Jak „kangurować” wcześniaka to w zielonogórskim szpitalu! (WIDEO)

Certyfikat odebrali lekarze i pielęgniarki z Oddziału Położniczo-Ginekologicznego oraz Klinicznego Oddziału Neonatologii Fot. Dariusz Nowak
Certyfikat odebrali lekarze i pielęgniarki z Oddziału Położniczo-Ginekologicznego oraz Klinicznego Oddziału Neonatologii Fot. Dariusz Nowak
Nic nie kosztuje szpital, jest darmowe dla rodziców, a potrafić zdziałać małe medyczne cuda. Okazuje się, że kangurowanie, bo o nim mowa, to specjalność lecznicy w Zielonej Górze. W rankingu tworzonym na podstawie głosów matek i ojców, placówka okazała się jedną z 5. najlepszych w kraju. Certyfikat już zawisł w murach Centrum Zdrowia Matki i Dziecka.

Fundacja Matkowelove postanowiła sprawdzić, które szpitale w Polsce zapewniają pacjentom najlepszy i najbardziej komfortowy dostęp do kangurowania wcześniaków po porodzie. Rodzice głosowali na konkretne oddziały w całym kraju. Okazało się, że zielonogórskie Centrum Zdrowia Matki i Dziecka uplasowało się w plebiscycie w pierwszej 5. w kraju! Co ciekawe, a na pewno ekstremalnie rzadkie, CZMiD nie zebrało żadnych negatywnych głosów.

– Rankingiem chcemy zachęcać szpitale do wspierana kangurowania, także tych najmniejszych dzieci, czyli wcześniaków. Plebiscyt promuje oddziały, które się tego nie boją, co ma ogromne terapeutyczne znaczenie dla maluchów i rodziców. Według WHO kangurowanie o 40% minimalizuje śmiertelność, a w 60% wspiera termoregulację – wylicza Piotr Korczyński, przedstawiciel fundacji Matkowelove.

Certyfikat bardzo  ucieszył zielonogórskich medyków, ale zdecydowanie więcej woleli mówić nie o zadowoleniu z samych siebie i wynikach głosowania, a pozytywnych skutkach kangurowania. – Podczas kangurowania dzieje się wiele pozytywnych rzeczy. Poprawia się poczucie bezpieczeństwa malucha oraz parametry życiowe. Dziecko kolonizuje się florą bakteryjną mamy, a to zapobiega wtórnym zakażeniom szpitalnym. Kangurowanie stymuluje również rozwój – wymienia doktor Marzena Michalak-Kloc, kierownik Oddziału Neonatologii w Szpitalu Uniwersyteckim.

Według danych WHO kangurowanie o 40% minimalizuje śmiertelność Fot. Dariusz Nowak

Na kangurowaniu zyskuje nie tylko dziecko.  W organizmie mamy np. wydzielają się hormony ważne po porodzie, które ułatwiające karmienie piersią. Wskazuje się także na antydepresyjne oddziaływanie. Co najważniejsze im wcześniej rozpoczęte kangurowanie tym lepiej.

Czy kangurowanie jest modne wśród rodziców?

– Jeżeli mama jest w dobrej kondycji po porodzie naturalnym, automatycznie przejmuje funkcję kangurowania. Tuż po urodzeniu dostaje dziecko na klatkę piersiową. Oczywiście chronimy malucha dodatkowo przed zmarznięciem. Jeżeli porad odbywa się poprzez cesarskie cięcie, dziecko wędruje do taty, który kanguruje noworodka na sali wybudzeń – tłumaczy doktor Jerzy Hołowczyc, z-ca kierownika Oddziału Położniczo-Ginekologicznego.

Lekarze podkreślali, że rodzice z reguły są świadomi i odpowiednio przygotowani do kangurowania, a dzięki bezpośredniemu kontaktowi szybciej nawiązują  więzy emocjonalne z maluchem. Od praktycznej strony starania młodych mam i ojców obserwują pielęgniarki. Jak same mówią, starają się zapewnić rodzinie intymność, ale kontrolując sytuację.

– Przygotowujemy rodzicom miejsce, fotel oraz odpowiednią infrastrukturę. Następnie podajemy maluszka, robiąc wszystko, aby mama czuła się jak najbardziej komfortowo, nie była skrępowana. Staramy się zapewnić rodzinie intymność, ale systematycznie kontrolujemy sytuację – twierdzi Andżelika Goździejewicz, pielęgniarka oddziałowa Klinicznego Oddziału Neonatologii.

Poniżej prezentujemy certyfikat i pamiątkowy odlew, jaki Fundacja Matkowelove wręczyła pracownikom Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.  

Certyfikat Fundacji Matkowelove Fot. Dariusz Nowak

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content