Dzięki unijnemu dofinansowaniu, Ośrodek Integracji Społecznej w Zielonej Górze powiększył się o zupełnie nowy budynek. Oddany do użytku obiekt to kolejnych 16 łóżek (w sumie liczba miejsc skoczyła do 70.) i oddział rehabilitacyjny, dla chorych, którzy – jak mówi ks. Leszek Kazimierczak – „przeżywają już jesień swojego życia i często sami poradzić sobie nie potrafią”.
– To wielki dzień dla miasta Zielonej Góry i zielonogórskiej społeczności – tak na uroczystym otwarciu nowego skrzydła zielonogórskiego Ośrodka Integracji Społecznej mówił prezes placówki, ks. Leszek Kazimierczak.
Tego typu inwestycja to oczywiście odpowiedź na starzejące się społeczeństwo. – To jest globalny problem, nie tylko Zielonej Góry – podkreśla ks. Kazimierczak. – Na liście oczekującej mamy ok. 90 osób, czeka się dwa, trzy lata. To jest opieka paliatywna, a więc długoterminowa. Poprawiamy też komfort obecności u nas, ponieważ na pierwszym piętrze otwieramy oddział rehabilitacyjny. Mieliśmy taki oddział w starej części, ale okazywał się niewystarczający – wyjaśnia.
Całość kosztowała 6 mln zł, z czego aż 4,3 mln zł to unijne dofinansowanie, za które odpowiadał Urząd Marszałkowski.
– Cieszę się, że pieniądze unijne są wykorzystywane do realizacji zadań, z których cieszy się bardzo wiele osób, zwłaszcza takich, które potrzebują wsparcia, pomocy, wykluczonych, bez krewnych czy bliskich. Potrzebne są takie przystanie, gdzie mogą się zgłosić, poprosić o wsparcie – komentuje Marcin Jabłoński, marszałek województwa lubuskiego.
– Takie projekty chętnie realizujemy, ale jest tu też grupa ludzi, która ma wielkie serce do tego typu zadań. Wiele takich spontanicznych inicjatyw trzeba wspierać instytucjonalnie, by mogły się szczęśliwie skończyć. Tak było w tym przypadku. A przypomnijmy, że to już trzeci etap – dodaje marszałek Jabłoński.
Unijne wsparcie, ale w kontekście ogólnokrajowej polityki, komentuje z kolei poseł Waldemar Sługocki. – To pokazuje, jak uniwersalną wartością jest członkostwo Polski w Unii Europejskiej – podkreśla. – Wielu polityków z prawej strony sceny politycznej mówi o bezduszności, o braku wartości wspólnoty europejskiej. A widzimy, że ta wspólnota także dostrzega naszą ułomność, dba o starość – mówi.
– Wrażliwość i dostrzeganie nawet jednostki jest szalenie ważne i cieszę się, że w tej perspektywie z tych pieniędzy będziemy korzystać. A przede wszystkim cieszę się z tego, że po 15 października wrażliwość na wartości europejskie dalej będzie otwarta, a my, Polacy, będziemy z tych dobrodziejstw korzystać – komentuje poseł Sługocki.
Powierzchnia użytkowa nowego skrzydła to 680 m kw. W bezpośrednim sąsiedztwie powstało 11 miejsc postojowych, w tym dwa dla osób z niepełnosprawnościami. Wybudowano też rampę dla karetek.
Co warte podkreślenia, nowe skrzydło wyposażono w panele fotowoltaiczne o mocy 35,89 kWp, oraz trzy pompy ciepła. To pozwoli zauważalnie obniżyć koszty związane z ogrzewaniem i zasileniem budynku.
– To było trudne przedsięwzięcie. W ogóle tego typu praca jest bardzo trudna, bo to praca na emocjach. Ale odpoczniemy do nowego roku i ruszamy dalej. Mamy już kolejne plany. Jakie? Nie zdradzę! – uśmiecha się Danuta Krojcig, wiceprezeska ośrodka.