O wyzwaniach psychiatrii dziecięcej eksperci mówią zgodnie: mamy kryzys relacji społecznych.

Fot. Paweł Wańczko/lubuskie.pl

– Najważniejsze zadanie na nadchodzące lata to zbudowanie skutecznego i powszechnego modelu profilaktyki i edukacji w obszarze zdrowia psychicznego i zdrowia w ogóle – podkreślali eksperci podczas międzynarodowej konferencji poświęconej wyzwaniom psychiatrii dzieci i młodzieży w Europie. W sobotę 23 września 2023 r. w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubuskiego spotkali się lekarze i naukowcy m.in. z Polski, Włoch, Wielkiej Brytanii i Niemiec.

– Wsparcie systemowe w dziecięcej psychiatrii jest bezwzględnie potrzebne, ale na szczęście, w poszczególnych regionach, są dobre inicjatywy i działania samorządów. To ważne, rozwijające i wspierające projekty, które m. in. realizuje centrum w Zaborze, pomimo różnych przeszkód np. braku kadry. Bardzo za to dziękuję – chwaliła zaangażowane samorządu lubuskiego w rozwiązanie problemów dr Aleksandra Lewandowska, konsultantka krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Ekspertka doceniła też niezwykłą pracę zespołu w Zaborze pod przewodnictwem dr. Żywienia. – Bardzo zaangażowany i pomimo różnych trudności, z energią, pasją i uważnością zawsze szukający rozwiązania – dziękowała za współpracę.


Liczba zachowań autodestrukcyjnych i samobójczych wśród dzieci i młodzieży jest nadal za duża. To m. in. efekt konsekwencji pandemii COVID-19, wojny w Ukrainie, ale też konsumpcyjnego, nastawionego na rywalizację stylu życia, który nadmiernie przeciąża już nie tylko młode osoby. Do tego dochodzi też problem przemocy domowej lub w grupie rówieśniczej, a także kryzys zdrowia psychicznego u osób dorosłych.

Zbyt mało lekarzy psychiatrów. Jak zmniejszać deficyty?    

Lubuska marszałek Elżbieta Anna Polak przytoczyła ponurą statystykę. – Każdego dnia 15 osób ma próby samobójcze. W ciągu roku z powodu samobójstw ginie więcej osób niż z powodu wypadków samochodowych. Może zbyt mało o tym mówimy, zbyt cicho, może trzeba krzyczeć?! – alarmowała. – To jest niezwykle dramatyczna sytuacja, szczególnie, że ciągle mamy zbyt mało lekarzy psychiatrów, a zwłaszcza dziecięcych – podkreślała.

Elżbieta Polak zachęcała, by samorządy, nie czekając na rozwiązania systemowe czy krajowe, w miarę możliwości same wzięły sprawę w swoje ręce. – Mamy to szczęście, że jest szpital w Zaborze, który od wielu lat zajmuje się zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży. I wiemy już, jakie problemy należy szybko rozwiązywać. Po pierwsze: zmierzyliśmy się z deficytem lekarzy. Pamiętam, jak mieliśmy tylko trzech psychiatrów dziecięcych, brakowało psychologów klinicznych, psychoterapeutów. Dlatego postawiliśmy na kształcenie: od ośmiu lat mamy kierunek medyczny, a od roku wspieramy dodatkami specjalnymi tych absolwentów, którzy wybiorą specjalizację w zakresie psychiatrii dziecięcej. To aż 2,5 tys. zł miesięcznie. I dziś mamy w województwie siedmiu psychiatrów dziecięcych, a sześciu absolwentów wybrało tę specjalizację i jest rezydentami w Zaborze – tłumaczyła.

Samorząd wojewódzki utworzył także 4 centra zdrowia psychicznego. W samej Zielonej Górze funkcjonuje przychodnia, w której opieką otoczonych jest 1400 dzieci (aż 700 z nich jest po próbach samobójczych). – Jako samorządy mamy narzędzie do tworzenia specjalnych programów, centrów zdrowia psychicznego. Ale słuchamy też środowiska. Kiedy przyszła do mnie dziekan wydziału psychologii z prośbą, by pomóc kształcić psychologów klinicznych, natychmiast wprowadziliśmy stypendia dla absolwentów psychologii, którzy wybiorą psychologię kliniczną. W Zaborze, by ściągnąć lekarzy w zakresie psychiatrii, wybudowaliśmy dwa domy. Staramy się też, na naszym przykładzie, zwrócić uwagę jak oddolnie można wychodzić z inicjatywą i starać się rozwiązywać problemy, które wymagają natychmiastowego działania – mówiła lubuska marszałek i przypomniała, że w woj. lubuskim znajduje się też, pozostający pod nadzorem ministra, szpital dla młodzieży w Międzyrzeczu Obrzycach.

