Wbrew swojej nazwie Piekarnia Cichej Kobiety w Zielonej Górze okazała miejscem głośnym i pełnym emocji. Wszystko za sprawą parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, którzy w lokalu zorganizowali otwarte spotkanie dla mieszkańców. To jedno z kilkunastu takich wydarzeń, który pod hasłem „Tu jest przyszłość” odbyły się na terenie całego województwa.
Zielona Górę odwiedzili posłowie na co dzień niezwiązani z naszym regionem, co jak sami przekonywali jest formułą celową. Parlamentarzyści nie omieszkali zwrócić uwagę, że chociaż zostali wybrani z innych okręgów, nie mają zamiaru ograniczać wyborcom możliwości kontaktów, tak jak w wielu miejscach robi to Prawo i Sprawiedliwość.
Już na wstępie nie brakowało emocji, bo goście z Dolnego Śląska, Pomorza oraz Śląska nawiązali do aktualnej sytuacji w Polsce. – Przez 7 lat rządząca koalicja uchwaliła 150 tys. stron aktów prawnych. W okresie przemian ustrojowych było to tylko 15 tys. stron. To pokazuje, jaka ilość dokumentów jest tworzona. Nawet prawnicy mają problem odnaleźć się w gąszczu tych przepisów – biła na alarm posłanka Barbara Dolniak.
– Nikt nie jest w stanie odczytać ich prawdziwych intencji. Oni chyba sami tego nie rozumieją. Można mieć sympatie z różnych stron, ale oni doprowadzają do tego, że polskie prawo nie ma sensu – denerwował się poseł Jarosław Wałęsa.
Parlamentarzyści przekonywali, że kluczem do wygrania najbliższych wyborów będzie jedność opozycji. Deklarowali gotowość do wprowadzenia w życie idei wspólnych list wyborczych. Poza tym nawiązali do szeregu propozycji, jakie PO niesie na sztandarach do obecnych wyborów, m.in. słynnego ostatnimi czasy „babciowego”. – Chcemy dyskutować o naszym programie oraz słuchać, czego oczekują ludzie. Przyjeżdżamy też do Państwa, aby zmobilizować ludzi do wyborów. Przekonywać, że warto zmienić te władzę. Razem zwyciężymy – tłumaczył poseł Michał Jaros.
Skończmy z chaosem w podatkach
Podczas kilkugodzinnego spotkania nie brakowało pytań od publiczności. Zielonogórzanie pytali jednak w dużej mierze nie o sprawy lokalne, a ogólnopolskie. Najwięcej emocji wzbudziły tematy drożyzny i praworządności. Sporo miejsca poświęcono podatkom, a dokładnie zamieszaniu, jakie wywołał Polski Ład. Posłowi przekonywali, że chaosu w przyszłości można uniknąć.
– Naszym postulatem jest, aby czas do wejścia w życie ustawy wynosił 6 miesięcy, a prawo podatkowe zmieniało się 1. dnia nowego roku. Przedsiębiorca będzie wiedział, co go czeka w nowym roku i będzie mógł zaplanować działanie – zapewniała posłanka Barbara Dolniak.
W spotkaniu w Piekarni Cichej Kobiety udział wzięli nie tylko mieszkańcy, ale także lokalni samorządowcy. – Wybory zdecydują o tym, czy będziemy mieszkać w demokratycznej Polsce, kraju praworządnym. Czuję się Europejką, walczymy razem o prawdziwe wartości, dlatego obecność posłów PO jest tak ważna. Chcemy być bliżej obywateli, odpowiadać na ich rozterki – przekonywała Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego.
Równolegle do spotkania w Zielonej Górze odbywały się debaty w blisko 20 innych miejscach regionu. Kluczowym punktem był Sulechów, gdzie na spotkanie z liderem PO Donaldem Tuskiem przyszły setki osób, wypełniając po brzegi salę hali sportowej. Lubuskie było kolejnym województwem na mapie Polski, które gościło spotkania organizowane przez Platformę Obywatelską w ramach cyklu “Tu jest przyszłość”.