Wacław Maciuszonek pozostaje na stanowisku przewodniczącego sejmiku

Wacław Maciuszonek

Przeciwko odwołaniu przewodniczącego zagłosowało 18 osób, 1 osoba wstrzymała się od głosu, a 11 radnych było “za”.

Przypomnijmy: odwołania Maciuszonka zażądali radni PiS po tym, jak przewodniczący odmówił zwołania sesji nadzwyczajnej na wniosek sejmikowej opozycji. Po co PiS chciał zwoływać sesję nadzwyczajną? By głos mógł tam zabrać Janusz Kubicki. Prezydent Zielonej Góry miał co prawda ku temu okazję podczas jednej z ostatnich w ubiegłym roku sesji, ale przewodniczący poprosił go, by ten poczekał do końca obrad. Kubicki zniecierpliwiony wyszedł.

Radna PiS Małgorzata Gośniowska-Kola przypomniała radnym treść wniosku. – W grudniu 2022 roku radni sejmiku złożyli na ręce pana przewodniczącego wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji. Wniosek zawierał wszelkie wymagana przepisami ustawy wymogi, a więc liczbę podpisów i porządek obrad, nie zawierał podejmowania uchwał a dyskusję nad tzw. ZIT-ami. Pan przewodniczący nie zwołał sesji nadzwyczajnej, mimo że przeszkód prawnych nie było. – recytowała radna.

Wioleta Haręźlak wtórowała: – Klub Samorządowe Lubuskie podtrzymuje wszystkie zarzuty zawarte we wniosku. Mamy świadomość, że na tej sali pod przewodnictwem pana Maciuszonka dawno skończyła się merytoryka, a zastąpiła arytmetyka.

Odmienne argumenty przedstawiał szef klubu PO Sebastian Ciemnoczołowski. – Pewnie jak każdemu, przewodniczącemu Maciuszonkowi można wiele spraw zarzucić, bo jest to osoba od lat znana w województwie, która ma swój charakter i swoje zdanie. Ale nie można zarzucić mu, że jest stronniczy i daje sobą manipulować. Często w stosunku do naszego klubu zabierał odmienny głos, miał inne zdanie.

Podkreślał też, że Maciuszonek przyjął zasadę dzielenia się prowadzeniem obraz z innymi przewodniczącymi. – W sprawach takich jak odwołanie pani marszałek, prowadzenie oddał przewodniczącemu z PiS – argumentował.

W podobny ton uderzył szef klubu Bezpartyjnych Samorządowców Sławomir Kowal: – Wacław Maciuszonek nie jest łatwym człowiekiem, ale nie jest też człowiekiem, który da się sterować. Wyciąga rękę do adwersarzy, co świadczy o jego ciepłym sercu. Przewodniczący Maciuszonek szanuje wszystkich, od lewa do prawa. Ubolewam nad tym, że się dzielimy.

– Chciałabym w imieniu własnym oraz Zarządu Województwa wskazać, że rola przewodniczącego Sejmiku nie dotyczy tylko prowadzenia samych obrad. Przewodniczący organizuje pracę Sejmiku w ciągu całego miesiąca – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak i zapewniała, że współpraca Wacława Maciuszonka z Zarządem Województwa jest wzorowa. Przewodniczący Sejmiku w ramach swoich obowiązków uczestniczy w pracach Zarządu, wnosi swoją opinię, uwagi bądź zastrzeżenia. Myślę, że nasz głos – głos Zarządu Województwa w sprawie przewodniczącego – nie dotyczy tylko tych argumentów, które zostały przez państwa przedstawione, ale całokształtu pracy w ciągu tych kilku lat – podsumowała Elżbieta Anna Polak.

Marszałek wyjaśniała też, że temat ZIT-ów należy do kompetencji i rozstrzygnięć Zarządu Województwa, a ponadto był poruszany na wielu innych spotkaniach i konsultacjach. – Nie było potrzeby, żeby dodatkowo sesja była poświęcona tematowi, który nie należy do rozstrzygnięć Sejmiku Województwa. To Zarząd Województwa ustala, jakim algorytmem dzieli środki finansowe w nowej perspektywie, a zrobił to w sposób transparentny – tłumaczyła.

Sławomir Kowal podkreślił też, że w sprawie ZIT-ów przewodniczący Sejmiku zwołał spotkanie w Iłowej, na którym można było wypowiedzieć się w dyskusji. Nie zgodził się z tym radny Kazimierz Łatwiński (PiS).

– Trudno mi doszukać się w tym wniosku jakiejkolwiek logiki – skomentował próbę odwołania przewodniczący Sejmiku Województwa Lubuskiego Wacław Maciuszonek. – Nie jestem w stanie chyba odpowiedzieć na wszystko, co tutaj się działo, ale po pierwsze, jeżeli mówimy o stronie formalnej, że zablokowałem dyskusję na ZIT-ach, to nie wiedzieliście, co podpisaliście? Jedyny punkt to wystąpienie pana prezydenta Janusza Kubickiego i apel. Gdzie tam jest dyskusja o ZIT-cie? Nie mam wątpliwości, kto jest inicjatorem wniosku o odwołanie i jaki jest cel: żeby rozbić koalicję, włożyć kij w mrowisko. Nie wiem, jak do tego wszystkiego się ustosunkować. Nie mam problemu ze współpracą z Zarządem Województwa – z każdym tematem, z którym się zwracam, jest dyskusja. Jest też taki temat: wy po prostu nie wiecie, co to jest niezależność. Niezależnym trzeba być, żeby móc sobie na tę niezależność pozwolić – zwracał się przewodniczący do grupy radnych.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Ostatni sejmik tej kadencji (FOTO)

Ważniejszymi punktami ostatniego posiedzenie lubuskiego sejmiku kończącej się kadencji było z pewnością odwołanie i powołanie skarbnika województwa. Alicja Woźniak i Tomasz Wojciechowski, za zgodą rady,

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content