Coraz bliżej wyborów samorządowych. Mieszkańcy wybiorą swoich przedstawicieli do rad miast i gmin. W studiu gościmy kandydatów do Rady Miasta Gorzowa Wlkp.: Jerzy Ostrouch Koalicja Obywatelska i Maciej Buszkiewicz KWW Jacka Wójcickiego. Kandydaci zmierzyli się na głosy w okręgu wyborczym nr 2 w wyborach do Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego. Jak to określili goście LCI, okręg ten odzwierciedla całą strukturę miasta. Różnorodność zabudować, potrzeb społecznych i infrastruktury. W programie także o walce miasta z demografią i jej skutkami.
Maciej Buszkiewicz, KWW Jacka Wójcickiego – To, co dzieje się w danym rejonie miasta, oddziałuje na jego rozwój. Mieszkańcy Gorzowa w wielu dzielnicach mają problemy z dojazdem do swoich posesji. Jest mało terenów zielonych. Pod tym względem dużym plusem jest położenie dzielnicy Staszica. Rozwija się Osiedle Europejskie, które doczekało się linii autobusowej, ale z kolei obserwuje się tam wzmożony ruch. Jest pytanie, jakie miasto powinno podjąć kroki, by uatrakcyjnić te coraz gęściej zamieszkałe terenu. Wiele zależy od współpracy z mieszkańcami, budżet obywatelski, konsultacje społeczne dotyczące rewitalizacji, ten dialog z gorzowianami w mieście działa, powinien być kontynuowany i rozwijany. W naszym programie są propozycje dla rodzin, dla młodszych i starszych gorzowian. To miejsca w żłobkach, aktywizacja seniorów i włączenie w życie miasta osób młodych, co pokazały ostatnie targi edukacyjne, czy pierwszy w historii event z elementami networking dla młodzieży na Arenie Gorzów.
Jerzy Ostrouch, Koalicja Obywatelska – Nie możemy mówić o okręgu w oderwaniu od miasta. Powinniśmy się zastanowić nad strategią miasta. Wszyscy wiemy, jakie są bolączki miasta Gorzowa i innych podobnych wielkością. Możemy się jedynie spierać o to, co jest niekorzystne dla rozwoju miasta. Chodzi o starzenie się społeczeństwa, po drugie depolulacja, czyli coraz więcej mieszkańców zmienia miejsce swojego zamieszkania, opuszczają centra miasta. Znacznie poważniejszym problemem jest to, że młodzi, którzy opuszczają szkołę średnią, coraz rzadziej wybierają Gorzów jako miejsce, w którym chcieliby żyć, rozwijać się i znaleźć dobrą pracę. Musimy mieć pomysł na miasto, musimy się zastanowić, jak je rozwijać. Trzeba się zastanowić nad tym, dlaczego Zielona Góra na przestrzeni ostatnich siedmiu lat ma budżet o prawie 30% większy od Gorzowa. Ja pamiętam, kiedy mieliśmy ten budżet zdecydowanie większy. Co się zatem stało? Czego nie potrafimy zrobić? Jak to się, dzieje, że są tam trzy firmy giełdowe, które są notowane na polskiej giełdzie, jak to się dzieje, że wciąż są tam o kilkaset złotych większe zarobki. To pytanie o strategię rozwoju miasta, którą jako Koalicja Obywatelska chcemy zaktualizować o aktualne problemy.