W wyborach do sejmików wojewódzkich w skali kraju PiS uzyskał 33,7 proc., Koalicja Obywatelska – 31,9 proc., Trzecia Droga – 13,5 proc.; Konfederacja – 7,5 proc., Lewica – 6,8 proc. – wynika z badania exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem przez Ipsos. W regionie lubuskim – jak podaje Ipsos- Koalicja Obywatelska wygrywa zdobywając 36,1%, Prawo i Sprawiedliwość odnotowuje 24,4 %, wysoko plasuje się Trzecia Droga 21,4 %, Lewica tylko 7%.
Tekst: K.Kozińska, I.Kusiak
Waldemar Sługocki, przewodniczący lubuskich struktur Platformy Obywatelskiej, wiceminister Rozwoju i Technologii: – To jest bardzo dobry wynik, bo o 7 proc. więcej niż przed pięcioma laty. Da on w mojej ocenie około 14 mandatów, czyli dodatkowe trzy w lubuskim sejmiku. Jesteśmy zadowoleni, bo to pokazuje, że Platforma Obywatelska nie tylko w Polsce, ale i w województwie lubuskim sukcesywnie odnotowuje progres. Pokazuje to także coraz mniejszą różnicę między nami, a PiS jeśli chodzi o liczbę głosów. W skali ogólnokrajowej różnica między nami zmniejszyła się o trzy punkty procentowe. Platforma Obywatelska w regionie lubuskim jest coraz silniejsza. Serdecznie gratuluję kolegom i koleżankom z Trzeciej Drogi, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 bardzo dobrego wyniku. Z PSL współrządziliśmy przez minione pięć lat, mam nadzieję, że te kolejne pięć to będzie dobry czas dla mieszkańców. Czekamy na przeliczenie tych głosów, to pozwoli przyjąć określone pozycje negocjacyjne. Trzymam kciuki za kolegów i koleżanki z Lewicy, dlatego, że tworzymy razem koalicję w polskim Sejmie. Udaje nam się wspólnie odbudowywać pozycję Polski na arenie międzynarodowej i realizować polityki wewnątrz państwa polskiego. Ten dobry wynik Koalicji Obywatelskiej jest efektem dobrych rządów Donalda Tuska. Mam nadzieję, że Lewica zdobędzie mandat, jeżeli nie, to bardzo mi przykro.
– Lubuskie nie zawiodło – podkreślał minister Sługocki. – Jestem bardzo wdzięczny Lubuszankom i Lubuszanom, za to, że można nich liczyć zarówno co do frekwencji, obecności, udziału w wyborach, jak i co do preferencji wyborczych. Nie zawiedziemy państwa i tym razem, i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby województwo lubuskie rozwijało się jak najlepiej. Będziemy starać się o to, żeby jak najwięcej pieniędzy, także centralnych, europejskich trafiło na Ziemię Lubuską, żeby także zniwelować te dysproporcje, które przez ostatnie osiem lat miały miejsce za sprawą rządów Prawa i Sprawiedliwości, bo PiS nie dostrzegał województw Polski Zachodniej, w tym naszego Lubuskiego.
Marcin Jabłoński, marszałek województwa lubuskiego, wiceprzewodniczący lubuskiej PO: – Mamy wiele powodów do satysfakcji, jestem przekonany, że uda nam się bez problemu stworzyć większość w sejmiku i kontynuować te zamierzenia, projekty, realizować marzenia. W ostatnich miesiącach cała nasza drużyna bardzo ciężko pracowała. Kandydaci bardzo poważnie traktowali swoje szanse. Pracowaliśmy we wszystkich okręgach i staraliśmy się opowiedzieć, co udało nam się zrobić, było nas widać. Lubuszanie też to zauważyli. Cieszę się, że nam zaufali i zrobię wszystko, żeby tego zaufania nie zawieźć. Liczymy na kilkanaście mandatów. Z pozostałymi koalicjantami usiądziemy do stołu rozmów, jak tylko pojawią się oficjalne wyniki. Liczę także, na dobre informacje z naszych lubuskich stolic.
Patryk Broszko, Trzecia Droga, kandydat do sejmiku: – Liczymy, że bardzo dobry wynik w regionie lubuskim da nam siedem mandatów, a to z kolei wskazuje na to, że będziemy w tym sejmiku współrządzić. Głęboko wierzę w to, że w końcu północ województwa będzie miała silniejszą reprezentację. Im więcej nas, tym większa szansa na zrównoważony rozwój i rozwiązanie takich problemów, jak chaos komunikacyjny i tym więcej możliwości na realizację bardzo ważnych dla regionu inwestycji.
Tadeusz Jędrzejczak, wiceprzewodniczący lubuskiej Nowej Lewicy: – To jest słaby wynik. Jeżeli to będzie 7% i to się będzie powtarzało w każdym okręgu, to nie mamy mandatu do sejmiku wcale i po raz pierwszy od powstania województwa lubuskiego lewica nie byłaby reprezentowana w sejmiku, ale na oficjalne wyniki musimy jeszcze poczekać. Gratuluję wygranym partiom poparcia społecznego i życzę powodzenia regionowi. Będziemy analizować przyczyny takiego wyniku i popracujemy nad mobilizacją elektoratu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Elżbieta Płonka, kandydatka Prawa i Sprawiedliwości do sejmiku: – Jestem zaskoczona tak wysokim wynikiem Trzeciej Drogi. Ich główny człon to PSL. Widać jednak, że wybory w mniejszych miejscowościach, to właśnie ludowcy. Myślę, że ludzie lewicy zasilili te Trzecią Drogę i w związku z tym ten wynik też się skumulował. Znamy lubuskie realia i nie liczyliśmy na wygraną z Koalicją Obywatelską do sejmiku. Liczyliśmy, że będziemy mogli pokazać większą siłę. Może za mało było nas w widać w terenie.
Grzegorz Maćkowiak, kandydat na prezydenta Zielonej Góry z Prawa i Sprawiedliwości: – Prawo i Sprawiedliwość wygrywa wybory samorządowe. Mimo, że na jesień nie udało nam się stworzyć rządu, to dzisiaj PiS wyraźnie pokazuje, że ma mandat społeczny do rządzenia. Na poziome sejmiku województwa lubuskiego zobaczymy jaka będzie sytuacja, ale na poziomie ogólnopolskim mamy bardzo dobry wynik, który myślę, że się poprawi. Jest to duży sukces, to pokazuje, że nie ma zgody większości społeczeństwa na to, co dzisiaj robi Platforma Obywatelska ze swoimi koalicjantami. Platformie sondaże dawały dużo większy wynik, który ostatecznie jest niższy. To pokazuje nastroje społeczne, które się zmieniają. Ich sto konkretów absolutnie nie wypaliło, nie realizują obietnic wyborczych. Od liczby mandatów w sejmiku lubuskim będzie zależało to, czy będziemy w stanie zbudować koalicję, a udowodniliśmy wielokrotnie, że jesteśmy wiarygodną formacją.
