłką) z Zastalu Zielona Góra zaliczył double-double: 18 punktów, 10 zbiórek
Zastal Zielona Góra odniósł 12. w tym sezonie zwycięstwo w ekstraklasie koszykarzy. Po znakomitej pierwszej kwarcie i małej nerwówce w czwartej wygrał na wyjeździe ze Startem Lublin. Zespół trenera Olivera Vidina prowadził od pierwszej do ostatniej minuty.

Polski Cukier Start Lublin – Enea Zastal BC Zielona Góra 76:83 (11:26, 27:24, 16:20, 22:13)

Polski Cukier Start: Devoe 23 (2×3, 7 zbiórek), Melvin 12 (1×3, 9 zbiórek), Cavars 8 (12 zbiórek), Smith 6, Dziemba 4 (5 asyst, 6 przechwytów) oraz Pelczar 8 (2×3), Krasuski 7 (2×3), Barnies 4, Młynarski 4.

Enea Zastal BC: Zecevic 18 (9/12 za dwa, 10 zbiórek, 5 asyst), Alford 16 (3×3, 8 zbiórek), Żołnierewicz 13 (1×3, 6 asyst), Kutlesic 12 (2×3, 5 asyst), Hadzibegovic 9 (6 zbiórek) oraz Brewton 11 (7 zbiórek), S. Wójcik 4, Pluta 0, J. Wójcik 0.

Akcja 2+1 Hadzibegovica i Zastal prowadzi 50:31

Zastal wyśmienicie wszedł w piątkowe (3 marca) spotkanie. Zaczęliśmy od prowadzenia 9:0 po trójce Dusana Kutlesica, wsadzie i dwójce Aleksandara Zecevica oraz wejściu pod kosz Kutlesica. Za chwilę była kolejna seria 9:0 i zielonogórzanie odskoczyli na 21:5. A pod koniec drugiej kwarty, kiedy Bryce Alford trafił za trzy, a Alen Hadzibegovic poprawił akcją 2+1, przewaga wzrosła do 50:31. Przed przerwą Start zmniejszył jednak stratę do 12 punktów.

Na półmetku swoimi statystykami mogli się pochwalić: Zecevic – 12 punktów (6/9 za dwa, 6 zbiórek) i Kareem Brewton 11 punktów (5/7 za dwa, 4 zbiórki). Zastal miał wyższą skuteczność rzutów za trzy: 5/12 (41 proc.) – rywale: 4/15 (26 proc.). Był także lepszy w zbiórkach: 26 (9 w ataku) – 18 (4), asystach: 11 – 6 czy punktach drugiej szansy 14 – 0.

Wójcik trafia na koniec serii i wygrywamy już 68:43

Trzecia ćwiartka, podobnie jak pierwsza, należała do zespołu trenera Olivera Vidina. Po serii 10 punktów, którą zakończył Szymon Wójcik, prowadziliśmy już 68:43. Przed decydującą odsłoną przewaga zmalała do 70:54, ale rywale nie wyglądali na drużynę, która byłaby w stanie zrobić nam krzywdę, chociaż…

W ostatniej kwarcie lublinianie zerwali się i zdobyli 11 punktów z rzędu, podganiając na 79:74 w 39 minucie. Później jednak w jednej akcji Kacper Młynarski nie trafił za trzy, a Klavs Cavars za dwa. Tymczasem Alford wykorzystał oba rzuty wolne, następnie zaś to samo zrobił Przemysław Żołnierewicz, zamykając mecz.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content