Minister Adam Bodnar odwołał prezesów gorzowskich sądów. Sędziowie z Iustitii mówią: Nareszcie! (WIDEO)

9 maja Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał z funkcji prezesów i wiceprezesów sądów: Prezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim – sędzię Annę Kuśnierz-Milczarek, Wiceprezes Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim – sędzię Kingę Wochnę, Prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim – sędziego Jarosława Dudzicza oraz Wiceprezes Sądu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim – sędzię Dorotę Bobrowicz. Zgodę na odwołanie kierownictwa sądów 8 maja wydało Kolegium Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Domagali się tego sędziowie z Gorzowa, którzy już w styczniu pisali w tej sprawie do ministra Adama Bodnara. Pod takim apelem podpisała się także sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Olimpia Barańska – Małuszek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”. Co zgoda na zdymisjonowanie prezesów oznacza dla pracowników sądów i petentów?

Jak informuje Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości przyczyną odwołania wskazanych wyżej sędziów z zajmowanych stanowisk funkcyjnych było powołanie ich do pełnienia funkcji prezesów i wiceprezesów sądów przez poprzedniego Ministra Sprawiedliwości w oparciu o przepisy znowelizowanej ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, które wykluczyły udział samorządu sędziowskiego w procesie powoływania prezesów sądów. Doprowadziło to do sytuacji, w której funkcje prezesów i wiceprezesów sądów objęły osoby nie posiadające wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego, a także nie cieszące się poparciem i zaufaniem środowiska sędziowskiego

Dodatkową przesłanką odwołania za zajmowanych funkcji sędziów: Doroty Bobrowicz, Jarosława Dudzicza oraz Kingi Wochna było udzielenie przez nich poparcia sędziom kandydujących do Krajowej Rady Sądownictwa (ukształtowanej w sposób nieprawidłowy, zgodnie z ustawą z 8 grudnia 2017 r.). Powszechnie było wiadome, że KRS w nowym składzie została powołana po przerwaniu konstytucyjnej kadencji członków wcześniejszej, zgodnej z Konstytucją KRS.

Ponadto w przypadku sędziego Jarosława Dudzicza decyzja Ministra Sprawiedliwości została również uzasadniona jego udziałem w procedurze konkursowej przed Krajową Radą Sądownictwa, ukształtowaną ustawą z 8 grudnia 2017 r. w celu objęcia stanowiska sędziego Sądu Najwyższego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Zadowolenia z tak szybkiej decyzji po kolegium sędziów nie kryje sędzia Olimpia Barańska – Małuszek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia” wobec której toczą się postępowania dyscyplinarne, za krytykę poprzedniej władzy z zawiadomienia tychże neosędziów – To bardzo dobra informacja, do sądów wraca normalność, procedury powoływania i autorytet sędziowski – mówi w rozmowie z LCI. Chodź sędziowie z Gorzowa Wlkp. już od kilku miesięcy apelowali o tę decyzję, to nie kryją zadowolenia z obrotu spraw w tym tygodniu, kiedy to decyzja o odwołaniu zapada dosłownie dzień po posiedzeniu kolegium.

Atmosfera była fatalna

Apele o dymisję nominantów Ziobry składali do resortu sędziowie rejonowi i okręgowi w całej Polsce, w tym w Gorzowie Wlkp. Pod takim apelem podpisała się także sędzia Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Olimpia Barańska – Małuszek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia w Gorzowie Wlkp.

-My bardzo szybko po utworzeniu nowego rządu podjęliśmy kroki, by zwrócić się do nowego ministra o dymisję prezesów powołanych poprzez fax, ściśle współpracujących z byłą władzą, którzy realizowali politykę ministra Ziobry. 30 stycznia Zgromadzenie Ogólne Sądu Okręgowego podjęło uchwałę wzywającą do zdymisjonowania kierownictwa Sądu Okręgowego, w Sądzie Rejonowym w Gorzowie Wlkp. z takim apelem o dymisję prezesów zwróciło się 31 sędziów. Chcieliśmy, aby jak najszybciej doszło do tych zmian – mówi sędzia Barańska – Małuszek – te osoby nie miały żadnego autorytetu wśród sędziów i pracowników sądów. Ich nazwiska pojawiały się w kontekście afery hejterskiej, czy też załatwiania pracy dla członków swoich rodzin – mówi sędzia.

