Dlaczego Nowa Sól potrzebuje zmiany na stanowisku prezydenta miasta? Dlaczego Jacek Milewski jest „zmęczony i nie jest w stanie dać niczego więcej Nowej Soli”? Jaki jest jego program dla miasta, jakich potrzeba zmian? Czy poparcie przez Wadima Tyszkiewicza Beaty Kulczyckiej, podwładnej Jacka Milewskiego w urzędzie miasta, może być decydujące? KO, Trzecia Droga i Lewica zdobyły w 12 tysięcy głosów w wyborach parlamentarnych w Nowej Soli – jak wykorzystać potencjał Koalicji 15 października w wyborach na prezydenta miasta?
Gościem „Rozmowy Dnia” LCI był Daniel Roguski – kandydat na prezydenta Nowej Soli.
-Myślę, że mieszkańcy Nowej Soli znają mnie z aktywności już od wielu, wielu lat. Oczywiście, będę starał się przekonywać ich w kampanii wyborczej do swojej kandydatury, ale taki swoisty fundament i podstawy, myślę, że mam bardzo dobre. Od blisko dwudziestu lat angażuję się w sprawy Nowej Soli. Zaczynałem w Stowarzyszeniu Młody Samorząd, które propagowało m.in. przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, później od 2010 roku byłem najmłodszym miejskim radnym przez dwie kadencje. Dzięki temu mogłem poznać wszystkie mechanizmy, które funkcjonują w samorządzie, a przede wszystkim poznałem, jak skutecznie rozwiązywać potrzeby mieszkańców – mówił Roguski o swojej kandydaturze w wyborach prezydenckich w Nowej Soli.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej, który wspierany ma być również przez Trzecią Drogę oraz Lewicę, podkreślał, że Nowa Sól potrzebuje zmiany, ponieważ rządy Jacka Milewskiego wiążą się ze stagnacją i brakiem rozwoju miasta.
-Właśnie teraz jest czas na zmiany, bo prezydent Milewski już od ponad dwudziestu lat urzędnikiem w Nowej Soli. On jest już zmęczony. Nie jest już w stanie zaproponować Nowej Soli nic nowego. Raczej będzie dążył do utrzymania władzy i przetrwania, a to jest czas, gdy Polska na fali społecznych zmian stoi przed olbrzymim wyzwaniem uruchomienia i wykorzystania dwóch mechanizmów finansowych: nowej perspektywy finansowej UE, a także KPO. To jest olbrzymia szansa dla mieszkańców Nowej Soli, ponieważ część tych środków powinna trafić na rozwój naszego miasta – przekonywał Roguski.
Cała rozmowa: