Samorząd województwa lubuskiego i miasto Zielona Góra dokapitalizują koszykarski Zastal kwotą po 1 mln zł – taki ma być pierwszy krok w ratowaniu klubu. – Strony zobowiązują się do pójścia w tym kierunku, żeby spółka Grono wystawiła głowę ponad wodę – komentuje Zbigniew Kędzierzyński z klubu kibica.
„Jak już wiecie, dzisiaj odbyło się ważne spotkanie z przedstawicielami Miasta, Urzędu Marszałkowskiego oraz naszego ukochanego klubu” – tak zaczyna się post na profilu Klubu Kibica Zastal na Facebooku, opublikowany w środę (22 listopada) po południu.
Dalej czytamy, że „doszło do ustalenia głównych założeń mających na celu ratowanie klubu. Założenia te zakładają, że Zastal dalej będzie funkcjonował w ramach aktualnej spółki, ze wsparciem ze strony Miasta Zielona Góra oraz Urzędu Marszałkowskiego. Wsparcie to na ten moment polegać ma na tym, że zarówno Miasto, jak i Urząd Marszałkowski staną się udziałowcami spółki, a tym samym uzyskają miejsce w radzie nadzorczej”.
I kolejny ważny fragment: „Wejście do spółki jako udziałowców Miasta oraz Urzędu Marszałkowskiego ma (…) pozwolić na to, by możliwe było wdrożenie w życie planu naprawczego, który realnie pozwoli na przestrzeni kilku lat spłacić zobowiązania, a jednocześnie klub będzie mógł na bieżąco funkcjonować. Elementem pozwalającym w przyszłości na spłatę tych zobowiązań ma być coroczne wsparcie ze strony Miasta Zielona Góra oraz Urzędu Marszałkowskiego”.
Konkretnych kwot, o jakich była mowa w czasie środowego spotkania, klub kibica podać nie chciał. Ale padły one w stanowisku samorządu województwa lubuskiego.
Pomoc doraźna i wsparcie przez kolejne pięć lat
Enea Stelmet Zastal Zielona Góra to najbardziej utytułowany polski klub koszykarki ostatniego 10-lecia i jedna ze sportowych marek naszego regionu. Dlatego samorząd województwa lubuskiego od lat wspiera i chce uczestniczyć w pomocy klubowi, ale musi to być pomoc systemowa, kilkuletnia i na zasadach przedstawionych poniżej.
Pierwszy krok to dokapitalizowanie klubu kwotą po 1 mln zł przez województwo lubuskie oraz miasto Zielona Góra. W ten sposób klub uzyska płynność finansową, która pozwoli mu realizować bieżącą działalność, a samorząd wojewódzki – jako udziałowiec – będzie miał realny wpływ na funkcjonowanie klubu i kontrolę jego budżetu.
Drugi krok to systemowe wsparcie klubu przez kolejne pięć lat na następujących zasadach:
- województwo lubuskie będzie wspierać klub kwotą 1 mln zł
- miasto Zielona Góra będzie wspierać klub kwotą 2 mln zł
- wpływy od sponsora tytularnego będą na poziomie 1-1,5 mln zł
- wpływy z biletów – około 1 mln zł
- wpływy od sponsorów – około 1 mln zł.
Działanie to pozwoli klubowi na coroczne zbudowanie budżetu na poziomie około 6,5 mln zł, z czego 5 mln zł zostanie przeznaczone na działalność sportową, a 1,5 mln zł na systematyczne zmniejszanie zobowiązań.
Samorząd województwa lubuskiego wyraża wolę wyłonienia audytora, który zbada sytuację finansową klubu.
Zarząd województwa lubuskiego czeka na oficjalne pismo od właściciela spółki Grono SSA Janusza Jasińskiego (właściciela drużyny), akceptujące te działania.
Gwarancje finansowe to fundament istnienia i rozwoju klubu. Należy jednak również dążyć do odbudowania i wzmocnienia renomy klubu.
Kluczowa odbudowa renomy i wiarygodności Zastalu
– Mamy na stole propozycję bardzo sensowną i odpowiedzialną. Kluczową sprawą jest odbudowa renomy i wiarygodności Zastalu, tak by nie było wątpliwości, że klub będzie funkcjonował. Poza tym bardzo ważne jest powołanie rady nadzorczej mającej realny wpływ na Sportową Spółkę Akcyjną Grono, która zarządza ekstraligowym klubem od ponad 20 lat. A w przedstawionej propozycji każda ze stron będzie tam właściwie reprezentowana – uważa Grzegorz Potęga, członek zarządu województwa lubuskiego, zarazem prezes Lubuskiego Związku Koszykówki.
Dobra, merytoryczna, konstruktywna rozmowa
Skontaktowaliśmy się także ze Zbigniewem Kędzierzyńskim z Klubu Kibica Zastal, który brał udział w środowym spotkaniu.
– To była dosyć dobra, merytoryczna, konstruktywna rozmowa. Nikt nikomu pistoletu do głowy nie przystawiał, nikt nikogo nie zmuszał. Jest jakaś doza braku zaufania ze strony miasta. Myślę, że pewnie miasto i klub nie ufają sobie do końca. Ale uczestnicy spotkania zobowiązują się do pójścia w tym kierunku, żeby spółka Grono wystawiła głowę ponad wodę – komentuje Zbigniew Kędzierzyński. – Oczekujemy, żeby teraz przelać to na papier.
Podkreśla, że rozmowy były bardzo konkretne, trwały raptem 50 minut. Za dobrą monetę bierze też to, że po kilku latach udało się wreszcie zorganizować spotkanie, na którym był i prezydent Janusz Kubicki, i Janusz Jasiński. No i wspólne zdjęcie obu panów z szalikiem Zastalu.
