Już dziś premiera wyjątkowego wydarzenia z udziałem dzieci i młodzieży z całego regionu pod okiem muzyków, aktorów przy akompaniamencie muzyków. Ponad siedemdziesięciu artystów wykona dwadzieścia sześć utworów. Do tego oprawa świetlna i stroje przygotowywane specjalnie na potrzeby wydarzenia. Bilety rozeszły się jak świeże bułeczki.
Joanna Pisarewicz, dyrektorka Filharmonii Gorzowskiej. – Na scenie zaprezentuje się 70 wykonawców, do tego 4 solistów. Za nami ciężka praca, spośród tych 70 wykonawców, 60 dzieci i młodzieży to są osoby, które dostały się w wyniku przesłuchań i castingów, do których zgłosiło się bardzo dużo chętnych. Zaprezentują się przed państwem naprawdę bardzo utalentowane dzieci i młodzież w rolach chórzystów, tancerzy i oczywiście solistów. Przypomnę że to musical mieliśmy okazję oglądać ostatni raz osim lat temu w 2015 roku, ale dla tych którzy mieli okazję już go oglądać, muszę powiedzieć że odświeżyliśmy, przygotowaliśmy coś co dostarczy równie pozytywnych i dobrych wrażeń. Kolejny musical cieszy się ogromnym powodzeniem pokaz premierowy, jak i ten drugi są wyprzedane. Natomiast pokazy realizowane od poniedziałku do czwartku dla grup zorganizowanych tam jeszcze pojedyncze miejsca są.
Kazimierz Dąbrowski, szef artystyczny, dyrygent. – Bardzo podoba mi się ta atmosfera, bo ta rodzina która się wytworzyła wokół gorzowskich musicali, to jest rzecz niepowtarzalna, to się nie dzieje nigdzie. Przed nami najwspanialsze chwile na które na pewno warto wpaść, które warto zobaczyć, a przede wszystkim warto zapamiętać.
Iwona Goździk. -Zawsze mi serce bije przed i po, to jest naprawdę ciężka praca tych wszystkich dzieciaków, młodzieży, wykonawców. Czasu mamy zawsze niewiele bo tak naprawdę od naborów i castingów mamy dwa miesiące ciężkiej pracy, weekend w weekend, czasami niektórzy pracują jeszcze w tygodniu. Dzieciaki są zorganizowane, fantastyczne, stoją jeden za drugim.
Beata Gramza odpowiada za solistów. – Mamy tutaj całą grupę znakomitych artystów, moja praca z nimi polega przede wszystkim na tym żeby mówić że są świetni i pokazywać ich najlepsze strony. Dzieci są wybitnie utalentowane i przez te dwa miesiące możemy wyciągnąć z nich wszystkie najlepsze umiejętności, serce rośnie jak się patrzy jak z tygodnia na tydzień w was się wszystko otwiera. Wzruszenie odbiera głos.
Natalia Babińska – reżyserka. Co jest bardzo ważne, wy jesteście lubiani kochani (młodzież), dacie się lubić, jesteście nie tylko zdolni, ale też fajni i cały zespół realizatorów Was po prostu lubi i szczerze wspiera i myślę że to też jest efekt końcowy tego na scenie. My stawiamy na te relacje, nawet bezwiednie, ale to jest najważniejsze że to jest praca w dużym zaangażowaniu, żebyśmy byli razem, tworzyli wspólnie i że ten proces drogi jest tak samo ważny jak ten efekt końcowy. Efekt końcowy nie jest osiągany po trupach tutaj, ja myślę że nikt tu nie wyjdzie skrzywdzony wewnętrznie, tylko właśnie zbudowany. Z resztą zawsze przesłanie w naszych musicalach jest taki że właśnie stawiamy na to żeby rosnąć, żeby być odważnym, żeby korzystać z naszej wyobraźni, żeby wierzyć w swoje możliwości, że nawet jak coś pójdzie źle, jesteśmy na dnie zawsze damy rade się z tego wykaraskać.
Łukasz Lenart – Kapelusznik:
-Jest to mój kolejny musical w tym niezwykłym miejscu. Tym razem jestem postacią pozytywną, ale bardzo szaloną. Niesamowite jest to, kiedy patrzę na tych wszystkich młodych artystów, jak zmieniają się, jak potrafią się otworzyć. Mam poczucie, że pracuję z profesjonalistami. Za każdym razem to nowe wyzwanie, nie tylko wokalne czy aktorskie, z którymi trzeba się mierzyć.
Wiktoria Wizner – Królowa Kier:
-Jestem tutaj po raz trzeci i czuję się częścią rodziny musicalowej Gorzowa. Występowanie tutaj to niesamowite połączenie doświadczenia artystycznego, ale także ogromnej przyjemności. Jest element stresu przed premierą, ale ja się nie mogę doczekać. Wiem, że to będzie wspaniałe przedstawienie.
