Pięć złotych medali w jeden dzień! Tak startuje Małgorzata Krzyżan (ROZMOWA)

Kobieta rzucająca ciężarkiem
Małgorzata Krzyżan reprezentuje barwy Lubusza Słubice. Rekord życiowy w rzucie dyskiem: 52,96. W 1994 roku ustanowiła pierwszy (nieoficjalny) rekord Polski w rzucie młotem: 30,48
Pięć złotych medali i jeden srebrny, do tego cztery rekordy kraju – to dorobek Małgorzaty Krzyżan na 20. Mistrzostwach Polski Masters w Rzutach Nietypowych w Toruniu. Co to jest dysk antyczny, młot szkocki, shockorama, shotorama, slingball? Rozmawiamy z reprezentantką Lubusza Słubice.

Cóż to są te rzuty nietypowe?

To są rzuty różnymi sprzętami, czasami przypominającymi normalny lekkoatletyczny sprzęt, tylko cięższymi. Na przykład dysk antyczny dla kobiet w mojej kategorii wiekowej waży 2 kilogramy. I to nie może być też dysk wykonany fabrycznie, tylko musi być wykonany z metalu. Wygląda troszeczkę inaczej – jest jak talerz, tylko bardziej płaski.

Czyli jest dwa razy cięższy niż klasyczny dysk dla kobiet.

Tak. Ale w kategorii wiekowej do lat 45 włącznie waży 2,5 kilograma. Potem zmienia się na 2 kilogramy i już tak zostaje.

W jakich konkurencjach wywalczyła pani medale?

Wywalczyłam w sześciu konkurencjach, bo w sześciu wystartowałam. To był właśnie rzut dyskiem antycznym. Jest takie coś, co się nazywa shockorama – to są rzuty kulkami na styl dyskowy z miejsca. I sumuje się wyniki z trzech wag kulek – 1,5, 2 i 2,5 kilograma. Shotorama to pchnięcia kulami z miejsca – w mojej kategorii od 2,5 do 6 kilogramów. I podobnie sumuje się wyniki.

Ile jest tych kul?

2,5 kilograma, 3, 4, 5 i 6, czyli pięć. I jeszcze startowałam w slingballu – to taka piłka uszata, czyli piłka lekarska, tylko z uchem do trzymania, waży kilogram. W tych czterech konkurencjach poprawiłam rekordy Polski. Było jeszcze pchnięcie cegłą. Ale to nie jest cegła kamienna, tylko wykonana z metalu, 5-kilogramowa. W cegle rekordu Polski nie poprawiłam. Startowałam jeszcze w młocie szkockim, czyli takim na sztywnym pręcie – nie na miękkiej lince, jak normalny młot, którym na przykład Anita Włodarczyk rzuca. On musi mieć 110 centymetrów i waży 5 kilo. Tutaj rekordu Polski nie poprawiłam, ale zdobyłam srebrny medal – dla zmiany kolorytu, żeby nie było nudno.

Pięć złotych medali jednego dnia. To istne szaleństwo!

No, jest to bardzo trudne, bo to w jeden dzień, a na drugi dzień już tylko jedna konkurencja mi została. Ale kiedyś te zawody robiono w ogóle całe w jeden dzień. Mocny trening przy okazji.

To był start bardziej towarzyski czy jednak dał pani coś w kontekście przygotowań do wielkich imprez? Bo przecież pani bierze udział w mistrzostwach świata, Europy.

Rzuty nietypowe to taki sprawdzian po wyjściu z siłowni, dlatego jest to zazwyczaj pierwszy start. Chociaż w środku sezonu będą mistrzostwa świata w tych rzutach. Nie wiem, być może wystartuję, bo będę miała jeszcze dwa miesiące do lekkoatletycznych mistrzostw Europy, więc to byłby sprawdzian mojego przygotowania siłowego.

Ile żelastwa przerzuciła pani na siłowni przez zimę? Ile ton dziennie?

Dziennie nie, bo treningi są podzielone. Jest na przykład trening siły ogólnej, to wtedy robi się najwięcej – w tej chwili potrafię 7 do 10 ton w jednym treningu przerzucić. Ale to nie jest codziennie. W tej chwili jestem w zacnej kategorii wiekowej, bo zmieniłam teraz na K-55, więc tutaj już nie ma, że dzień w dzień trenuję – zrobię trening, dwa i dzień przerwy, bo organizm by też nie wytrzymał.

Jakie ma pani rekordy życiowe na siłowni? Pamiętam, jak przed rokiem powiedziałem, że dawno temu, jako 17-18-latek wycisnąłem 85 kilogramów, to pani stwierdziła, że z takim ciężarem to robi serie…

No bo tak jest… Życiówkę w wyciskaniu mam 102,5 kilo akurat. Teraz już tak dużo nie robię, nie potrzebuję, ale w seriach 80 kilo wyciskam w dalszym ciągu. Jeżeli chodzi o zarzut, to 80 kilo, a w tej chwili tak sobie w seriach do 50 robię. No i nogi, nogi muszą być silne. 140 kilo pełen przysiad, a 210 w półprzysiadzie – to moje życiówki. Ale w tej chwili już takich dużych ciężarów nie dźwigam – żeby było jasne.

Dwukrotny mistrz Polski, dwukrotny wicemistrz i brązowy medalista, czyli Jerzy Duber

Pięć medali Jerzego Dubera

Dodajmy, że multimedalistą 20. Mistrzostw Polski Masters w Rzutach Nietypowych w Toruniu został także Jerzy Duber z Zielonej Góry. Wywalczył złoto w rzucie ciężarkiem i w slingballu, srebro w shockoramie i w rzucie dyskiem antycznym oraz brąz w młocie szkockim.

Fotogaleria z występu Małgorzaty Krzyżan na 20. Mistrzostwach Polski Masters w Rzutach Nietypowych

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content