Elżbieta Płonka (PiS): – Mejza to nie jest problem dla listy, on będzie walczył samodzielnie (WIDEO)

Gościem Lubuskiego Centrum Informacyjnego w ramach programu Nasza Lubuska Kampania Wyborcza jest posłanka PiS Elżbieta Płonka, kandydatka PiS do Sejmu. W programie komentarz do tego, że na liście nie znalazła się europosłanka Elżbieta Rafalska, pojawił się za to – mimo dalekiego 11tki – Łukasz Mejza. Czy regionalny PiS rekomendował jego osobę na listę? Dlaczego tak późno ogłoszono kandydatów i co z listą do Senatu? O tym wszystkim w rozmowie.

Posłanka komentuje kandydatów na liście PiS, uważa ją za mocną – To są  mocni kandydaci. Konkurencja jest duża jeśli chodzi o te kilka mandatów, które chcielibyśmy utrzymać. Przynajmniej 4, a 5 zdobyć,  w zasadzie odzyskać 5 sprzed czterech lat. Dlatego pierwsza czwórka na liście to są posłowie – mówi Elżbieta Płonka i dodaje – Sądzę, że prezes Kaczyński wszystkie pierwsze miejsca na listach akceptował osobiście.

Posłanka skomentowała także fakt, że do Sejmu nie wystawia znanej w Gorzowie byłej minister, a obecnie europoseł Elżbiety Rafalskiej. – Była taka opcja, że kilkoro eurodeputowanych zasili nasze listy. Po namyśle stwierdzono, że nie będą schodzić na listy krajowe. Myślę, że pani europoseł Elżbieta Rafalska była gotowa i czekała na decyzję biura politycznego. Ma dużo zobowiązań, podjęła się wielu działań w komisjach i nie bardzo chciała porzucać to na pół roku przed końcem. Dlatego też bardzo zaakceptowała, że syn startuje – tłumaczy posłanka PiS. Elżbieta Płonka skomentowała także nr 11 na liście PiS w regionie lubuskim do Sejmu, czyli obecność Łukasza Mejzy. – Nie my decydowaliśmy o tej współpracy. To były decyzje centralne. Głos niezależnego posła Mejzy w Sejmie był głosem wspierającym nasze ustawy. W związku z tym są zobowiązania. Na początku była mowa, że to będzie wysoka pozycja, ale ostatecznie wynegocjowano pozycje 11. Było dużo krzyku, jakieś tam niefortunne działania związane z pomocą dla osób chorych gdzieś za granicą. Natomiast nie ma żadnego postępowania karnego. Też miałam próbę odebrania mi immunitetu z powodu czyjegoś niezadowolenia. Myślę, że to zostało sprawdzone. Gdyby nasz szef partii miał na stole dokumenty przeciwko panu Mejzie to nie byłoby tej kandydatury – podkreśla Płonka i dodaje – myślę, że dla listy to nie jest problem, on będzie walczył samodzielnie.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Praca w muzeum to frajda! (WIDEO)

Trudno wyobrazić sobie Muzeum Ziemi Lubuskiej bez osoby dyrektora Leszka Kani, który od 42 lat jest nieodłączną częścią tej instytucji, a od 2015 roku nią

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content