Piotr Michalewicz o sponsorze na cztery litery i imprezie, na której będzie stawiał (WIDEO)

Młody mężczyzna w koszuli
17 czerwca zapraszam do Bytomia Odrzańskiego! Proszę zabrać ze sobą dzieci, będzie na pewno bardzo ciekawie, oczywiście w klimacie „Buona sery” – zapowiada Piotr Michalewicz
Pojawiają się głosy gratulujące awansu, ale tonujemy nastroje, bo przed nami jeszcze trzy „finały”. Wśród zawodników też mówię, żeby jeszcze nie podpalali tej atmosfery, bo trzeba wykonać robotę – podkreśla Piotr Michalewicz. Prezes Odry Bytom Odrzański był gościem w telewizyjnym studiu Lubuskiego Centrum Informacyjnego.

Wielkie emocje towarzyszą rywalizacji o awans do piłkarskiej III ligi. Sporo wskazuje jednak na to, że w sobotę (27 maja) mieliśmy przełom. Odra Bytom Odrzański odskoczyła Syrenie Zbąszynek na cztery punkty, a do zakończenia rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki spotkań. Czy są osoby, które już gratulowały prezesowi Piotrowi Michalewiczowi awansu?

– Powiem przekornie: nawet nie tyle, że gratulowały awansu, co już wieszczą spadek z III ligi, do której jeszcze nie awansowaliśmy. Już każdy ma policzone, ile powinniśmy mieć, ile nam brakuje i kogo powinniśmy „odpalić” z kadry – uśmiecha się prezes Michalewicz. – Ale trochę już nauczony tym, że od dwóch lat ciąży na nas presja „musicie awansować”, za rok może mnie spotkać presja „pewnie spadniecie”, więc wiemy, co nas czeka. Pojawiają się głosy gratulujące awansu, ale tonujemy nastroje, bo przed nami jeszcze trzy „finały” – tak to sobie ustaliliśmy. Każdy mecz to finał. Ale też chłodna głowa, bo trzeba to podnieść z boiska. Wśród zawodników też mówię, żeby jeszcze nie podpalali tej atmosfery, bo trzeba wykonać robotę.

Obejrzyj rozmowę z Piotrem Michalewiczem, prezesem Odry Bytom Odrzański

Nikt nie będzie grał w Odrze za zasługi

Odra ma przed sobą mecze z Pogonią Świebodzin (u siebie), Promieniem Żary (na wyjeździe) i Czarnymi Żagań (u siebie). Żeby zaprzepaścić awans, musiałaby dwukrotnie się potknąć, czyli zremisować bądź przegrać. Oczywiście przy założeniu, że Syrena zdobyłaby komplet punktów. Czy po bardzo prawdopodobnym awansie zespół z Bytomia Odrzańskiego czeka rewolucja, czy ewolucja.

– I rewolucja, i ewolucja, bo ja zawodnikom powiedziałem, że nikt nie będzie w tym zespole – czy to w III lidze, czy w IV – za zasługi. Swoją jakość piłkarską muszą udowodnić na boisku i też na treningach – podkreśla prezes Michalewicz. – Ja bardzo dużą wagę przykładam do tego, jak zawodnicy pracują na treningach i jak zachowują się w szatni. Dla mnie mental drużyny jest bardzo ważny. Niejednokrotnie przekonałem się o tym, że w sytuacjach, kiedy nam nie idzie, najbardziej pomagają ci zawodnicy, którzy ten mental mają na odpowiednim poziomie. Uważam, że zawodnik z superumiejętnościami, ale słabym mentalem będzie miał trudniej, żeby poradzić sobie w naszej drużynie, bo my tego poniekąd wymagamy. Nasza atmosfera, śpiewanie konsekwentne „Buona sery” – czy wygramy 5:0, czy 1:0, cieszymy się dokładnie tak samo. Ja jestem pierwszą osobą, która weryfikuje, kto jak klaszcze, i po tym wiem, jakie są nastroje w szatni.

Cztery litery, blisko Bytomia – można się domyślić

Niedawno w naszym telewizyjnym studiu gościł Łukasz Zagdański, napastnik i dyrektor sportowy Lubuszanina Drezdenko. Szacował, że w III lidze trzeba mieć budżet na poziomie 1-1,2 mln zł. Czy prezes Odry ma takie pieniądze albo wie, jak je zdobyć?

Mamy to szczęście, że mamy bardzo wyrozumiałych sponsorów – zaznacza Piotr Michalewicz. – Wizję tego, że możemy awansować, mieliśmy nie teraz, tylko przystępując do ligi. Dlatego mieliśmy pewien plan. Od dłuższego czasu staramy się rozmawiać ze sponsorem, który jest bardzo blisko nas, i wydaje mi się, że te rozmowy zmierzają ku finałowi. Cztery literki, bardzo blisko Bytomia – można się domyślić… Nie wyobrażam sobie, by nie układać tego już zawczasu, dlatego myślimy o tym bardzo mocno. Siatka sponsorska w Bytomiu Odrzańskim jest coraz większa. Mam nadzieję, że ten sukces przyciągnie jeszcze więcej sponsorów. Będziemy jedynym klubem w powiecie od chyba dziesięciu lat, który będzie w III lidze, więc megafajna sprawa.

Prezes zaprasza 17 czerwca. Będzie stawiał!

O awansie Odry może przesądzić już najbliższa kolejka spotkań (3-4 czerwca), ale może także ostatnia (17 czerwca)…

– Bez względu na to, co się wydarzy, jeśli chodzi o sytuację w lidze, to 17 czerwca – to jest ostatni mecz sezonu, z Czarnymi Żagań – w Bytomiu od 15.00 planujemy mnóstwo atrakcji dla dzieci, dla dorosłych – zapowiada Piotr Michalewicz. – I słowo się rzekło – prezes obiecał pewien napój, który często towarzyszy imprezom sportowym, od siebie dla każdego kibica, który przyjdzie na stadion. Lemoniada i inne zimne napoje – ja stawiam, także jak ktoś ma ochotę, zapraszam! Można się fajnie pobawić, proszę zabrać ze sobą dzieci, będzie na pewno bardzo ciekawie, oczywiście w klimacie „Buona sery”.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content