Szef klubu PSL uzupełnił skład zarządu podczas grudniowej sesji sejmiku. W głosowaniu tajnym poparło go 21 radnych. – Wcześniej dopytywałem zarząd, teraz będę odpowiadał – komentował Kołodziej.
Zanim jeszcze program sesji budżetowej dobrnął do punktu faktycznie dotyczącego budżetu województwa na rok 2024, na wniosek marszałka Marcina Jabłońskiego radni pochylili się nad inną istotną kwestią. Na samym początku obrad znalazł się punkt mówiący o uzupełnieniu zarządu województwa. Zarząd pracował bowiem w niepełnym składzie, co było efektem roszad spowodowanych październikowymi wyborami do parlamentu.
– Jak państwo wiecie, statutowy skład zarządu województwa liczy pięciu członków. Po dyskusjach i poszukiwaniach uzgodniliśmy kandydaturę. Chciałbym państwu zarekomendować Zbigniewa Kołodzieja. To osoba powszechnie znana, szef klubu PSL, zaangażowany społecznik, samorządowiec z dużym doświadczeniem, członek rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska – mówił marszałek Jabłoński. – To dociekliwy i zadający pytania radny, mam nadzieję, że będzie wsparciem i ożywieniem dla zarządu województwa – skwitował.
Wystąpień klubowych nie było, podobnie zresztą pytań do kandydata na członka zarządu. Tak więc przewodnicząca komisji skrutacyjnej Aleksandra Mrozek niemal z marszu zapoznała radnych z zasadami głosowania tajnego.
W głosowaniu wzięło udział wszystkich 30. radnych. Głosów ważnych oddano 29. Za wyborem Kołodzieja zagłosowało 21 radnych, siedem osób była przeciwnych, jedna wstrzymała się od głosu.
Sama uchwała o wyborze nowego członka zarządu województwa przeszła 22 głosami.
– Chciałbym podziękować za zaufanie, które otrzymałem. Myślę, że nie zawiodę i swoim działaniem będę służył lubuskiemu – komentował świeżo po wyborze Zbigniew Kołodziej. – Jestem otwarty na współpracę. Jedyne co się zmieni, to że wcześniej dopytywałem członków zarządu o różne rzeczy, a teraz będę musiał odpowiadać – skwitował.
