Takie pytanie zadaliśmy zielonogórzanom. Odpowiedzi były dość jednoznaczne.
Mieszkańcy południowej stolicy w większości mówią jednym głosem – powtórka katastrofy ekologicznej na Odrze jest według nich możliwa i należy się do takiego scenariusza dobrze przygotować. Zwracają też uwagę na konieczność wzmożonej kontroli przedsiębiorstw położonych nad rzeką, ale też samych instytucji, które za taką kontrolę odpowiadają.
Agnieszka Bajko-Kowalska: – Po tym co się stało myślę, że każdy z nas się boi. Trzeba się bać i trzeba zapobiegać. W tamtym roku mocno śledziłam wszystkie doniesienia w tej sprawie. Ta sprawa, nomen omen, wypłynęła bardzo niespodziewanie, tak jakby nikt nic wcześniej nie wiedział. Trudno powiedzieć, czy kolejna katastrofa byłaby na mniejszą czy większą skalę. Jaka by nie była, to nie będzie dla nas dobre.
Weronika Miazgowska: – Dziwi mnie, że to tak szybko ucichło. Pytałam znajomych z Wrocławia, co na ten temat wiedzą no i mówią, że Sutryk siedzi cicho. Teraz jest zima, więc temat przycichł, ale co będzie latem? Obawiam się tego, co będzie. Tak naprawdę katastrofa już wystąpiła, a powtórka z niej będzie tylko przedłużeniem tego strasznego stanu. W tamtym roku pokłosie było tak duże, że teraz skala będzie mniejsza, bo nie ma już tylu organizmów w rzece. I to mnie przeraża.
Krzysztof Hertmanowski: – Tak, w sumie troszkę się boję. Z jednej strony z naszymi politykami nigdy nic nie wiadomo, ale dużo zależy też od pogody. Ale zastanawiam się gdzie jest jakaś kontrola, gdzie są służby? Wydaje mi się, że gdyby w tym roku doszło do podobnego zdarzenia, to mimo wszystko powinno być to na mniejszą skalę. Jednak trochę te służby postawiliśmy w stan gotowości, trochę zmusiła je do tego opinia publiczna.
Michał Mogiła: – Nie zastanawiałem się nad tym, ale nie widzę powodów, by taka powtórka miała mieć miejsce. Nie widzę powodów, dla których ktoś specjalnie czy wypadkowo mógł do czegoś takiego doprowadzić. Na pewno trzeba dbać o środki ostrożności, ale nie zajmuje to mojego czasu. A jeśli nałoży się na to pogoda, to tak, będzie katastrofa. Dlatego trzeba zapobiegać. To jest pierwsza zasada. Ale nie wiem czy racjonalnym jest zakładanie powtórki z tamtego roku.
