Bartosz Bursztyn: Nie przespaliśmy okresu transferowego (ROZMOWA)

Mężczyzna ciągnący walizkę
Na pewno skład mamy bardzo mocny, zespół zgrany, świetna atmosfera, świetne warunki - nie ukrywa Bartosz Bursztyn
Obiecujemy, że z tygodnia na tydzień będą się dla nas liczyć tylko zwycięstwa, tylko trzy punkty. Zobaczymy, gdzie to nas zaprowadzi na koniec sezonu – mówi Bartosz Bursztyn, prezes Victorii Szczaniec. Pytany o awans podkreśla, że nie chce pompować balonika.

W sobotę (12 sierpnia) Victoria Szczaniec od rana świętowała 75-lecie klubu. Jubileuszowy dzień zwieńczyła zwycięstwem 5:2 nad Piastem Czerwieńsk. Był to mecz rozpoczynający sezon w klasie okręgowej – relację, zdjęcia i wideo znajdziesz TUTAJ. Na papierze Victoria jest jednym z kandydatów do awansu do IV ligi. W składzie ma Mateusza Świtałę, Marcina Iwana, Gracjana Lewickiego, Artura Błaszczaka, Radosława Pietrzaka, Wojciecha Krzywickiego, Jędrzeja Jakimowicza

Rozmowa z Bartoszem Bursztynem, prezesem Victorii Szczaniec

75-lecie to piękny jubileusz, ale najnowszą historię klubu piszecie wy.

Dokładnie. Już sześć lat piszemy nową historię. Bardzo intensywne sześć lat, pełne sukcesów, także na pewno nie zatrzymamy się na tym. Obiecujemy, że z tygodnia na tydzień będą się dla nas liczyć tylko zwycięstwa, tylko trzy punkty. Zobaczymy, gdzie to nas zaprowadzi na koniec sezonu.

Otwarcie z Piastem Czerwieńsk bardzo mocne. Pięć bramek, mnóstwo akcji.

Tak, jak najbardziej. Wynik mówi swoje, aczkolwiek czujemy lekki niedosyt, ponieważ sytuacji niewykorzystanych było dosyć sporo, w tym rzut karny przestrzelony przez Mateusza Świtałę. Także na pewno musimy troszkę popracować jeszcze nad skutecznością, mimo tych kilku bramek. Generalnie jesteśmy zadowoleni z inauguracji, tego oczekiwaliśmy, liczyły się tylko trzy punkty, żeby już ten jubileusz zwieńczyć zwycięstwem. Żeby ten dzień cały, który spędziliśmy tutaj w bardzo dobrej atmosferze – żeby ta atmosfera na koniec się lekko nie popsuła. Ale wszystko poszło po naszej myśli, także idziemy dalej.

Podziękowania po meczu z Piastem Czerwieńsk

To już ten moment, kiedy można mówić, że Victoria jest jednym z kandydatów do awansu? Skład macie przynajmniej w połowie IV-ligowy.

Nie chciałbym pompować balonika. Będziemy co tydzień wychodzić po trzy punkty, po zwycięstwo. Z takim nastawieniem będziemy grać. Na pewno skład mamy bardzo mocny, zespół zgrany, świetna atmosfera, świetne warunki, także… w tym miejscu postawię kropkę. Co tydzień o trzy punkty – gdzie to nas zaprowadzi, zobaczymy w czerwcu.

Dawid Ziółkowski w cywilnym odzieniu, nie widzę Radosława Pietrzaka. Co z nimi?

Radek Pietrzak z Jędrkiem Jakimowiczem przebywają na urlopie – planowanym dużo wcześniej, stąd ich nieobecność. Dawid Ziółkowski leczy kontuzję, niebawem wznawia treningi i będzie gotowy do boju o ligowe punkty.

Czyli z tygodnia na tydzień chcecie nie tylko iść po zwycięstwo, ale też rosnąć w siłę. Zwłaszcza przy ostatnich wzmocnieniach.

Tak, na pewno. Kadra jest szeroka, bardzo wyrównana, dużo zawodników z doświadczeniem III-, IV-ligowym. Oczywiście, dużo spodziewamy się po nowych nabytkach – mówię tutaj o Arturze Błaszczaku oraz Gracjanie Lewickim. Nowy transfer, jeszcze nieogłoszony w sumie, bo załatwiony wczoraj [11 sierpnia – red.], na ostatnią chwilę – Viktor Shustov z Budowlanych Murzynowo. Bardzo dobry środkowy pomocnik, który doda sporo jakości. Także nie przespaliśmy tego okresu, chcieliśmy zrobić kilka przemyślanych ruchów transferowych, żeby tę kadrę wzmocnić i powalczyć o… jak najwyższą lokatę w nowym sezonie.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content