Powinniśmy mieć możliwość planowania przyszłości (WIDEO)

Rozmowa z marszałkiem Marcinem Jabłońskim.
fot. LCI
– Szkoda marnotrawić energię – z Marcinem Jabłońskim, Marszałkiem Województwa Lubuskiego, rozmawialiśmy m.in. o porozumieniu samorządowym w powiecie słubickim, a także o nowych strukturach partii w powiecie strzelecko-drezdeneckim. Rozmowa dotyczyła również obwodnicy Drezdenka i jej kolejnego etapu oraz odpowiedzi na pytanie dlaczego samorządy potrzebują decentralizacji. Czy będzie wspólny front na rzecz obwodnicy Słubic?

Z Marszałkiem Województwa Lubuskiego Marcinem Jabłońskim,  wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej w Lubuskiem rozmawiała Katarzyna Kozińska:

Jak wygląda przygotowanie do wyborów samorządowych Koalicji Obywatelskiej?

-Mnie najbardziej cieszy, że atmosfera wokół tych wyborów jest niezwykle sympatyczna, użyłbym nawet takiego słowa. Widać duży entuzjazm, duże zainteresowanie, wielu chętnych, którzy chcą współpracować, startować. Jest ożywienie i nadzieja, że to, co się wydarzyło parę miesięcy temu w kraju, będzie miało swój ciąg dalszy i także w pewien sposób zmieni, poprawi sytuację w samorządach. Dlatego cieszymy się, że setki, a pewnie w sumie tysiące osób, wezmą udział w wyborach samorządowych. Liczymy na zaufanie i poparcie Lubuszan.  Mam nadzieję, że na to zasłużyliśmy i chcielibyśmy ponosić odpowiedzialność za sprawy ważne dla naszego małego otoczenia, powiatowego, większego, regionalnego. Jesteśmy do tego przygotowani i myślę, że daliśmy świadectwo, że w odpowiedzialny sposób realizujemy nasze zadania.

Już o współpracy, bo wsparcie kandydatów na burmistrzów w powiecie słubickim, zwłaszcza pana poparcie w kierunku burmistrza Słubic, było czymś nowym dla odbiorców. Dlaczego?

Rzeczywiście dosyć mocno różniliśmy się w ostatnim czasie. Ja nie ukrywałem tego, mówiłem o tym dosyć wyraźnie, także w lokalnych mediach, ale uznaliśmy – to też kwestia jakiejś dojrzałości i takiej umiejętności patrzenia do przodu, wybiegania w przyszłość – trochę tej energii i czasu wykorzystaliśmy w nie do końca efektywny sposób. Mówiąc głównie o różnicach, myślę o moich relacjach z burmistrzem Słubic. Uważam, że mogłem pomóc w znacznie większej ilości rzeczy, gdyby ta współpraca przebiegała lepiej. Dlatego sam byłem zainteresowany, żeby poszukać jakiegoś kompromisu i te sygnały z obu stron doprowadziły do spotkania, rozmowy i wspólnego wniosku, że szkoda marnotrawić energię. Trzeba myśleć o przyszłości, połączyć siły, teraz możliwości są większe, bo liczę, że możliwość wsparcia i współpracy z parlamentarzystami, z rządem, wojewodą, marszałkiem, powiatem i gminą pozwolą w Słubicach zwłaszcza rozwiązać bardzo wiele palących problemów.  Pewnie często się państwo przyglądają się sytuacji na granicy. W ostatnim czasie ona jest bardzo trudna, a jeszcze teraz, kiedy mamy kłopoty i protesty rolników, bywa wręcz dramatyczna. Mamy znowu zapowiedź, że może dojść do blokowania granicy i tego wszystkiego, co się wiąże z tamtejszymi przejściami granicznymi to w mocny sposób wpływa i utrudnia życie mieszkańcom, rozwijaniu się miasta. I trzeba o tym poważnie porozmawiać. Uważam, że najbardziej potrzebną obwodnicą w województwie lubuskim – mówię to z pełną odpowiedzialnością, nie boję się oskarżeń, że mówię o miejscu, w którym właściwie na co dzień mieszkam – jest obwodnica Słubic. Tam rzeczywiście sytuacja jest bardzo często krytyczna, do tego stopnia, że mieszkańcy nie mogą najzwyczajniej wyjechać z domu ani do niego wrócić.

Ostatni konwent Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego w Lubniewicach i ważny wniosek, aby zaczynać oddawać rolę samorządom.

Lubię i chętnie o tym mówię i wykorzystuję każdą okazję. W ostatnich latach mieliśmy do czynienia ztakim procesem centralizacji wszystkiego, co tylko było możliwe ze sferą publiczną. Dotyczyło to od pieniędzy publicznych, przez kompetencje, możliwości, miejsca, w których zapadały decyzje i zamiast podejmować decyzje dotyczące prostych, ważnych dla nas lokalnie spraw na miejscu w gminach, w samorządach, próbowano przenieść to do gmachów ministerstw, kancelarii premiera. Moim zdaniem to było absolutnie przeciwskuteczne. I liczymy na to, że nowy rząd będzie pogłębiał proces decentralizacji państwa, że to wszystko, co może być rozstrzygane, zarządzane i finansowane lokalnie w gminach, powiatach, w województwie – tam się będzie dokonywać. I że ten podział pieniędzy publicznych będzie dalece bardziej sprawiedliwy, że zostaną zlikwidowane te różne programy rządowe, rzekomo korzystne, które powstały w większości w ten sposób, że odbierano pieniądze samorządom lokalnym, przenoszono je do Warszawy. Częścią tych pieniędzy się dzielono w oparciu o niejasne zupełnie kryteria. Samorządowcy tracili na tym w skali kraju gigantyczne kwoty; fachowcy to policzyli, to są kwoty idące w miliardy złotych. Dzisiaj te pieniądze powinny trafić do samorządów, ale też powinniśmy mieć możliwość planowania przyszłości, bo dotychczas nikt nie wiedział, czy dostanie pieniądze, ile tych pieniędzy dostanie, na co je dostanie, kiedy to w ogóle będzie i czy to w ogóle jest prawdopodobne. To były absolutnie nietransparentne procedury, mocno upolitycznione, niesprawiedliwe także w kontekście województw – te na Wschodzie dostawały dużo więcej.  Głośno przeciwko temu protestowaliśmy i wierzę, że tak już więcej nie będzie.

Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content