W Żarach wiosnę powitano w wypełnionej po brzegi hali. Było gorąco

Wiosna zagląda do kolejnych lubuskich miejscowości. Mowa o cyklu imprez organizowanych przez lubuski urząd marszałkowski. W Żarach w roli zwiastuna tej pory roku wystąpiła Anna Wyszkoni. Wywiązała się z niej znakomicie.

Czy wiosenna impreza “chwyciła” w Żarach? Przekonali się o tym już ci, którzy zdecydowali się przyjechać do hali przy ul. Okrzei samochodem. Nie było gdzie wcisnąć nawet najmniejszego litrażu. Zwróciła na to uwagę burmistrz Żar Danuta Madej otwierając koncert. Jak podkreślała wiosenny koncert Anny Wyszkoni pobił frekwencyjny rekord hali, prawdopodobnie było ponad 800 osób.

-Wielkie podziękowania dla urzędu marszałkowskiego za zorganizowanie tej imprezy – przyłączył się do podziękowań zastępca burmistrza Patryk Faliński. – To przykład dobrej współpracy samorządu województwa i samorządu gminy. I patrząc tak na tę scenerię, tę wypełnioną salę, myślę, że przyszłość musi gdzieś w tym kierunku pójść. Skoro jest zapotrzebowanie na podobne spotkanie, musimy je powtarzać.

-Witam państwa w imieniu samorządu województwa, w imieniu radnych – przewodniczący lubuskiego sejmiku Wacław Maciuszonek również nawiązywał do wiosny. – Cieszę się, że sala jest pełna, cieszę się, że widzę tak wiele znajomych twarzy. W tym roku wyjątkowo czekam tej wiosny. Mam nadzieję, że ten koncert pozwoli nam ocieplić atmosferę, przynieść dużo wrażeń. I spodziewane chłody ominą Żary i ta wiosna nareszcie nadejdzie. Czego sobie i państwo życzę.
Sala wypełniona była po brzegi i eksplodowała wiele razy brawami po kolejnych przebojach gwiazdy. Anna Wyszkoni pokazała, że jest nie tylko znakomitą piosenkarką, ale też zwierzęciem scenicznym. Stąd nic dziwnego, że 1,5 godziny minęło, jak z bicza strzelił.

-Naprawdę rewelacja – mówiła uśmiechnięta Roma Więckiewicz. – Co innego oglądać gwiazdy w telewizji, a co innego uczestniczyć w koncercie na żywo. Teraz z jednej strony doceniam klasę, ale widzę też, jak ciężka to jest praca.
Bartosz Gromek przyznaje, że nie są to jego muzyczne klimaty, ale posłuchał “bez zgrzytu”. Monika Rafalska Zapewnia, że spełniło się jej muzyczne marzenie, a Krzysztof Ledwoń bije brawo politykom. Za co? Że nie zagadali imprezy, zanim się rozpoczęła.

-Nasze miasto zasługuje na podobne wydarzenia – dodaje Zofia Sarejko-Michalska. Jesteśmy miastem dynamicznym, prężnie się rozwijającym, pełnym ludzi, którzy potrafią ciężko pracować, ale także bawić się i uśmiechać.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content