Dzieje się w historii, czyli o tym jak uczymy się życia (FELIETON)

Fot. pixabay
Powiedzeniem, że historia jest nauczycielką życia, chętnie posługują się nie tylko nauczyciele tego przedmiotu. Jednak nawet oni zapominają, że Cyceron, autor tych słów, miał na względzie szerszą jej rolę. Według rzymskiego mówcy i filozofa historia testis temporum lux veritatis, vita memoriae et magistra vitae, czyli historia jest świadkiem czasów, światłem prawdy, życiem pamięci i właśnie nauczycielką życia…

Bardziej popularna i znacznie nowsza sentencja mówi, że historia, rozumiana jako nauka o dziejach, jest panienką lekkich obyczajów, którą upodobali sobie różnego rozmiaru politycy. Ci korzystają z jej wdzięków na wszelkie możliwe sposoby, nie płacą i za nic nie odpowiadają, zwłaszcza za słowa. To idealnie pasuje do postawy pewnego polskiego polityka mówiącego, że przecież prostytutki nie można zgwałcić.
Mamy cały ciąg wykładów z historii w wykonaniu polityków niosących cyceronowskie „światło prawdy”. Najgłośniej było ostatnio o tym Putina, który na przeszłości zbudował całą filozofię agresji na Ukrainę. W wywiadzie, który przeprowadził z nim Tucker Carlson, był łaskaw zająć się historią Polski, która jego zdaniem była winna wybuchowi II wojny światowej. I nie tylko. Nieźle poszło również ambasadorowi Rosji przy ONZ, który stwierdził, że Rosja nigdy nie napadała, lecz broniła się zawsze przed inwazjami. Polemika ministra Sikorskiego z tym i innymi twierdzeniami została przyjęta entuzjastycznie, jakby co najmniej wrócił „życie pamięci”. I wreszcie szef sejmowej komisji spraw zagranicznych mówiący, że „państwo ukraińskie nie ma za wiele z rzezią wołyńską wspólnego, bo nie istniało”.
Właściwie nie ma z czym polemizować. Tylko jedna prośba. Czytając podobne wynurzenia, nie róbmy tego bezkrytycznie, sprawdźmy fakty, nawet jeśli miałaby to być jedynie Wikipedia. A co na to wszystko sama historia? To tylko nauka o dziejach, o tym co się działo. Nawet jeśli to, co teraz się wyprawia, uznamy za gwałt, to na szczęście tego nie zauważyła. Przecież swoje wie i nie może odpowiadać za głupotę uczniów.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content