Edward Fedko (Samorządowe Lubuskie): – Trzeba silnej reprezentacji samorządowców w sejmiku (WIDEO)

Jak wygląda aktualna sytuacja z Samorządowym Lubuskim – czy wystawią kandydatów we wszystkich okręgach sejmikowych? Czy forsowana przez prezydentów lubuskich miast tzw. „nowa umowa paradyska” ma wymiar polityczny? Dlaczego formacje, które w nazwie mają „samorządowe” lub „bezpartyjne” są w odwrocie?

Gościem „Rozmowy Dnia” był Edward Fedko –  radny województwa, Samorządowe Lubuskie.

-Jestem w sejmiku od 25 lat, a w samorządzie od samego początku, czyli od 1990 roku, bo pełniłem różne funkcje, od szczebla gminy po województwo. Dla mnie kampania wyborcza nie jest już emocjonująca, bo przeżyłem już kilkanaście kampanii. Mam pewną rozterkę, czy startować w wyborach, bo zdaję sobie sprawę z tego, że przez tyle lat człowiek wpada w pewną rutynę. Być może trzeba zrobić miejsce dla młodszych, którzy wchodzą do polityki. Decyzji jeszcze nie podjąłem – mówi radny Fedko o swoim potencjalnym starcie w wyborach samorządowych, które prawdopodobnie odbędą się 7 kwietnia.

Edward Fedko podkreślał, że nie jest w stanie potwierdzić dziś, że Samorządowe Lubuskie wystartuje w sejmikowych wyborach w każdym okręgu, ponieważ cały czas trwają rozmowy w tej materii.

-Tak naprawdę jeszcze tego nie wiadomo. To jest kwestia ewentualnego zainteresowania się tą formułą opcji sejmikowej samorządowej. Generalnie, jako Samorządowe Lubuskie, chcemy realizować idee samorządowe, wspieramy samorządy, ale niekoniecznie wikłamy się w jakieś procesy polityczne czy często niepotrzebne awantury polityczne. Samorząd jak sama nazwa wskazuje ma zaspokajać potrzeby lokalnych społeczności na poziomie gminy, powiatu i województwa. Właśnie w tym kierunku staramy się funkcjonować – tłumaczył.

Zdaniem radnego z klubu Samorządowe Lubuskie, widoczna jest w ostatnim czasie tendencja spadkowa, jeśli chodzi o inicjatywy czy formacje startujące z przymiotnikami „samorządowy” czy „bezpartyjny” w nazwie. Fedko ubolewa, że ta formuła się wyczerpuje.

-Samorządy powinny realizować zadania samorządowe, a nie poszczególnych partii politycznych. Mamy w Polsce system, gdzie wybory do parlamentu są typowymi wyborami partyjnymi, ale w samorządzie to upolitycznienie jest też na bardzo wysokim poziomie. To widać też w kolejnych wyborach, że każda inicjatywa jak np. Bezpartyjnych Samorządowców czy inne, kończą się niewielką liczbą uzyskanych mandatów i w zasadzie jest się przystawką do koalicji – mówił.

Cała rozmowa:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content