Gościem Lubuskiego Centrum Informacyjnego jest Marek Halasz.Kadydat Trzeciej Drogi do Senatu. Jak tłumaczy nr 4 i wysoką pozycję na liście? Komentarz do umieszczenia na liście Rafał Kaszy, człowieka Janusza Kubickiego. Z-ca wójta gminy Zwierzyn jest też działaczem jednej z lokalnych grup działania i działaczem sportowym. Czy w grze o mandat poselski uzyska wysoki wynik? Na taki liczy.
W powiecie strzelecko – drezdeneckim dał się poznać jako radny powiatowy, przewodniczący rady powiatu, a ostatnio jako zastępca wójta gminy Zwierzyn. Jest też działaczem sportowym i społecznym. Marek Halasz ma bardzo duże ambicje, by dostać się do Sejmu i tego nie kryje. Wysokie miejskie na liście Trzeciej Drogi też o tym świadczy.
-Nasi kandydaci są zróżnicowani i aktywni w terenie. Jeśli chodzi o PSL to są osoby działające w polityce już od wielu lat. Po stronie Polski 2050 są to społecznicy. Uzupełniamy się. Swoim hasłem „Dość kłótni do przodu: chcemy połączyć zwaśnioną Polskę. Ciągle widzimy walkę na scenie politycznej. Mamy ciekawy program m.in. dla przedsiębiorców i oświaty. Chciałbym bardzo, żeby udało nam się odbudować poszanowanie dla zawodu nauczyciela. Obecnie stawki zarobków dla tej grupy od nauczyciela kontraktowego po dyplomowanego, to jest kpina. Jest problem, żeby dogonić najniższą krajową. Chcemy wyprowadzić finansowanie szkół z samorządów do ministerstwa, że by z Warszawy były opłacane stawki nauczycieli. Miastom i gminom pozostawimy zarządzanie placówkami oświatowymi – mówi Marek Halasz.
