W najnowszych sondażach poparcie dla KO i PiS jest w granicach remisu, ale w siłę rośnie również Trzecia Droga. Jak PSL i Polska 2050 chcą wykorzystać ten potencjał w wyborach samorządowych? Czy wystawią swoich kandydatów na włodarzy w lubuskich miastach prezydenckich? Jak będzie wyglądała współpraca na linii koalicja 15 października – prezydent do czasu wyborów prezydenckich? Czy w tej sprawie uda się uspokoić polityczne napięcie? Czy jako posłanka Trzeciej Drogi poprze ustawę liberalizującą prawo aborcyjne i ułatwiającą dostęp do pigułki „dzień po”, czyli antykoncepcji awaryjnej?
Gościem „Rozmowy Dnia” była posłanka Maja Nowak, Polska 2050-Trzecia Droga.
-Te sondaże doskonale świadczą o tym, że Trzecia Droga sprawdziła się jako koalicja i warto to kontynuować, ale to też pokazuje, że nasze motto „Dość kłótni i do przodu” działa. Ludzie chcą polityki bez kłótni, nie takiej jaką prezentuje PiS. Pewnie dlatego PO/KO dogania PiS i mam nadzieję, że niedługo przegoni. My podchodzimy też do sondaży z lekkim dystansem, bo wielokrotnie sondaże sondażami, a życie życiem. Tak naprawdę cieszymy się, jeśli są one dobre, zwracamy na to uwagę i faktycznie daje nam to taki sygnał, że jednak idziemy w dobrym kierunku, ale mimo to nie spoczywamy na laurach. Naprawdę ciężko pracujemy i przygotowujemy się do wyborów samorządowych – w taki sposób posłanka Nowak odniosła się do ostatnich sondaży, w których poparcie KO i PiS są na zbliżonym poziomie, a Trzecia Droga osiąga historyczne pomiary.
Posłanka Polski 2050 podkreślała również, że lubuska Trzecia Droga jest już na finiszu przygotowań do kwietniowych wyborów samorządowych.
-Chcielibyśmy dobrego wyniku w wyborach, jeśli chodzi o sejmik. Chcielibyśmy mieć swoich radnych w jak największej ilości na każdym szczeblu. Naszym sukcesem będzie to, jeśli te osoby, które teraz ciężko pracowały będą mogły mieć większy wpływ na swoje lokalne społeczności. Nie oczekujemy tutaj konkretnych liczb, bo jako trzecia Droga nie poddaliśmy się nigdy weryfikacji w wyborach samorządowych, więc nie możemy mieć konkretnych oczekiwań. Chcemy po prostu zmaksymalizować nasze szanse i wprowadzić jak największą ilość ludzi do samorządu – mówiła Maja Nowak.
Cała rozmowa:
