Dawid w blasku złota, Rozalia w blasku srebra. Ale mistrzostwa! (RELACJA WIDEO, ZDJĘCIA)

Lubuszanie wywalczyli trzy medale na mistrzostwach Polski w kolarstwie przełajowym w Słubicach. Ostatniego dnia imprezy szaleli nasi juniorzy. Dawid Lewandowski z LKS POM Strzelce Krajeńskie zgarnął złoto, a Rozalia Dutczak z LKS Trasy Zielona Góra srebro!

Zapraszamy do relacji wideo z pierwszego dnia mistrzostw:

Zapraszamy do relacji wideo z drugiego dnia mistrzostw:

Mistrzostwa Polski w kolarstwie przełajowym w Słubicach rozpoczęły się w piątek (12 stycznia). Pierwszego dnia rywalizowały sztafety. Tu Ziemię Lubuską reprezentowały dwie ekipy LKS Trasy Zielona Góra, plasując się na miejscach siódmym i ósmym. Nazajutrz znakomicie pojechała Natalia Jaros z LKS POM Strzelce Krajeńskie, która wywalczyła srebro w wyścigu młodziczek – pisaliśmy o tym TUTAJ.

Dawid Lewandowski: Właśnie tak to sobie wyobrażałem, gdy wczoraj szedłem spać

Natomiast w niedzielę (14 stycznia) szaleli nasi juniorzy. Dawid Lewandowski (LKS POM) ze startu ruszył piekielnie mocno i jako pierwszy zameldował się na pierwszej “agrafce”. W tym zdradliwym miejscu łatwo było utknąć i pożegnać się z marzeniami o medalu. Dlatego też duże brawa dla Dawida za taktykę.

Wyścig juniorów. Pierwsza “agrafka”. Na czele Dawid Lewandowski

Na pierwszej pętli Lewandowski ładnie współpracował z Kacprem Kohnkem, później jednak postawił wszystko na jedną kartę i zaatakował. I to był strzał w dziesiątkę, bo dał radę nie tylko odskoczyć, ale też z każdą rundą powiększał przewagę. Aż w końcu zniknął rywalom z pola widzenia i z gestem triumfu wjechał na metę.

Czy to było spełnienie przełajowych marzeń 18-letniego podopiecznego trenera Piotra Ignaczaka? – Zdecydowanie! – potwierdził Dawid. – Właśnie tak to sobie wyobrażałem, gdy wczoraj szedłem spać. I udało się zrobić wszystko tak, jak chciałem.

Rozalia Dutczak: Walczyłam o zwycięstwo, ale drugie miejsce też jest satysfakcjonujące

Niesłychana dramaturgia towarzyszyła z kolei wyścigowi juniorek. Rozalia Dutczak (LKS Trasa) mknęła trzecia, kiedy na drugiej pętli na zjeździe niebezpiecznie wyglądający upadek zaliczyła wiceliderka Zofia Bluszcz. Rozalia awansowała na drugą pozycję. Tymczasem chwilę później na drugiej przeszkodzie przed sekcją piachu przewróciła się prowadząca Alicja Matuła. I to tak niefortunnie, że spadła szytka z przedniego koła i liderka musiała biec z rowerem do boksu. Dutczak wskoczyła więc na czoło stawki!

Alicja Matuła (z lewej) po wywrotce na drugiej przeszkodzie

Ale i naszej zawodniczki nie ominęły kłopoty. – Kiedy jechałam z górki, spadł łańcuch i wtedy najwięcej straciłam – relacjonowała Rozalia.

Ostatnią rundę rozpoczęła jednak jako liderka. Losy złotego medalu rozstrzygnęły się na podbiegu. Tam Matuła, która wcześniej wysforowała się na drugą pozycję, dogoniła i wyprzedziła naszą zawodniczkę. A następnie wypracowała sobie bezpieczną przewagę.

– Liczyłam na pierwszą trójkę, oczywiście walczyłam o zwycięstwo, ale drugie miejsce też jest satysfakcjonujące. Swój start oceniam bardzo dobrze. Cały wyścig jechałam, ile mogłam. Przygotowania dały mi naprawdę dużo siły. Myślę, że trasa była bardzo pod zawodniczki MTB. Ja nie jeżdżę na MTB, więc było mi trudno na elementach technicznych. Dużo zakrętów bardzo ciasnych to nie dla mnie – przyznała Dutczak.