“Przejechanie przez miasto to jest dramat”. Wiadukt na ul. Zjednoczenia zamknięty do świąt!

Fot. Dariusz Nowak
Wiadukt na ul. Zjednoczenia w Zielonej Górze zostanie zamknięty dla ruchu co najmniej do 24 grudnia. Data i tak może być optymistyczna, bo naprawy wymaga jeden z filarów, który grozi katastrofą budowlaną. To wiadomość dramatyczna dla kierowców, którzy od kilkunastu dni tkwią w wielkich korkach.

Wiadukt zamknięto w niedzielę 3 grudnia, ponieważ policja bardzo poważnie potraktowała zgłoszenie o pęknięciu konstrukcji, które zdaniem miasta miało być jedynie szczeliną dylatacyjną. Mimo wszystko magistrat zlecił badania, które wykonał profesor Adam Wyskokowski  z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Nad stanem konstrukcji naukowiec czuwa od kilku lat. Po oględzinach stwierdził, że rozejście na wiadukcie to w istocie szczelina dylatacyjna, a jej parametry mieszczą się w normie. Jednocześnie zarekomendował założenie specjalnych blach na jezdni, mających chronić pojazdy przed uszkodzeniem.

Przy okazji eksperci sprawdzili pozostałe części budowli i wyniki przeglądu okazały się przerażające. Jeden z filarów wiaduktu grozi katastrofą budowlaną! Trzeba go wzmocnić za sprawą specjalnie zaprojektowanego kielicha żelbetowego. To swego rodzaju opaska, która obejmie zdegradowaną podporę.  – W zależności od terminu zakończenia robót i po koniecznym okresie związania betonu przewiduje się oddanie obiektu do ponownego użytku 24 lub 27 grudnia – czytamy na oficjalnym koncie Urzędu Miasta Zielona Góra w mediach społecznościowych.

W takiej sytuacji trudno będzie o świąteczny nastrój wśród zielonogórskich kierowców. Ci od kilkunastu dni tkwią w ogromnych korkach, związanych wyłączeniem z ruchu jednej z kluczowych miejskich dróg. Szczególnie mocno odczuwają to mieszkańcy Przylepu i Czarkowa, bo do centrum miasta muszą teraz przebijać się ul. Batorego, która nawet przy otwartym wiadukcie była mocno zakorkowana. Znacznie większy ruch widać także na innych ulicach w pobliżu wiaduktu np. Trasie Aglomeracyjnej.

– Jedna droga została wyłączona z ruchu i co się dzieje, nie muszę mówić. Kierowcy mają „przyjemność” stania w korkach przez przynajmniej kilkadziesiąt minut. Także tego doświadczyłem. Przejechanie przez miasto to jest dramat – komentuje sytuację Tomasz Nesterowicz, radny miasta Zielona Góra oraz mieszkaniec Przylepu.

Obecnie wiadukt na ul. Zjednoczenia w drodze do centrum można objechać na kilka sposobów. Najbliższą opcją jest ulica Batorego, a nieco dalszą ul. Sulechowska. Alternatywę stanowi również al. Wojska Polskiego.

Fot. Na uszkodzony filar wiaduktu nałożona zostanie specjalna żelbetowa opaska Fot. Dariusz Nowak
Czy sytuacji można było uniknąć?

Władze miasta przekonują, że wiadukt co parę miesięcy jest poddawany kompleksowemu przeglądowi, ale krytyczne uwagi do obecnej sytuacji płyną z wielu stron. Ma je m.in. miejski radny Platformy Obywatelskiej Janusz Rewers. – Jakieś problemy mogą pojawić się w każdym przypadku, ale doprowadzono do tego, że kluczowy wiadukt jest niezdatny do użytku. Nie przewidziano tego. To ewidentne, czyjeś niedopatrzenie – uważa Rewers.

W tym momencie warto na chwilę wrócić wspomnieniami do grudnia 2022 r. Wtedy wiadukt na ul. Zjednoczenia również był przez moment zamknięty, w związku ze zgłoszeniem pęknięcia konstrukcji, ale po oględzinach stwierdzono, że dylatacja nie stanowi zagrożenia i samochody osobowe dość szybko wróciły na drogę.

Dodajmy, że obecnie trwa budowa zupełnie nowej wschodniej nitki wiaduktu na ul. Zjednoczenia. Aktualnie wykonawca zmaga się z rozbiórką starej konstrukcji. W jej miejsce postawionych zostanie 16 przęseł o długości ponad 338 metrów. Na inwestycją czuwa firma Nowak-Mosty. Na realizację zadania przedsiębiorstwo otrzymało 18 miesięcy.

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Praca w muzeum to frajda! (WIDEO)

Trudno wyobrazić sobie Muzeum Ziemi Lubuskiej bez osoby dyrektora Leszka Kani, który od 42 lat jest nieodłączną częścią tej instytucji, a od 2015 roku nią

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content