Potrzebne jest wielopoziomowe wsparcie rządu

Dr Aleksandra Lewandowska podkreślała, że do zbudowania skutecznego i powszechnego modelu profilaktyki i edukacji w obszarze zdrowia psychicznego potrzebna jest dobra współpraca z sektorem edukacji. – My mówimy głośno, że polskie szkolnictwo powinno przejść głęboką reformę. W planie zajęć konieczne są lekcje, które wzmacniałyby kompetencje społeczne dzieci, i które pomagałyby im radzić sobie z emocjami – mówiła i dodała, że cały świat boryka się dziś z kryzysem relacji rodzinnej i rówieśniczej. – Mamy kryzys relacji społecznych w ogóle. Bo problem dotyka też dorosłych. Często podkreślamy, że nie da się skutecznie pomoc samemu dziecku, jeśli nie jest zaangażowana w to rodzina, system pieczy zastępczej, szkoła, przedszkole… i tak można wymieniać. Dlatego nowy model opieki, który od trzech lat jest wdrażany, daje lepszą perspektywę dla lekarzy w odniesieniu do współpracy z systemem oświaty czy resortem polityki społecznej. Bo tu, na szczęście, dużo zaczęło się dziać. Priorytetem jest to, by nie tylko dziecko otrzymało pomoc, ale cały system, w którym ono funkcjonuje. To są zmiany, na które my jako środowisko czekaliśmy od wielu, wielu lat – tłumaczyła.

Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, gość honorowy konferencji, zwrócił uwagę na pogłębiający się kryzys polskiej oświaty. – Z jednej strony brak nauczycieli, z drugiej przeładowanie programu. Do tego ilość osób zabierających swoje dzieci z państwowych placówek oświatowych wzrosła w ostatnim roku o 100 procent! Czy „szkoła w chmurze” jest dobrym rozwiązaniem? Niech każdy rodzic sam sobie odpowie: czy pozbawienie dzieciaka bezpośredniego kontaktu ze swoimi rówieśnikami to dobry pomysł – pytał retorycznie Karnowski. Problem zdrowia psychicznego dzieci młodzieży jest tak poważny, że nawet w budżetach obywatelskich pojawiają się propozycje zajęcia się nim. – W budżecie obywatelskim Sopotu, w zeszłym roku, który jest na poziomie 2,4 mln zł, mieszkańcy „wygłosowali” 400 tys. zł  na rzecz tworzenia specjalnych programów psychiatrii dziecięcej. Skoro mieszkańcy Sopotu, ocenianego, jako jedno z dziesięciu najlepszych miejsc do zamieszkania w Polsce, zgłaszają takie projekty, możemy sobie wyobrazić, jaka jest sytuacja w innych gminach – oceniał Karnowski.

Samorządowcy podkreślają, że są w stanie wykonać każdy program. Ale potrzebne są rozwiązania systemowe i wsparcie rządowe. – Sytuacja finansowa samorządów w Polsce jest generalnie dramatyczna. Każdy wójt, burmistrz, prezydent, starosta czy marszałek jest w stanie rozwiązać problemy na swoim terenie, o ile posiada na to pieniądze lub może się jeszcze zadłużać. Musimy doprowadzić do szybkiej reformy finansów publicznych, szczególnie z uwzględnieniem finansów jednostek samorządu terytorialnego, bo wolontariuszy można mieć wielu, ale to nie jest rozwiązanie systemowe – tłumaczył prezydent Sopotu.

Wtórował mu senator Wadim Tyszkiewicz. – Zarówno edukacja jak i służba zdrowia to dziś w Polsce jeden z największych problemów, z którym, mam nadzieję, nowa władza, będzie musiała sobie poradzić. Zaległości są ogromne i nie można wszystkich obowiązków przerzucać na samorząd. Bo sam samorząd sobie nie poradzi. Akurat samorząd lubuski, w kwestii zdrowia i psychiatrii dziecięcej, staje na wysokości zadania. Dobrze by było, żeby rząd także stanął na wysokości zadania – podsumował konferencję prasową senator.  

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content