Trwa 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski. Z rywalizacji odpadły już: Pogoń Szczecin, Górnik Zabrze, Lechia Gdańsk czy Piat Gliwice. W czwartek o godz. 12.00 Lechia Zielona Góra zmierzy się z Radomiakiem Radom.
Na czwartkowy (10 listopada) pojedynek Lechia Zielona Góra – Radomiak Radom biletów już nie ma. W sprzedaży było tylko 999 wejściówek, podobnie jak przy okazji spotkań z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Jagiellonią Białystok. Chodzi o to, żeby nie organizować imprezy masowej, na co nie jest gotowy ani klub, ani obiekt przy ul. Sulechowskiej.
Mobilna Strefa Pucharu Polski w Zielonej Górze
Na szczęśliwców, którym udało się kupić bilet, czeka dodatkowa atrakcja – Mobilna Strefa Pucharu Polski. “Osoby, które będą na meczu, będą miały wyjątkową okazję dotknąć prawdziwego trofeum i wziąć udział w konkursach przygotowanych przez PZPN oraz sponsora tytularnego rozgrywek” – informuje Lechia.
Kto nie będzie mógł obejrzeć czwartkowego pojedynku z poziomu trybun, niech w południe włączy Polsat Sport – tam znajdzie transmisję. Wcześniej warto także zerknąć na magazyn Pucharu Polski, przygotowany przez tę samą stację. Ponad połowa niemal 22-minutowego materiału poświęcona jest spotkaniu Lechia – Radomiak (program znajdziesz TUTAJ).
Lechia Zielona Góra nie ma nic do stracenia
– Przed takimi meczami jakichś specjalnych metod motywacyjnych trener nie potrzebuje, bo zawodnicy są na tyle świadomi, że wiedzą, jakiej rangi to są spotkania – mówi Andrzej Sawicki, trener Lechii, przed kamerą Polsatu. – Bardziej skupiamy się na merytoryce, na sposobie grania, na pomyśle na dany mecz. A budowanie cech wolicjonalnych na takie akurat mecze – tu nie ma żadnej roboty, bardziej ściąganie presji. Trudniej jest trzy dni po zagrać w III-ligowym meczu i wejść na taki poziom. Uważam, że to jest bardzo ciężkie, żeby nie powiedzieć niemożliwe.
– Podchodzimy do tego meczu w taki sposób, że nie mamy nic do stracenia – dodaje Sebastian Górski, jeden z liderów Lechii. – Nie jesteśmy faworytem, jesteśmy tak zwanym underdogiem, także możemy tylko i wyłącznie tym meczem zyskać. Nic w nim nie stracimy, dlatego nie możemy wyjść z żadną bojaźnią, po prostu wyjść odważnie, tak jak gramy w każdym meczu ligowym i w tych dwóch meczach pucharowych.
Mecze 1/8 finału Pucharu Polski
- KKS Kalisz – Górnik Zabrze 3:3 (po dogrywce), karne 5:3
- Górnik Łęczna – Piast Gliwice 1:0 (po dogrywce)
- Lechia Gdańsk – Legia Warszawa 2:2 (po dogrywce), karne 2:4
- Motor Lublin – Wisła Kraków 1:0
- Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa 0:1
- Sandecja Nowy Sącz – Śląsk Wrocław. Mecz przerwany przy stanie 2:2 (po dogrywce), karne 1:2. Piłkarze Sandecji zeszli z boiska po tym, jak “kibice” Śląska zaczęli wydawać rasistowskie okrzyki pod adresem Maissy Falla.
- Lechia Zielona Góra – Radomiak Radom 0:0 (po dogrywce), karne 3:1
- Pogoń Siedlce – Resovia Rzeszów 1:0