Gra na zwłokę, czyli zwłoki w grze (FELIETON)

Grafika: Pixabay
Andrzej gra na zwłokę, żeby Mateusz jeszcze chwilę był w grze. Ale – mówiąc przewrotnie – nie da się grać zwłokami. Gra skończona i Andrzej z Mateuszem już nic nie ugrają, poza reanimacją trupa. Problem w tym, że w czasie tej reanimacji demony wciąż harcują a wokół dzieją się koszmary, o jakich się ludziom nie śniło, nawet na Halloween.

Andrzej z Mateuszem fundują Polakom horror – tak powinien brzmieć pasek w TVP. I wcale nie chodzi o odwlekanie tego, co nieuchronne, ani o przeciąganie do bólu terminów powołania nowego rządu, na który 15 października zagłosowali Polacy. Nie chodzi nawet o zaprzeczanie logice, urąganie arytmetyce, kuszenie i bezskuteczne polityczne korumpowanie posłów opozycji…

Chodzi o to, że na pisowskim Titanicu ciągle gra orkiestra tonących, próbująca sobie i pasażerom udowodnić, że nic się nie stało, tylko podłoga się trochę przechyliła…

Oto narodowo-populistyczna TVP straszy widzów wizją „lewackich” pomysłów, które „zniszczą polską wieś”, a chcą je wprowadzić Tusk z Hołownią, Kosiniakiem i Czarzastym. O czym mowa? O rzekomym „zakazie produkcji mięsa”, rzekomo postulowanym przez opozycję, która chce się dorwać do władzy w Polsce. Jednym słowem: świnie i krowy będą hasać na ulicach, a ludzie będą musieli jeść owies. Brzmi znajomo? Nie dalej jak rok temu pisowski poseł Mejza – bohater rządowych mediów i kilku grubych afer – straszył swoim zdjęciem nad stekiem, pisząc, że „pomioty marksizmu” zmuszą nas do jedzenia robaków i chrząszczy, zamiast mięsa. Nic się nie zmieniło. Orkiestra TVP gra dalej.

Oto tygodnik braci Karnowskich „Sieci” (ten sam, który tytuł „Człowieka Wolności” przyznał Kaczyńskiemu, Morawieckiemu, Przyłębskiej, Dudzie, Błaszczakowi i tym podobnym), skomponował okładkę z głowami Tuska, Lisa i Michnika z kajdankami na szyi, a czytelników obezwładnił tytułem: „Szykują polityczne prześladowania. Jak wzmocnić solidarność polskich patriotów?”. Jakieś skojarzenia? Nie dalej jak przed miesiącem ten sam tygodnik epatował tytułem: „Tak! Należy wyjść z Unii Europejskiej!”, a jeszcze wcześniej pokazał na okładce „patriotę” Patryka Jakiego, który ujawniał prawdziwy plan Niemiec i Francji, pragnących, by „Polski nie było”. Nic się nie zmieniło. Orkiestra gra dalej.

Oto Janusz Życzkowski, szef propisowskich mediów zwany lubuskim Kurskim, dolnośląskim Obajtkiem czy jak tam, napisał na platformie X, że cyt. „Skrzynka poczty głosowej TVP, na której można nagrywać głosy wsparcia dla mediów publicznych zablokowana. Za dużo nagrań”. Nie wiadomo czy na wspomnianą skrzynkę można było nagrywać głosy potępienia dla TVP, bo tylko wtedy przeciążenie byłoby gwarantowane. Jakieś skojarzenia? Przecież 4 czerwca, kolejka do warszawskiego ZOO też zablokowała ruch kołowy w całym śródmieściu, osiągając niespotykany rozmiar ponad pół miliona ludzi, chętnych obejrzeć szympansy i goryle w klatkach. Nic się nie zmieniło. Orkiestra gra dalej.

Trzeba się zastanowić po co Andrzej z Mateuszem przedłużają konwulsje tej machiny dezinformacji, wiedząc, że zaraz nastąpi koniec programu? Otóż po to, by – idąc tropem metafory Titanica – dać kolegom czas na zrzucenie szalup ratunkowych. Już niebawem Orlen – jako spółka skarbu państwa – będzie musiał się zająć tym, do czego został powołany, czyli racjonalną dystrybucją paliw, a nie rządową propagandą. To oznacza, że obajtkowi baronowie z lubuskiego, dolnośląskiego i pozostałych województw będą musieli się ewakuować z Titanica. Pytanie – dokąd? Oto – jak donoszą media niezależne od rządu – powstał plan wydzielenia części pisowskich mediów spod skrzydeł Orlenu i połączenia ich w jedną grupę. Bazą nowego koncernu ma być podobno popularny serwis Naszemiasto.pl, należący do Orlenu.

Media należące do różnych właścicieli, nawet te nieobiektywne, reprezentujące jedną opcję polityczną, są wartością w demokracji. Ale takie, które nie odróżniają polityki od dezinformacji, są zagrożeniem dla demokracji.

Media, które trąbią, że antypisowskie marsze milionów Polaków to kolejki do ZOO, media, które trąbią, że Francja i Niemcy chcą wymazać Polskę z mapy Europy, media, które trąbią, że Tusk chce wypuścić świnie z chlewów, a ludziom nakazać jeść chrząszcze – są takim właśnie koszmarem, jaki serwują nam teraz Andrzej z Mateuszem. Mimo, że suweren wyraźnie powiedział – dość.

Poprzedni felieton – TUTAJ

Udostępnij:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Więcej artykułów

Wyślij wiadomość

Wyślij wiadomość

Skip to content