Jarosław Dudzicz był znany z tego, że na Twitterze nie krył sympatii dla władzy PiS. Był wcześniej członkiem nielegalnej neo-KRS pierwszej kadencji i prezesem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z nominacji Ziobry. Był też członkiem grupy dyskusyjnej Kasta/Antykasta na WhastAppie, skupiającej sędziów bliskich byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi.

PiS nie wybrał go przez to na drugą kadencję w neo-KRS. Sprawę umorzono, ale nowe kierownictwo prokuratury chce ją wznowić. KRS w 2023 roku nie dała mu nominacji do Sądu Najwyższego.

-Sędziowie nie mogą prezentować swoich poglądów politycznych w sposób publiczny. Nie mogą też ani czynem, ani słowem przekroczyć norm prawnych jak i etycznych. M.in. wobec mnie toczą się trzy postępowania dyscyplinarne za działalność w Iustiti z zawiadomienia właśnie tych prezesów. Ani sędziowie, ani pracownicy nie chcieli z nimi współpracować. Po tych zmianach spodziewamy się zdecydowanego polepszenia pracy sądów – mówi sędzia.

Wybór nowych prezesów ma się odbyć zgodnie z nowo wypracowanymi procedurami. – Nowy minister od razu wyszedł z propozycją, aby przywrócić samorząd sędziowski. Kandydatów na prezesów będzie się wybierało znów w drodze zgromadzenia. Na takim posiedzeniu wybiera się dwóch, trzech kandydatów, spośród nich minister sprawiedliwości wybiera prezesa, a następnie prezes dobiera sobie wiceprezesa.

Zmiany w sądach a sprawy mieszkańców

Dla czytelników, którzy nie interesują się polityką, ani meandrami zmian w sądownictwie ważne jest, czy zmiany w sądach dotyczą także ich. Jak odpowiada sędzia Małuszek, to właśnie istota sprawy, o którą walczyli. Chodzi o kierowanie wymiarem sprawiedliwości przez osoby, o nieposzlakowanej opinii, akceptowanych przez środowisko sędziowskie. – To tak, jak każdy publiczny urząd. Jeśli taki urząd ma dobrego, sprawnego kierownika, zarządcę, który jest komunikatywny i potrafi współpracować z pracownikami i klientami, wtedy ta praca idzie sprawnie. Od kandydatów na nowych prezesów będziemy wymagać pomysłów na usprawnienie i przyspieszenie pracy sądów. Liczymy na podniesienie standardów ich pracy.

Mimo trudnej sytuacji politycznej w gorzowskich sądach za rządów PiS nie było wątpliwości co do jakości orzekania przez sędziów. – Wielkie problemy miała Warszawa, Katowice, Kraków, natomiast tutaj u nas udało się stworzyć jedność i niezależność. Były za to postępowania wobec sędziów oceniających krytycznie poprzednią władzę, czego jestem przykładem – mówi sędzia Barańska – Małuszek.

Gorzowski wątek w aferze hejterskiej

W głośnej aferze hejterskiej w wymiarze sprawiedliwości jest także lubuski wątek. Ogólnopolskie media piszą o roli, jaką Zbigniew Ziobro powierzył sędziemu Tomaszowi Szmydtowi (obecnie przebywającemu na Białorusi) jako Dyrektorowi Wydziału Prawnego w Biurze Krajowej Rady Sądownictwa tzw.neoKRS. Tomasz Szmydt został członkiem powołanego w 2018 roku  specjalnego zespołu do spraw czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych. Na czele zespołu jako przewodniczący stał: Łukasz Piebiak, ówczesny wiceminister sprawiedliwości, członkami byli: Paweł Zwolak, Dariusz Kupczak, Jarosław Dudzicz, Tomasz Szmydt, Piotr Schab, Michał Lasota, Przemysław Radzik, Arkadiusz Cichocki. – Celem tego zespołu było szykanowanie i dyscyplinowanie niezależnych sędziów. Osoby działające w tym zespole są odpowiedzialne za wyciek danych wrażliwych, w tym informacji z akt osobowych w aferze hejterskiej. Należy według mnie sprawdzić każdą z tych osób pracujących w tym zespole dla bezpieczeństwa Polski i polskiego systemu sądownictwa – podkreśla gość LCI.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Latynoska Noc w Muzeum Ziemi Lubuskiej

Jedyna taka noc… (FOTO)

Wyjątkowa noc w roku, gdy muzea są nie tylko otwarte do późnych godzin nocnych, ale wręcz tętnią życiem, gwarem i muzyką. Tego dnia cisza jest

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content