Małgorzata Kidawa-Błońska w Zielonej Górze (FOTO)

Południową stolicę Lubuskiego odwiedziła marszałkini Senatu RP. Głównym celem wizyty był udział w konwencji wyborczej lubuskiej Platformy Obywatelskiej. Wcześniej jednak samorządowcy i parlamentarzyści spotkali się na zielonogórskim deptaku, gdzie odbyła się konferencja prasowa.

– Za kilkanaście dni zadecydujemy o pięciu latach nasze przyszłości – mówił wojewoda Marek Cebula przypominając, że kadencja w samorządzie nie wynosi już czterech lat, a właśnie pięć. Podkreślał też zachodzące w samorządach zmiany dzięki środkom unijnym, dystrybuowanych przez urząd marszałkowski. – Jestem przekonany, że ta drużyna gwarantuje sukces wszystkim lubuszanom – dodał.

Również Małgorzata Kidawa-Błońska podkreślała, że nadchodzące wybory są najważniejsze od wielu lat. – Jeżeli chcemy przywrócić normalność, to jakie powinny być samorządy? Wolne i niezależne! I muszą w nich być ludzie, którzy są naprawdę uczciwi, którzy rozmawiają z mieszkańcami. Więc mobilizacja jest pełna i nie można tu odpuścić nawet jednego dnia, jednego spotkania, jednego podania ręki. Każdy głos jest na wagę złota. Polacy muszą odzyskać kontrolę nad miejscami, w których mieszkają, pracują. By powstawały tam żłobki, przedszkola. Aby byli słuchani – mówiła.

Marszałkini Senatu udzieliła też poparcia Marcinowi Pabierowskiemu, który walczy o fotel prezydenta Winnego Grodu. – Jestem przekonana, że to właściwa osoba. Zielona Góra ma ogromny potencjał. Naprawdę! Ale tu potrzeba osoby energicznej, uczciwej, za którą nie będą ciągnęły się niedopowiedziane sprawy. Potrzeba osoby, która będzie miała odwagę nazwać rzeczy po imieniu. Marcin potrafi rozmawiać z ludźmi, a to jest tu bardzo potrzebne – mówiła.

Sam Pabierowski wizytę i poparcie komentował tak: – Ta wizyta jest bardzo ważna, istotna i bardzo sobie to cenię, że pani marszałek znalazła czas, by przyjechać do nas, do Zielonej Góry w tym ważnym okresie, nie tylko świątecznym, ale też przedwyborczym.

– Pani Marszałek związana jest z instytucjami kultury, ze sztuką. Dyskutowaliśmy na te tematy. Powołanie społecznej rady do spraw kultury przy prezydencie będzie ważne, by ożywić Zieloną Górę. Trzeba otworzyć się horyzontalnie, na festiwale, na wszelkie inicjatywy. Dziś miasto jest zamknięte – mówił.

Pabierowski podkreślał, że kluczowy jest remont amfiteatru, jeśli chcemy myśleć o festiwalowym i kulturalnym rozwoju miasta. – Ale chcę też podjąć działania, które przywrócą miastu kino Nysa, dziś zdegradowane i nieużytkowane – mówił wspominając też m.in. o ożywieniu zielonogórskiej starówki.

– Wizyta pani marszałek jest pewną inspiracją, jest olbrzymim plusem dla wszystkich zielonogórzan i naszej samorządowej drużyny. Jestem pełen optymizmu – dodał.

– Te wybory zadecydują o tym, jak będzie wyglądać nasza przyszłość i nasze najbliższe otoczenie – komentował z kolei Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju i technologii. I rzucił w przestrzeń kilka kluczowych pytań: – Co się stanie z amfiteatrem? Co się stanie ze starym miastem? Czy deptak będzie żył? Czy może konsekwentnie, jak za prezydentury Janusza Kubickiego ulegał dalszej degradacji. Czy zielonogórzanie będą mogli liczyć na nowe, dobrze płatne, adekwatne do ambicji i aspiracji miejsca pracy? Czy powstaną mieszkania komunalne? Czy studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego będą tu zostawać, czy będą wyjeżdżać?

– To są piekielnie ważne wybory. Dlatego organizujemy konwencję, dlatego są z nami tak znamienite osoby jak pani Małgorzata Kidawa-Błońska, która wspiera Marcina Pabierowskiego i naszych kandydatów do rad miasta, powiatu i sejmiku. Traktujemy te wybory śmiertelnie poważnie, bo zależy nam na przyszłości Zielonej Góry i województwa lubuskiego. I apeluję do mieszkańców Zielonej Góry: proszę się ocknąć i wybrać przyszłość. Nie przeszłość. Bo przeszłość już przeminęła – skwitował.

Z kolei marszałek Marcin Jabłoński przypomniał przy okazji, że zbliża się 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, bardzo ważna również w kontekście samorządu. – Jestem przekonany, że bardzo dobrze i mądrze wykorzystaliśmy ten czas. Spowodowaliśmy dynamiczny rozwój regionu, naszych powiatów, lokalnych ojczyzn. I zapewniam, że zrobimy wszystko, by kolejne możliwości, jakie będą w naszym zasięgu, jak najmądrzej dla całej lubuskiej społeczności, spożytkować – komentował marszałek wspominając o „skokach cywilizacyjnych” i „kamieniach milowych” rozwoju regionu jak most w Milsku czy Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. – Dbamy o to, by region rozwijał się równomiernie i będziemy dbać też o to, by te mniejsze, słabsze samorządy otrzymywały wsparcie samorządu województwa. Liczymy na to, że zechcecie państwo docenić nasze wysiłki w ostatnich latach – dodał.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content