Stypendia naukowe, twórcze, artystyczne, motywujące, program Lubuskie Talenty – czy jest to tylko kwestia docenienia i uznania najzdolniejszych lubuskich uczniów, czy też zachęta do tego, by z województwem lubuskim chcieli związać swoją przyszłość? Jak stypendia dla przyszłych lekarzy i pielęgniarek, a także psychologów klinicznych i psychoterapeutów wpłynęły na lubuską rzeczywistość? Jaki jest pomysł władz województwa, by zatrzymać odpływ młodych Lubuszan w naszym regionie?
Gościem „Rozmowy Dnia” był Łukasz Porycki – wicemarszałek województwa, PSL.
– Mamy problem, bo widzimy, że w ostatnim spisie powszechnym liczba mieszkańców spadła już poniżej miliona – do 950 tys. mieszkańców. Prognozy są wręcz alarmujące, bo wskazują, że mieszkańców za dwadzieścia lat będzie niewiele ponad 800 tys. W związku z tym nasze działania, jako samorządu województwa lubuskiego, muszą być ukierunkowane tylko i wyłącznie na to, aby młodzi ludzie tutaj zostali, a jeżeli nie, to żeby tutaj później wracali – zapewniał Porycki o działaniach samorządu województwa pod kątem zatrzymania młodych ludzi, po szkole czy studiach, w naszym regionie.
Wicemarszałek województwa lubuskiego mówił również o tym, że władze województwa nie mogą być osamotnione w tych staraniach, że potrzeba szerokiej współpracy z samorządami każdego szczebla, a całe działania powinny być też koordynowane przez władzę centralną.
– Oczywiście, nie możemy tworzyć programów bez rozmów i spotkań z naszymi partnerami, czyli samorządami w naszym regionie. Umówmy się, każde województwo jednak konkuruje między sobą. Możemy dużo mówić o współpracy, ale ta konkurencja jest. Nasza zaletą jest też bliskość granicy, co jednocześnie jest też naszą wadą, gdyż nasi studenci, mieszkańcy też chętnie wyjeżdżają do pracy za granicę. Całe szczęście, że wracają tutaj i tutaj płacą podatki. To jest na pewno jeden sukces. Co roku przyznajemy ponad 650 różnych stypendiów. Co roku przekazujemy prawie 7 mln zł. na stypendia. Robimy co możemy – podkreślał wicemarszałek.
Cała rozmowa:
