Od kopalni do kultowego kąpieliska?

Kąpielisko miejskie w Nowym Miasteczku po modernizacji, fot. Grzegorz Zwarycz
Kąpielisko miejskie w Nowym Miasteczku po modernizacji, fot. Grzegorz Zwarycz

Poza mieszkańcami Nowego Miasteczka mało kto wciąż pamięta tak zwane Stawy, które przed laty, w upalne dni, stawały się drugim centrum miasta. Teraz zapomniana perła gminy dostaje (kolejne) nowe życie.

Już 3 sierpnia odbędą się piknik oraz festyn otwierające kąpielisko miejskie w Nowym Miasteczku.  Otwierające ponownie, bo próby bywały już wcześniej. Modernizacja, która całkowicie odmieniła tzw. Stawy, jest efektem inwestycji o wartości 6,7 mln złotych. Po latach zapomnienia to kultowe miejsce ma cieszyć kolejne pokolenia mieszkańców.

Paweł Kozłowski, burmistrz Nowego Miasteczka ma nadzieję, że to będzie jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w gminie. – Z Nowego Miasteczka nie jest blisko do żadnych akwenów z plażą, najbliższy kierunek to Sława. Chcielibyśmy ten ruch turystyczny przekierować do siebie – mówi. Jak dodaje, ogromnym atutem tego miejsca jest rozpoznawalność i historia.

Od początku XX w. na obrzeżach miasta działała kopalnia węgla brunatnego Matylda. Jednak po niespełna 20 latach doszło do nagłego napływu wody do odkrywki, czego skutkiem było zamknięcie kopalni.

Już na początku lat 30. akwen powstały w miejscu Matyldy zaczął być określany jako kąpielisko. Natomiast w latach 70. teren przeszedł transformację, zyskując kształt, który znaliśmy do tej pory. Przy brzegu jeziora, powstał wtedy betonowy basen wraz z pobliskim Parkiem Trzydziestolecia.

Archiwalne zdjęcie kąpieliska, 1978, fot. Sebastian Piasecki
Archiwalne zdjęcie kąpieliska, 1978, fot. Sebastian Piasecki

– Stawy to miejsce, gdzie pokolenia mieszkańców spędzały wakacje i wolne chwile. Mieszkańcy darzą je wielkim sentymentem – mówi burmistrz.

Mieszkańcy także wspominają Stawy z nostalgią. Krystyna Świonder pamięta jeszcze czasy, gdy kąpielisko w Nowym Miasteczku było nim nieoficjalnie: – Ludzie zjeżdżali z piaskowej górki do wody, też wchodziłam się kąpać, wszyscy tam chodzili.

– Jak byłam dzieckiem, na stawy chodziliśmy codziennie. Czekaliśmy, aż tata wróci z pracy, żeby mógł nas zabrać. A w niedzielę spędzaliśmy tam cały dzień, odpoczywając całymi rodzinami – mówi Barbara Kietlińska, która korzystała już z oficjalnie otwartego miejskiego kąpieliska

Natomiast Wojtek Furmański, przedstawiciel jeszcze młodszego pokolenia, wspomina: – Nauczyłem się tam pływać. W Nowym Miasteczku to właśnie tam było takie główne miejsce,  gdzie spędzało się czas.

Dziś, blisko 50 lat później, Stawy dostają kolejne nowe życie. Niezdatny już do użytku basen, który od lat był miejscem jedynie budzącym wspomnienia, przekształcono w miejsce do tworzenia nowych. Miejsce przebudowano w całości: powstała plaża, której bezpieczeństwa będzie pilnował ratownik, nowy pomost, cała infrastruktura i oczywiście atrakcje dla najmłodszych.

– Staramy się, żeby w każdy weekend coś się tam działo – zapowiada Kozłowski.

Wiemy już, że 9 sierpnia na Stawach zagości nocne kino plenerowe. Natomiast między 20 a 31 sierpnia odbędzie się muzyczne wydarzenie „Bluesobranie” oraz zlot motocyklowy. Pojawi się również Klub Motocyklowy S3, którego celem jest propagowanie bezpiecznej turystyki motocyklowej.

– Szykuje się całkiem udany sezon – twierdzi burmistrz.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content