Zarząd Zielonogórskiego Klubu Żużlowego, czyli Wojciech Domagała i Monika Zapotoczna, niebawem ma zostać wymieniony. Falubaz Zielona Góra, który całkiem niedawno był szanowaną marką, w ciągu dwóch sezonów spadł z ekstraligi i zaczął się urządzać w I lidze.
Przyjrzyjmy się ostatnim dwóm sezonom, bo właśnie one najlepiej ukazują efekty degrengolady w zielonogórskim klubie. Dziwnym trafem zbiegło się to w czasie z tym, że poważnym udziałowcem ZKŻ zostało miasto i zaczęło zaprowadzać własne porządki.
Dwa sezony, które zachwiały Falubazem
W 2021 roku Falubaz, po 15 latach występów w żużlowej elicie, spadł do I ligi. Prezes Wojciech Domagała najpierw rozprawiał o pechu i szansach na zatrzymanie Patryka Dudka, a później o jasno sprecyzowanym celu w postaci rychłego awansu do ekstraligi i zespole zmontowanym na poziomie ekstraligowym (już bez Dudka, który odszedł do Torunia). Członek zarządu Monika Zapotoczna, czyli urzędniczka z magistratu posadzona na klubowym stołku, nie mówiła nic.
Sezon 2022 był pełen miłych i mniej miłych niespodzianek, a także zwrotów akcji. Falubaz “błysnął” remisem u siebie z Gnieznem czy porażkami w Gdańsku i Gnieźnie, które oznaczały utratę punktów bonusowych. Po drodze był jeszcze skandal z walkowerem w Krośnie, gdzie nasz sztab szkoleniowy zademonstrował, jak się włada śrubokrętem (rozmawialiśmy o tym z Janem Krzystyniakiem TUTAJ). Z kolei władze klubu wyjątkowo długo tolerowały zachowania trenera Piotra Żyty, które nie powinny mieć miejsca…
Ale później nadeszły przywracające nadzieję na awans zwycięstwa: ćwierćfinałowe nad Łodzią i przede wszystkim półfinałowe nad Bydgoszczą. W finale jednak Falubaz nie dał rady Wilkom Krosno (o tej rywalizacji pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ). Tak skończyły się marzenia o ekstralidze.
Nie ma murowanego kandydata na prezesa
W środę (5 października) portal “Sportowe Fakty” poinformował o tym, że w najbliższym czasie ma dojść do wymiany zarządu klubu, powołując się na słowa Janusza Kubickiego, prezydenta Zielonej Góry. – Mogę potwierdzić, że cały zarząd Stelmet Falubazu Zielona Góra podał się po ostatnim meczu do dyspozycji i – jak sądzę – niedługo zostanie zmieniony – powiedział prezydent Kubicki. – W tym momencie nie ma murowanego kandydata na stanowisko prezesa, a zdajemy sobie sprawę, że sama zmiana dla zmiany nie ma sensu – dodał.
Prawdopodobnie rozpatrywany jest m.in. wariant bez prezesa, a klubem dowodziłby zarząd. Na giełdzie kandydatów na nowych członków pojawia się nazwisko kolejnego miejskiego urzędnika, nota bene wyjątkowo nieprzyjaznego koszykarskiemu Zastalowi Zielona Góra, a także osoby, która już była we władzach ZKŻ i zasłynęła tym, że lekką ręką wydawała nie swoje pieniądze…
Ta porażka nie jest sierotą – komentarz
Na klubowym budynku Falubazu wisi tabliczka “Urząd Miasta Zielona Góra”. Dziś już chyba nikt nie ma wątpliwości, że zrobienie z klubu filii magistratu było fatalną decyzją. Zwłaszcza dopuszczenie do władzy ludzi, którzy nie mają pojęcia o żużlu, nie wiedzą, kiedy i jak rozmawia się o kontraktach, a zawodników traktują jak urzędowych petentów.
Po spadku do I ligi miał być błyskawiczny powrót do ekstraligi. Nic z tego. Awansu nie dały nawet grube miliony, które miasto pompuje w żużel. Nie dały, bo inwestować trzeba z głową. Zresztą, z czym my się pchamy do ekstraligi? 2 sierpnia 2021 zapalił się jeden z jupiterów na stadionie. I tak stoi zepsuty do dziś… O plandece do przykrycia toru w razie deszczu nawet nie ma co wspominać. Tak zaczynamy się urządzać w… – wiadomo gdzie.
Jakieś nomen omen światełko w nomen omen tunelu? Jest. To zatrudnienie Piotra Protasiewicza w roli dyrektora sportowego klubu. Wiedzy, umiejętności, znajomości nie zabraknie. Oby tylko cierpliwości wystarczyło.