W ostatnich tygodnia oficjalnie zainaugurowano nową perspektywę finansową Unii Europejskiej. Upraszczając chodzi o pieniądze z UE, które w najbliższych latach trafią do Lubuskiego. Jest, z czego się cieszyć, bo nasz region otrzyma 915 mln euro. – Beneficjenci bardzo czekają na te środki – mówi członek zarządu woj. lubuskiego Marcin Jabłoński.
Na pieniądze z unijnego budżetu czekają zarówno przedsiębiorcy, jak i samorządy. Pierwsi dzięki środkom z UE zyskają środki na rozwój biznesu, a gminy będą mogły przeprowadzić szereg inwestycji, często dokładając do nich z własnego budżetu jedynie kilka procent wartości. – Do końca II kwartału postaramy się ogłosić pierwsze postępowania konkursowe, a za nimi następne. Taka kumulacja oraz duża liczba konkursów myślę, że przypadnie na przełom tego i przyszłego roku – twierdzi Marcin Jabłoński.
Starania o unijne pieniądze nie były proste. Pierwotnie Lubuskie miało dostać aż 53 mln euro mniej w stosunku do ostatecznej kwoty 915 mln euro, którą udało się wywalczyć. – To są duże kwoty, zdynamizują rozwój całego regionu. W tej perspektywie UE stawia na ochronę środowiska, transport i wsparcie gospodarki. Mamy też spore pieniądze na projekty społeczne i oświatowe. Kilkanaście procent przeznaczymy na małe miejscowości – wylicza członek zarządu Marcin Jabłoński.
Aktualny budżet Unii Europejskiej zaplanowano na lata 2021 – 2027. W Lubuskiem najwięcej środków trafi na wsparcie obywateli, zielone technologie i dostępność komunikacyjną. Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu z Marcinem Jabłońskim, nagranego podczas inauguracji nowej perspektywy unijnej w Bytomiu Odrzańskim.