Pojnar, Płóciennik i Szczęch. Ta trójka podzieliła miedzy siebie podium konkursu dla lubuskich dziennikarzy. W tym roku obrady były wyjątkowo burzliwe, co zaowocowało przyznaniem dwóch dodatkowych wyróżnień.
Obrady drugiego listopadowego sejmiku poprzedziło wręczenie nagród laureatom Konkursu Dziennikarskiego im. Edwarda Mincera “Samorząd Lubuski w Mediach 2023”. Przypomnijmy: to już IX edycja, która organizowana jest przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Lubuskich i Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego, z inicjatywy byłej już marszałek Elżbiety Anny Polak, od niedawna posłanki na Sejm.
W tym roku organizatorzy podwyższyli pulę nagród dla zwycięzców do 9 tys. zł. I wygląda na to, że słusznie, bo – jak podkreślała przewodnicząca jury i prezeska SDL, Karolina Kamińska – oceniający prace mieli w tym roku ciężki orzech do zgryzienia. Ogółem wpłynęły 24 prace.
– Obserwujemy ciekawy trend. Rośnie w siłę internetowy przekaz, nowe media. Dziennikarze coraz częściej korzystają z nowych technologii, media przenikają się, by uzupełniać kontent – komentowała Kamińska. – Obrady były burzliwe, mieliśmy dużo wątpliwości, bo dobrych prac było sporo – zaznaczyła.
Ostatecznie oprócz miejsc na podium rozdano też dwa wyróżnienia:
Nagroda Główna Konkursu: Mateusz Pojnar za artykuł „Noc się rozprasza” opublikowany w Tygodniku Powszechnym Druga Nagroda Konkursu: Szymon Płóciennik za artykuł „25 lat województwa lubuskiego. Co z tą lubuską tożsamością. Może symbole znajdziesz w Międzyrzeczu?” opublikowany w Gazecie Wyborczej Trzecia Nagroda Konkursu: Michał Szczęch za artykuł: „Dom spakowany w jedną torbę” opublikowany w Magazynie Pismo Dwa równorzędne wyróżnienia za najwyżej ocenione prace w dziedzinie mediów audiowizualnych: Dorota Wleklik z redakcji Polsat News za reportaż „Zawodzi system czy pacjenci? Diagnostyka w Polsce trwa zbyt długo” Krzysztof Filmanowicz z redakcji Radia Zachódza cykl wideorelacji z budowy wielopoziomowego parkingu przy zielonogórskiej Palmiarni |
Zwycięska praca dotyczy życia pisarza Jochena Kleppera, urodzonego w Beuthen an der Oder, czyli dzisiejszym Bytomiu Odrzańskim. – Napisałem ten artykuł w 120. rocznicę jego urodzin – opowiada Pojnar. – Jego historia była tragiczna, był wielką gwiazdą literacką, twórcą pięknych pieśni kościelnych, natomiast to były nieludzkie czasy. Miał żonę żydówkę i przybraną córkę pochodzenia żydowskiego – opowiada. – Klepper wiedział, że wszyscy trafią do obozu śmierci, więc podjęli dramatyczną decyzję o zbiorowym samobójstwie – wyjaśnia autor tekstu.
– Warto też podkreślać wagę tego, że ktoś przed nami tutaj był, nami Polakami. I tych wielkich Niemców też warto przypominać – dodaje Pojnar.
Szymon Płóciennik podjął temat lubuskiej tożsamości w czasie, gdy z jednej strony świętujemy ćwierćwiecze województwa, z drugiej zaczynają pojawiać się głosy o jego ewentualnej likwidacji, w ramach kolejnej reformy administracyjnej.
– Nie wierzę w likwidację województwa lubuskiego. Lubuskie już zapisało się zarówno na mapie Polski jak i świadomości Lubuszan – komentuje. – Czuję się Lubuszaninem. Osoby młodsze czy w średnim wieku już tę tożsamość czują. Każde następne pokolenie ma tym coraz mniejszy problem – mówi Płóciennik.
Zdobywca drugiego miejsca swój tekst oparł o leżący w sercu regionu Międzyrzecz. – Chciałem pokazać perspektywę z innego ośrodka niż Zielona Góra i Gorzów. Często mieszkając w tych stolicach wydaje się nam, że mamy monopol na to województwo. Tymczasem historia Międzyrzecza jest niezwykle interesująca. O ile o Ziemiach Odzyskanych mówi się, że nie leżały na terenach Polski, o tyle Międzyrzecz jest tym obszarem, który faktycznie do zaborów, znajdował się na terenie Rzeczpospolitej. Więc jeśli szukać jakiegoś zakorzenienia, to właśnie tam – dodaje.
Jak mogą wyglądać przyszłe edycje konkursu, patrząc przez pryzmat tegorocznych prac?
– Prasa, radio i telewizja często siebie uzupełniają i trochę tak jest, że gonimy siebie nawzajem – komentuje Karolina Kamińska. – Staramy się walczyć o tego samego widza, słuchacza – mówi. – Z roku na rok te prace są coraz bardziej urozmaicone i wszechstronne. Czy media będą uzupełniane o nowe technologie? Myślę, że tak, że to już dziś jest naszym standardem – dodaje.