Były burmistrz Lubniewic, obecnie starosta sulęciński powalczy o mandat do Senatu z kandydatem KO Władysławem Komarnickim. Tomasz Jaskuła kandyduje z Bezpartyjnych Samorządowców. Popiera go PiS, który w tym okręgu kandydata nie wystawia. Czy zadziała efekt świeżości, jak to było w przypadku Jacka Wójcickiego, gdy jako młody wójt Deszczna wygrał wybory prezydenckie w Gorzowie z doświadczonym Tadeuszem Jędrzejczakiem? Co stawia sobie za cel starosta sulęciński, co uznaje za największe sukcesy? Jak komentuje pozostawienie gminy Lubniewice z zadłużeniem i wniosek o odwołanie z funkcji starosty?
Tomasz Jaskuła nie odbiera poparcia PiS-u jako partyjne namaszczenie – Nie znam samorządu, który by ie skorzystał z rządowych środków. Nie jestem kandydatem PiS, ale widzę, jaki strumień pieniędzy płynie do miast i gmin w ostatnim czasie. Z każdym mam kontakt, bez względu na barwy polityczne – mówi.
-Przez 13 lat jestem w rodzinie samorządowej. Moja praca mówi jasno, zrobiłem wiele społecznych projektów. Lata doświadczenie mnie predestynują do kandydowania do Senatu – mówi Tomasz Jaskuła. Jak mówi o swoim kontrkandydacie Władysławie Komarnickim? – Ja też mógłbym zapytać dziś Pana senatora, co w swoim życiu zrobił – komentuje i dodaje – to ludzie w wyborach zdecydują, czy są za młodością i świeżością w Senacie.
Za największy swój sukces uważam zmiany w Domu Pomocy Społecznej w Tursku. Przez wiele lat nie było woli politycznej, by coś w tej placówce zmienić. Dziś pensjonariusze to osoby, które potrzebują wsparcia 24h – mówi Jaskuła.
Były burmistrz Lubniewic tłumaczy też, że dziś z dużą zazdrością patrzy na samorządy, które otrzymują olbrzymie środki na inwestycje – Inwestycyjnie jesteśmy w sytuacji, w której nigdy nie byliśmy. Ja musiałem brać kredyt na budowę oczyszczalni ścieków w Lubniewicach, która była konieczna. Dofinansowani było na poziomie nieco ponad 60%. Była to gardłowa sprawa i wiedziałem, że będzie am to jako gminie i radnym wypominane. Politycznie. Jednak to była inwestycja ważna ekologicznie i społecznie. Wiedziałem, że będzie mi to wypominane – mówi Tomasz Jaskuła i podkreśla, że na tamtym etapie nie chciał wracać do polityki.
W programie także komentarz do kwietniowego wniosku kilku radnych powiatu sulęcińskiego o odwołanie Tomasza Jaskuły z funkcji starosty – To czysta polityka, nic się nie potwierdziło w kontroli komisji rewizyjnej – mówi Jaskuła.
