Straszny łomot spuściła Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów koszykarkom Zagłębia Sosnowiec. Niedzielny mecz był zapowiadany jako hit ekstraklasy, a zakończył się 37-punktowym zwycięstwem zespołu trenera Dariusza Maciejewskiego.
Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów – Zagłębie Sosnowiec 98:61 (24:18, 22:15, 28:14, 24:14)
Polska Strefa Inwestycji Enea: Smith 28 (9/13 za dwa, 2×3, 9 zbiórek), Wadoux 18 (4×3), Allen 13 (1×3, 8 asyst), Senyurek 9 (2×3, 6 zbiórek), Keller 6 oraz Horvat 17 (7/10 za dwa, 13 zbiórek), Śmiałek 5, Michniewicz 2, Bazan 0 (6 asyst), Matkowska 0.
Zagłębie: Zempare 19 (3/4 za trzy, 7 zbiórek, 5 strat), Mistinova 13 (5/8 za dwa, 1×3), Urbaniak-Dornstauder 10 (9 zbiórek), Wojtala 6 (8 asyst), Wnorowska 2 oraz Grzenkowicz 6 (1×3), Zuziak 3 (1×3), Jarząb 2, Wojtylas 0.
Trzy razy remis, a później Gorzów rządził
Gorzowianki pozostają niepokonane w ekstraklasie koszykarek. Na koncie mają już 9 zwycięstw. W niedzielę prowadziły od 1 do ostatniej minuty. Chociaż uczciwie trzeba przyznać, że rywalki trzykrotnie wyrównywały – 11:11, 14:14 i 16:16. Później jednak na parkiecie rządziły miejscowe.
Zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego próbkę swoich możliwości dały przy stanie 30:23 w drugiej kwarcie. Zoe Wadoux trafiła za trzy, Chantel Horvat poprawiła akcją 2+1, Wadoux dołożyła kolejną trójkę i jeszcze dwójkę, Horvat machnęła za dwa i zrobiło się 43:23.
15 punktów Alanny Smith w trzeciej kwarcie
Na półmetku gorzowianki wygrywały 46:33, a po przerwie przewaga zmalała do 46:38. Ale tylko na chwilę, bo wtedy nastąpił kolejny odjazd. Wystarczyły niespełna 4 minuty, żeby zrobiło się 63:40. W trzeciej ćwiartce w roli głównej wystąpiła Alanna Smith, zdobywając aż 15 punktów.
W ostatniej ćwiartce, po serii trafień Eweliny Śmiałek, Horvat, Lindsay Allen i Wadoux, przewaga urosła do 40 punktów – 93:53. A chwilę później, po trójce Allen, osiągnęła rekordowe rozmiary 96:55. Dodajmy, że Polska Strefa Inwestycji w niedzielę odniosła najwyższe w tym sezonie zwycięstwo w ekstraklasie.
Z ciekawostek statystycznych warto odnotować double-double Horvat, 42 zbiórki (13 w ataku), 26 asyst i zaledwie 3 straty gorzowianek. Dobrą informacją jest także to, że trener Maciejewski mógł dać szansę wszystkim swoim zawodniczkom.
