Jaka będzie nowa zielonogórska rada miasta, w której większość ma Koalicja Obywatelska? Dlaczego mieszkańcy pokazali prezydentowi Kubickiemu i jego radnym czerwoną kartkę? Czy zwycięstwo Marcina Pabierowskiego w drugiej turze jest konieczne do tego, by zmiana w mieście była całkowita?
Gościniami programu „Nasza Lubuska Kampania wyborcza” są nowo wybrane miejskie radne: Eliza Zaborowska-Kujawa i Joanna Malon.
-Kiedyś już startowałam do rady miasta, także z wielką pokorą podchodziłam do tych wyborów, ale oczywiście też z wielką nadzieją, że będę mieć jakieś szanse na wygraną. Nie ukrywam jednak, że ten wynik dla naszego okręgu był dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się dwóch mandatów…Tym bardziej jesteśmy bardzo zadowoleni z zespołem, z którym pracowaliśmy, bo zespół okazał się bardzo pracowity, a zrównoważone wyniki to potwierdzają. Każdy pracował na wynik i naprawdę są one świetne. Dzięki determinacji udało się wypracować też ten trzeci mandat – tak podsumowywała wyniki wyborów do rady miejskiej Joanna Malon.
Eliza Zaborowska-Kujawa zwracała z kolei uwagę, że tak wyraźne zwycięstwo i samodzielne rządy KO w Zielonej Górze wynikały z jednej, bardzo ważnej kwestii – ludzie chcieli być wysłuchani i podmiotowi, a kandydaci Koalicji Obywatelskiej tacy byli i takimi też będą radnymi. Zdaniem nowej radnej jest to duża zmiana względem tego, co robił przez ostatnie prezydent Kubicki oraz jego rani.
-To jest duże zaskoczenie. Ogromna niespodzianka. Ja myślę, że tutaj w kampanii pojawił się dialog społeczny i to wygrało. Marcin Pabierowski postawił na społeczników i społeczniczki, którzy potrafią wyjść do ludzi, potrafią z nimi rozmawiać i przede wszystkim mają duże doświadczenie w działaniu. I myślę, że to przeważyło tutaj, bo ludzie zauważyli, że faktycznie jak wychodzimy do ludzi, to jesteśmy sprawcze. Jak jesteśmy wśród ludzi, to działamy z konsekwencją, działamy z dużym zaangażowaniem. Myślę, że tutaj tego dialogu z mieszkańcami od dawna w Zielonej Górze brakowało. Właśnie ten czynnik tutaj sprawił, że wyniki są dla nas tak pozytywne – podkreślała.
Cała rozmowa:
