Kobiety, idźcie na wybory! Akcja w lubuskich miastach (WIDEO, GALERIA)

W opinii wielu to kobiety zdecydują o tegorocznym wyniku wyborów, dlatego do głosowania zachęcali je na zielonogórskim deptaku kandydaci Koalicji Obywatelskiej. Zapewniali, że głos na KO to m.in. programy in-vitro, dostęp do antykoncepcji awaryjnej, lepsza opieka w ciąży oraz znieczulenia podczas porodów. Ich zdaniem Polki po 8 latach rządów PiS przestały czuć się bezpiecznie. W spotkaniach z wyborczyniami w Zielonej Górze, Gorzowie Wlkp. i Strzelcach Krajeńskich wzięły udział oprócz lubuskich kandydatek także Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka.

Podczas konferencji najwięcej miejsca poświecono ochronie zdrowia, a dokładnie tego, czego obecnie kobietom nie zapewnia. – Kobiety przestały czuć się bezpiecznie w codziennym życiu. Bez recepty nie otrzymają antykoncepcji awaryjnej. To trzeba zmienić. Poza tym kwestia in-vitro, udało nam się zebrać 500 tys. podpisów pod obywatelskim projektem refundacji procedury in-vitro z budżetu państwa, które PiS wcześniej zlikwidowało. Ograniczyli szansę na szczęście milionów Polek i Polaków, bo problem niepłodności dotyczy 3 mln osób – zżymała się posłanka Agnieszka Pomaska.

Zdaniem uczestniczek konferencji Polki boją się mieć dzieci, bo przez przepisy umierają. Poza tym mają obawiać się, że gdy dojdzie do trudnych sytuacji w gabinecie ginekologicznym, zamiast lekarza będzie czekał policjant. – Chciałabym powiedzieć, że jako Polki jesteśmy bezpieczne, ale tak nie jest. Ostatnie 8 lat to strach Polek młodszych i starszych. Strach o przyszłość oraz bezpieczeństwo. Ponad 63% kobiet i mężczyzn ocenia źle standard opieki okołoporodowej – tłumaczy posłanka Barbara Nowacka.

Marszałek Elżbieta Anna Polak przypomniała, że kobiety stanowią większość część osób uprawnionych do głosowania Fot. Dariusz Nowak
Marszałek Elżbieta Anna Polak przypomniała, że kobiety stanowią większość osób uprawnionych do głosowania Fot. Dariusz Nowak

Za przykład tego, jak wiele mogą zdziałać kobiety u władzy, podczas konferencji wskazano marszałek Elżbietę Annę Polak. – W Lubuskiem mamy program in-vitro i prowadzimy programy profilaktyczne np. raka szyjki macicy, bo mamy kobietę, która rządzi. Rządźmy także w kraju, jest nas ponad połowa. Musimy zagłosować i zmienić to, co się obecnie złego dzieje – mówiła marszałek.

W siłę kobiet wierzy aktywistka Joanna Liddane. – Na protestach stała z nami armia kobiet w całej Polsce. Wierzę, że ta armia się nie podda i 15 października każda z nas weźmie swoją najbliższą znajomą do urny wyborczej, a następnie zagłosujemy za naszymi prawami, żeby nikt nam ich nie odebrał – mówiła kandydatka do sejmu z list KO.

Chociaż konferencję prasową liczbowo zdominowały Panie, nie zabrakło męskich głosów. Jednym z nich jest senator Robert Dowhan, który w najbliższych wyborach kandyduje do sejmu. – Będę wspierał kobiety we wszystkich działaniach tutaj przedstawionych. Idźmy na wybory, zmieńmy nasz kraj i zło, które do tej pory się działo. Jesteśmy jedną, wielką, pozytywną rodziną – podsumował Robert Dowhan.

Wybory parlamentarne już za 9 dni. Przy urnach spotkamy się 15 października.  

Na Starym Rynku w Gorzowie Wlkp. i na rynku w Strzelcach Krajeńskich kandydatki na posłanki i obecne posłanki wraz z kandydatami posłów zachęcali do tego, by determinacja kobiet w Polsce nie była zmarnowana.

Tak było w Gorzowie Wlkp.

Obecne na konferencji prasowej były: Krystyna Sibińska, Halina Kunicka, Izabela Fechner, Joanna Liddane, Elżbieta Anna Polak, Nadia Oleszczuk-Zygmuntowska, Cecylia Brodzińska, Radosław Wróblewski.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Praca w muzeum to frajda! (WIDEO)

Trudno wyobrazić sobie Muzeum Ziemi Lubuskiej bez osoby dyrektora Leszka Kani, który od 42 lat jest nieodłączną częścią tej instytucji, a od 2015 roku nią

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content