Małgorzata Ohme: – Pobyć ze sobą (WIDEO)

Rozmowa z Małgorzatą Ohme podczas XIV Lubuskiego Kongresu Kobiet
fot. Łukasz Wawer/ LCI
Jak zbudować prawdziwą kobiecą siłę mówiła podczas XIV Lubuskiego Kongresu Kobiet Małgorzata Ohme, psycholożka, dziennikarka i prezenterka telewizyjna, której wykład dotyczył m.in. rosnącej świadomości kobiet i dążenia do samorozwoju. W studiu LCI podczas kongresu Katarzyna Kozińska pytała Małgorzatę Ohme także o to, jak mężczyźni radzą sobie dzisiaj z naszą ewoluującą kobiecością, czy kobiety naprawdę są w stanie usłyszeć swój wewnętrzny głos oraz o to, jak zacząć zmianę w sobie.

Katarzyna Kozińska, LCI: Na czym polega siła kobiet?

– Głęboko wierzę, że ta siła musi być każdą jednostkową tutaj zbudowaną siłą, z którą ta kobieta wróci dzisiaj z tego kongresu do domu i będzie robić dla siebie dobrze; będzie „stawiać się do życia” i będzie walczyć o swoje miejsce: w swoim domu, w swoim życiu – mówiła w studiu LCI Małgorzata Ohme. –  Dlatego, że my, kobiety, jesteśmy tak skonstruowane – i poprzez historię naszą, poprzez patriarchat, który królował przez wiele lat, że nie żyjemy dla siebie, tylko żyjemy de facto dla innych. I trochę robimy sobie taką „służbę życia”. I czasami jest tak, że spotykam w gabinetach osoby, które mają ogromne sukcesy, ale czują, jakby ich nie było, jakby nie istniały.  Trochę zapominamy w tej pogoni za zadowalaniem innych, za nierozczarowywaniem innych, za budowaniem domów – tych twierdz, które robimy, a potem jesteśmy totalnie wyczerpane. I właściwie nas nie ma. Jesteśmy w czasach ogromnego kryzysu, właściwie do dekad nie było takiego kryzysu psychicznego związanego ze wydarzeniami, z covidem, z wojną w Ukrainie, inflacją, ze wszystkim, co się dzieje. Kiedy ludzie są przemęczeni,  kiedy mamy najwyższy wzrost zaburzeń psychicznych i samobójstw, kiedy mamy najwyższe w Europie wypalenie rodzicielskie. Wychowujemy dzieci, które mówią, że są samotne, że nie mają dostępu do rodziców. Jest jakiś błąd w tym systemie. My chcemy za wszelką cenę, cały czas zbudować ten domek z kart, ale my w tym nie żyjemy. Nasze dzieci i nasze życie, i nasze społeczności potrzebują żywych, pełnowartościowych, silnych wewnętrznie kobiet

Dużo mówi się teraz o tym, że kobiety muszą słuchać swojego wewnętrznego głosu… Tylko czy są w stanie go naprawdę usłyszeć?

– My jak papugi wykrzykujemy pewne rzeczy, powtarzamy za innymi, ale to nie jest nasz głos – zastanawiała się psycholożka. –  Gdybyś zapytała o czym mówi twój głos, to większość osób nie wie, o czym jest ich głos, bo nie wie, o czym one są w ogóle.  Jakie są ich potrzeby, czego ja jako kobieta dziś  potrzebuję (…) Ta intencja musimy płynąć ze środka. Robię to dla siebie. Dla mojego dobrostanu. Dla tego kraju, w którym chciałabym, żeby mi się lepiej żyło. Bo ja jako kobieta jestem równie ważna jak ja w roli matki, żony, kochanki, przyjaciółki, sąsiadki.  A my jesteśmy ciągle osadzone w tych rolach, i jak się tak naprawdę zatrzymujemy w pewnym momencie, to mamy poczucie nieistnienia, bo nie wiemy, kim jesteśmy. Bo my tylko zmieniamy ubrania, zmieniamy gorsety.

– Jak zacząć zmianę? – pytała Katarzyna Kozińska popularną prezenterkę i dziennikarkę.

– To jest zawsze najtrudniejsze pytanie. Zatrzymaj się na chwilę  Zatrzymaj się na 10 minut dziennie. Zamknij oczy, pobądź ze sobą (…) Uważam, że dzisiaj drogą jest upraszczanie życia, to jest wracanie do tego, co najważniejsze, do tu i teraz.  Bądź obecna w sobie, znajduj jak najwięcej momentów dla siebie, zorganizuj sobie te momenty, w których możesz pobyć ze sobą.

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu:

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content