Pragniemy przeprosić wszystkich kibiców, którzy ucierpieli w wyniku interwencji służb porządkowych. Ubolewamy, że poszkodowane zostały osoby postronne – czytamy w oświadczeniu zarządu Stali Gorzów. Chodzi o incydent na meczu żużlowej ekstraligi.
Przypomnijmy: we wtorek (18 kwietnia) żużlowcy Stali rozegrali pierwsze w tym sezonie ligowe spotkanie na własnym torze. Sportowo ta inauguracja była bardzo udana, bo gorzowianie pokonali GKM Grudziądz 51:39 (relację znajdziesz TUTAJ). Fatalne rzeczy działy się jednak na trybunach.
Interwencja ochroniarzy i fala komentarzy kibiców
Kibice na trybunach przy pierwszym wirażu wywiesili transparent „Sadoffski szanuj kibica swego, bo możesz nie mieć żadnego”. To pod adresem prezesa Waldemara Sadowskiego. Niektórzy fani mają mu za złe niesprawiedliwy według nich podział biletów na ubiegłoroczny finał ekstraligi w Lublinie. Albo zatrudnienie w roli trenera młodzieży Piotr Śwista, który będąc żużlowcem klubu z Zielonej Góry, na prezentacji zespołu krzyknął „Sto procent Falubaz!”.
Tyle gwoli wyjaśnień, tymczasem w sprawie transparentu na stadionie Stali interweniowała ochrona, używając gazu.
- „Walą gazem na oślep. Przy ludziach i dzieciach. Kolegi siostra nie brała udziału w zajściu, a też nim dostała”
- „To, co dzisiaj zadziało się na stadionie, przechodzi ludzkie pojęcie. I ktoś pozwala na takie traktowanie?! Jak można tak bestialsko potraktować gazem kibiców”
- „To, co zrobili z gazem, to jest paranoja. Jeżeli ktoś nie potrafi go używać, to nie powinien go trzymać. Nieważne, że obok stoją kobiety, dzieci – trzeba pryskać gazem”
– to tylko niektóre z komentarzy na fanpage’u Stali Gorzów na Facebooku.
Klub wydaje oświadczenie dwa dni po zajściu
Dwa dni po tych fatalnych wydarzeniach zarząd klubu wydał oświadczenie (pisownia oryginalna):
„Jako organizator meczu ebut.pl Stal Gorzów z ZOOLESZCZ GKM Grudziądz pragniemy przeprosić wszystkich kibiców, którzy ucierpieli w wyniku interwencji służb porządkowych w trakcie tego spotkania. Ubolewamy, że poszkodowane zostały osoby postronne. Podkreślamy, że takie incydenty nie powinny mieć miejsca i będziemy pracować, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.
Informujemy jednakże, że zabezpieczając zawody profesjonalną firmą ochroniarską nie mamy wpływu na przebieg przeprowadzanych przez nią interwencji. Zapewniamy, że Klub Stal Gorzów dołoży wszelkich starań by wyjaśnić czy użyte przez ochronę środki bezpośredniego przymusu były adekwatne do zaistniałej sytuacji.
Jednocześnie zwracamy się z gorącym apelem do członków Stowarzyszenia „Stalowcy” o jedność kibicowską. Zarząd Klubu pozostaje otwarty na współdziałanie. Zapraszamy ponownie przedstawicieli Stowarzyszenia na spotkanie celem omówienia współpracy w sezonie 2023. Pokażmy, że jesteśmy STALeRAZEM”.
